Kacper Formela z drugim zwycięstwem z rzędu w klatce FEN. „Polish Machida” wygrał z pochodzącym z Paragwaju Edgarem Davalosem na gali FEN 31. Trzyrundowa potyczka w stójce zakończyła się jednogłośną decyzją na korzyść Formeli.
Polak w swoim stylu od samego początku aktywnie pracował na nogach i zajął centralną część klatki. Formela trafił świetnym prawym na szczękę rywala po blisko minucie spokojnej walki. Davalos ruszył do przodu, ale wciąż mobilny Kacper nie dał się zaskoczyć i samemu udanie skontrował celną kombinacją. „Polish Machida” regularnie atakował niskimi kopnięciami, Paragwajczyk miał problem z wyprowadzaniem skutecznych uderzeń. Formela w pełni kontrolował potyczkę w stójce, Edgar zdecydował się więc na skrócenie dystansu i spróbowanie swoich sił w walce na chwyty. Kacper wybronił próbę zapaśniczą Davalosa, dzięki czemu mógł kontynuować budowanie przewagi w wymianach kickbokserskich.
Zawodnicy wymienili po niskim kopnięciu w pierwszych sekundach drugiej odsłony. Formela nie oddawał inicjatywy, cały czas regularnie punktował, nie dając dojść do głosu swojemu rywalowi. Edgar nie potrafił znaleźć argumentów na umiejętności i taktykę Kacpra. Paragwajczyk w końcu trafił wysokim kopnięciem, po którym Formela musiał się wycofać. Polak przeszedł na moment do klinczu, ale zawodnicy szybko rozerwali uchwyt. W połowie rundy Davalos nieskutecznie szukał obalenia. Edgar zadał kilka celnych uderzeń i ruszył odważniej do przodu. Formela skontrował i nie pozwolił przeciwnikowi na nic więcej. Wykroczna noga Paragwajczyka była już mocno poobijana od kopnięć Kacpra. Polak spokojnie prowadził walkę w stójce do końca drugiej rundy.
„Polish Machida” skutecznie atakował z dystansu, umiejętnie mieszając kopnięcia z technikami bokserskimi. Pojedynek został wstrzymany po kopnięciu na krocze ze strony Davalosa. Po wznowieniu Paragwyjczyk postanowił zaryzykować latającym kolanem. Edgar coraz śmielej nacierał do przodu, zostało mu mało czasu do końca walki, a Kacper pewnie prowadził na kartach sędziowskich. Formela dzięki swojej aktywności na nogach nie dawał się jednak zamykać pod siatką i bez większych problemów unikał akcji rywala. Kacper zanotował sprowadzenie, ale zawodnicy szybko podnieśli się do stójki. Sytuacja i podział sił nie uległy zmianie do końcowej syreny. Po trzech rundach walki sędziowie jednogłośnie zdecydowali o zwycięstwie Kacpra Formeli.
69 kg: Kacper Formela pok. Edgara Davalosa przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)
