Ben Askren (19-1) to jeden z najbardziej aktywnych zawodników UFC w mediach społecznościowych. Amerykanin pojawił się w poniedziałkowym odcinku The Ariel Helwani MMA Show i odniósł się do samego Conora McGregora oraz szumu medialnego.
Ja w mediach społecznościowych zaczepiam ludzi. Conor to nonsens. Gość spędza większość czasu na piciu, a jego odpowiedzi są tragiczne, nie mają większego sensu.
Ja mogę tak samo wyrażać swoją opinię, jak i inni. Niezależnie od tego, czy jestem zawodnikiem, czy nie.Moje zdanie zna każdy, bo mam ogromną ilość fanów na Twitterze. Kocham MMA nie jako trener czy atleta, ale jako fan. Jestem zażenowany, kiedy Conor wybiera i mówi, że nie będzie walczył.
Uważam, że Irlandczyk powinien walczyć z Dustinem Poirierem. Co więcej, McGregor powinien zamknąć pysk i wziąć jakąkolwiek walkę.
Wszyscy chcemy, żebyś się zamknął i walczył. Nie możemy gadać o MMA, kiedy sam nie walczysz lub mówić o tym, że pokonałbyś każdego, bez wygranej nad kimkolwiek.
”Funky” aktualnie jest przymierzany do spotkania z Demianem Maią (27-9) na UFC on ESPN+ 20 w Singapurze. Po przegranej z Jorge Masvidalem zawodnik chce jak najszybciej znaleźć się na górze rankingu wagi półśredniej poprzez wygraną z Brazylijczykiem.
Miło zobaczyć że Askren już wrócił do mediów społecznościowych, myślałem że dalej go wybudzają.
Za Askrenem nie przepadam zupełnie ale tutaj się z nim muszę zgodzić. Conor morda w kubeł, do szeregu i piąć się ponownie po szczebelkach rankingów. Tak to w idealnym świecie powinno wyglądać ale skoro jest inaczej to zapewne niebawem usłyszymy o planowanym rewanżu z Khabibem :p