W sobotę dojdzie do najważniejszej walki w historii polskiego MMA. Jan Błachowicz stanie naprzeciw Dominicka Reyes podczas UFC 253, w stawce tego pojedynku znalazł się pas wagi półciężkiej największej organizacji na świecie. Przed bojem — Polak wziął udział w konferencji zorganizowanej w Abu Zabi na łamach portalu MMAJunkie.

ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Gamrot w UFC! Jego rywalem mocny Magomed Mustafaev

Szkoda, że nie ma z nami fanów. Oczywiście będę lepiej słyszał swój narożnik, ale jednak wolę słyszeć swoich kibiców.

Na początku może i faktycznie byłem zawiedziony tym, że nie zmierzę się z Jonem Jonesem, ale po dwóch dniach mi przeszło. Dominick to świetny zawodnik, prawie pokonał ”Bonesa”, szalenie wyrównana walka. Jest jednym z najlepszych, skupiam się tylko na nim, na Jonesa jeszcze przyjdzie czas.

Oglądam walki Reyesa, odkąd dołączył do UFC, jego odwrotna pozycja robi wrażenie, potrafi nieźle przymierzyć kopnięciem na korpus czy uderzyć silnym lewym prostym.

Nigdy nie zwątpiłem w swoje możliwości. Raz chciałem zrobić sobie przerwę na pół roku, ale po miesiącu przestałem się wygłupiać. Powiedziałem menedżerce, aby znalazła mi kolejną walkę. Zawsze wierzę w swoje umiejętności, sprawdzam, co robię źle i to poprawiam. Trzeba piąć się w górę za każdym razem.

Dla samej Polski to duże wydarzenie sportowe, wydaje mi się, że chyba największa walka w historii polskiego MMA. Po pojedynku rozpoczniemy świętowanie, zaczniemy tutaj w Abu Zabi, ale spokojnie najpierw musimy zrobić robotę.

Zawsze jestem underdogiem i mi to nie przeszkadza, kiedy zamykają się drzwi klatki, to jesteśmy na równi. Jestem gotowy na wszystko, mam 25 minut, aby go znokautować, poddać — zobaczymy, jak wyjdzie. Szczerze kompletnie nie myślę o pasie i mistrzostwie, tutaj chodzi o mojego rywala, nastawiam się tylko na niego.

Błachowicz ma aktualnie dobrą passę trzech zwycięstw w organizacji UFC. W ostatnich trzech walkach w UFC pokonał Luke’a Rockholda, Ronaldo Souzę i Coreya Andersona. Polak w starciu z Rockholdem złamał mu szczękę i zakończył pojedynek w drugiej rundzie, wygrał na punkty z Ronaldo Souzą, natomiast Coreya Andersona znokautował już w pierwszej odsłonie boju. Błachowicz na dziewięć ostatnich pojedynków w UFC przegrał tylko raz, w walce z Thiago Santosem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.