Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce możemy zobaczyć powrót Mameda Khalidova (MMA 34-7-2) do klatki organizacji KSW. W najnowszym wpisie na swojej stronie na Facebooku zawodnik olsztyńskiego Arrachionu zapowiedział „coś dużego”…

Życie przynosi dni, przez które musimy przejść samotnie, są uczucia, które trudno nam wyjaśnić słowami. To czas wewnętrznego dialogu, poszukiwania odpowiedzi i zaufania do siebie, do swojego wewnętrznego głosu. Czuję, że jestem na skraju czegoś dużego. I wierzę, że będziecie po mojej stronie. Czeka nas wielkie polowanie.

Khalidov w poprzednich wywiadach wielokrotnie powtarzał, że interesuje go głównie powrót na walkę mistrzowską o pas kategorii średniej. Czy tak się jednak wydarzy i już niedługo zobaczymy 40-latka w starciu ze Scottem Askhamem? Tego prawdopodobnie dowiemy się w ciągu najbliższych dni.

Khalidov w ostatnich trzech starciach ponosił przegran – w marcu 2018 roku został poddany przez Tomasza Narkuna, w grudniu 2018 roku decyzją sędziów przegrał po raz drugi z „Żyrafą”, natomiast w grudniu 2019 roku po trzech rundach walkę z Mamedem wygrał Scott Askham. Wcześniej Khalidov zwyciężał z takimi zawodnikami, jak Borys Mańkowski, Michał Materla, Brett Cooper czy Maiquel Falcao.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.