A.J. McKee: “Jeśli pokonam Freire, to będę najlepszym zawodnikiem w historii Bellatora”

Wschodzący gwiazdor zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele może zyskać wygrywając z “Pitbullem”.

W wielkim finale Grand Prix w kategorii piórkowej Bellator MMA Patricio Freire stanie w szranki z A.J.’em McKee. Na szali tej wyczekiwanej walki, która ma dojść do skutku latem, znajdzie się tytuł mistrzowski oraz milion dolarów.

Popularny “Mercenary” ostatnio w wywiadzie dla portalu MMA Junkie stwierdził, że zwycięzca tego pojedynku powinien zostać okrzyknięty najlepszym zawodnikiem wszech czasów amerykańskiego giganta.

Jeśli go pokonam, to bez wątpienia będę najlepszym w historii Bellatora. Nieoszlifowany diament nie jest najpiękniejszy, lecz ja cały czas udoskonalam swój i sprawiam, że lśni. Fani wreszcie się do mnie przekonują.

Niepokonany 26–latek docenia sportowe osiągnięcia najbliższego przeciwnika, lecz zarazem jest bardzo pewny swego. Głęboko wierzy, że to właśnie jego ręka powędruje do góry w konfrontacji z Brazylijczykiem.

Freire zdecydowanie jest jednym z najlepszych w historii Bellatora, ale na tym polega różnica. Pokonam go tak, jak będę chciał. Pokażę, do czego jestem zdolny. Zawsze powtarzam: jestem najlepszy na świecie. Przetestujmy najlepszego z najlepszym. Gwarantuję, że nie utracę zera w rekordzie.

McKee w rozmowie przyznał również, iż w przypadku wiktorii chciałby zawalczyć o najwyższe trofeum wagi lekkiej, którego posiadaczem także jest Freire.