Łukasz Charzewski odniósł siódme zwycięstwo z rzędu, w tym trzecie w organizacji Fight Exclusive Night. „Harry” pokonał Kacpra Formelę na gali FEN 28 przez niejednogłośną decyzję.
Łukasz Charzewski ruszył ofensywnie od samego początku, błyskawicznie łapiąc klincz przy siatce. Formela zerwał uchwyt i odpowiedział sierpowym. Łukasz cały czas podążał za Kacprem i kilkukrotnie zamarkował zejście po nogi, po czym atakował zamaszystym ciosem z prawej ręki. Formela krążył wokół siatki i czekał na ataki ze strony Charzewskiego. Kacprowi udało się skontrować precyzyjnym uderzeniem na szczękę, po którym Charzewski przyklęknął na macie. W połowie rundy Charzewski był blisko sprytnego obalenia, ale Formela momentalnie powrócił na nogi. Formela nabierał pewności siebie, zadawał coraz więcej ciosów i teraz to on przejął inicjatywę w tym starciu. Formela trafił wysokim kopnięciem i Charzewski zatańczył na nogach. „Polish Machida” świetnie wykorzystał gorszy moment swojego przeciwnika i przez pozostałą część rundy dominował w stójce Charzewskiego. Formela posłał Łukasza na deski za pomocą kolana, ale nie udało mu się skończyć walki przed czasem w tej odsłonie.
Charzewski i tym razem ruszył odważnie do przodu po rozpoczęciu rundy. Jego akcje były już jednak coraz wolniejsze i bardziej przewidywalne dla Formeli. Kacper aktywnie pracował na nogach i często zmieniał pozycję. Łukasz przeszedł do klinczu pod siatką. Zawodnik Mighty Bulls Gdynia świetnie kontrował w stójce, wymiany kickbokserskie były na jego korzyść. W połowie odsłony Charzewski przeniósł walkę na ziemię, udało mu się skontrolować i przetrzymać Formelę na plecach. Kacper podniósł się po około minucie spędzonej w parterze. Charzewski dobrze pracował w klinczu i w parterze w drugiej fazie tej rundy. Formela stracił przewagę i ostatnie sekundy odsłony spędził na plecach, przyjmując mocne łokcie od Charzewskiego.
Chwilę po starcie ostatniej rundy Łukasz Charzewski ruszył po nogi i ponownie obalił Formelę. Charzewski całkowicie przejął inicjatywę i przez blisko dwie minuty rozbijał Kacpra w parterze. Formeli udało się wrócić do stójki, jednak szybko po raz kolejny znalazł się na ziemi. Po następnym podniesieniu pozucji Formela został przyciśnięty plecami do siatki. Na dwie minuty przed końcem walki zawodnicy stanęli na środku klatki i obejrzeliśmy pierwsze wymiany ciosów w tej rundzie. Formela nie był w stanie pracować na nogach jak na początku starcia i jeszcze raz wylądował w klinczu, a po chwili na plecach. Charzewski dobrze zaakcentował końcówkę pojedynku, zasypując Formelę gradem ciosów na ziemi. O werdykcie musieli zdecydować sędziowie punktowi, którzy niejednogłośnie wskazali na zwycięsto Łukasza Charzewskiego.
71 kg: Łukasz Charzewski pok. Kacpra Formelę przez niejednogłośną decyzję
