Mateusz Legierski zabiega o walkę o pas z Ivanem Buchingerem na OKTAGON 27

Wygląda na to, że „Dynamit” zamierza odzyskać tytuł mistrzowski kategorii lekkiej organizacji naszych południowych sąsiadów.

Mateusz Legierski kilka miesięcy temu został pozbawiony najwyższego trofeum przez OKTAGON MMA, aby nie blokować dywizji. Polak chciał skupić się na występach w KSW, lecz jego plany zostały nieco pokrzyżowane.

Ten zwakowany pas na początku bieżącego roku zdobył Ivan Buchinger, który przed czasem rozprawił się z Ronaldem Paradeiserem. Aktualny czempion do pierwszej obrony ma stanąć podczas wydarzenia z numerem 27, które odbędzie się 11 września w Bratysławie. Póki co nieznane jest jeszcze nazwisko jego najbliższego rywala.

Swoją kandydaturę do konfrontacji z popularnym „Bukim” zgłosił ostatnio niepokonany 24–latek w rozmowie z portalem MMA Fanatik. O wszystkim poinformował w poniedziałek za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Rzuciłem wyzwanie Ivanowi na wrzesień na jego terenie, bo czas pokazać, kto jest prawdziwym królem wagi lekkiej OKTAGON MMA i czekam na decyzję, czy podejmie rękawicę. Chcielibyście takiej polsko-słowackiej walki?

View this post on Instagram

A post shared by 🇵🇱𝗠𝗔𝗧𝗘𝗨𝗦𝗭 𝗟𝗘𝗚𝗜𝗘𝗥𝗦𝗞𝗜 (@legierskimateusz)

Legierski pod szyldem OKTAGON MMA nie walczył od półtora roku, kiedy to pokonał doświadczonego Miroslava Strbaka przez niejednogłośną decyzję sędziów i tym samym został mistrzem. Następnie związał się z polskim gigantem. W debiucie wypunktował Francisco Barrio. W marcu miał zmierzyć się z Łukaszem Rajewskim, aczkolwiek wycofał się z tego pojedynku.

Z kolei Buchinger to weteran europejskiej sceny. Słowak w trakcie bogatej kariery dzierżył tytuły takich organizacji jak Cage Warriors czy M-1 Global. Nasi rodacy mogą kojarzyć go z  mistrzowskiego starcia z Salahdinem Parnassem, który miał miejsce na KSW 52.

Na tę chwilę nie wiadomo, na ile realne jest takie zestawienie.