Saul Alvarez (53-1-2, BOKS) miał stanąć we wrześniu naprzeciw Sergiya Derevyanchenki. Plany te legły jednak w gruzach, kiedy na horyzoncie pojawiła się trzecia walka z Gennadym Golovkinem w 2021 roku, gdzie Meksykanin zarobiłby świetną sumę. Władze kategorii 168 funtów, aby najprawdopodobniej podgrzać atmosferę przed trylogią z Kazachem, zaproponowały Canelo pojedynek z Avnim Yildirim o pas WBC. Tym samym jest to kolejny miss-match dla tak dobrego boksera, legendy, ale w zamian zgarnie kolejny pas do kolekcji. Więc za rok lepiej usłyszeć na szali pojedynku z Golovkinem aż kilkanaście mistrzostw, dobrze będzie się to prezentować.

Ta opcja wydaje się mało korzystna dla platformy streamingowej DAZN, która podpisała umowę z Alvarezem i obiecała mu, że do końca 2023 roku zarobi $365 milionów. Nie oszukując się, takie zestawienie nie wygeneruje dużego zysku dla firmy transmisyjnej.

Saul w ostatniej walce zdobył tytuł mistrza świata WBO wagi półciężkiej po kapitalnym nokaucie na Sergeyu Kovalevie (34-4-1). W 11 rundzie czempion wagi średniej dopiął swego i trafił silną kombinacją Rosjanina, który momentalnie padł na liny i znalazł się w innym świecie. Dla Meksykanina było to mistrzostwo w 4 limicie wagowym. Na tym pojedynku zarobił aż $35 mln.

Kim jest Avni Yildirim? Pochodzi z Turcji, walczył głównie w Niemczech oraz Meksyku. Bardziej znanym rywalem, z którym przyszło mu się mierzyć, był Chris Eubank Jr. – Avni przegrał przez nokaut. Jego kariera amatorska także nie jest bogata, nie oszukując nikogo — Turek jest z góry skreślany na porażkę w nadchodzącym starciu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.