Jason Knight dzisiejszej nocy pokonał Artema Lobova w piątej odsłonie starcia na Bare Knuckle FC 9. Pojedynek był rewanżem po kwietniowym boju.
1 Runda: Lobov rozpoczął od ataków cepami, nisko trzymał gardę. Knight ustawiał go pod silnego prawego prostego, rozpoczynając kombinację od lewej ręki i rzeczywiście był to dobry plan. Rosjanin próbował przy atakach od razu schodzić na boki, aby zaskakiwać kombinacjami, jednak Amerykanin świetnie czuł dystans i przepuszczał ciosy swojego rywala. W dodatku nie wdawał się w wymiany, a rozbijał pojedynczymi prostymi. Pojawiło się rozcięcie pod lewym okiem Artema.
2 Runda: Jason odrobił lekcję z pierwszej walki, widać, że jest szybszy i wygrywa wymiany dzięki prostym, ale przemyślanym akcjom. Prawa ręka trafia i były zawodnik UFC jest liczony. Knight tak jak na początku pierwszej odsłony bazuje na dystansie oraz pracy na nogach.
. earning the knock down late in round 2…now we’re into round 3
— Bare Knuckle FC (@bareknucklefc)
3 Runda: ”Rosyjski Młot” wie, że jego sytuacja na punkty nie jest dobra, rusza do przodu z prawym i lewym sierpem, trafia, ale jego rywal tego nie odczuwa. Rosjanin kontynuuje otwarte ataki, Knight używa balansu ciałem i świetnie kontruje. Lewe oko Artema nie wygląda dobrze, prawa ręka Jasona ląduje raz po raz na jego twarzy.
. with a cut under the left eye heading into Round 4
— Bare Knuckle FC (@bareknucklefc)
4 Runda: ”The Kid” jest wyśmienicie przygotowany, jego szybkość nie daje szans przyjacielowi Conora McGregora. Narożnik podpowiada, aby celował w zranione oko. Artem przeszywa cepami powietrze i inkasuje kolejne ciosy. Co prawda stara się wywierać presję, ale słabo mu to wychodzi.
5 Runda: Podkręcił tempo Amerykanin, jest jeszcze bardziej aktywny niż na początku starcia. Wyprowadza kombinację prostych ciosów i Lobov ląduje na deskach! Ma dosyć, to koniec.
Jason Knight stops Artem Lobov in the 5th round of the rematch.
Lobov went down after taking a punch to his left eye as it was completely shut after the fight.
— Ta1jaNx ㊗️ (@Ta1jaNx)
Na duże pochwały zasłużył Jason Knight. Zawodnik ten od początku do końca trzymał się swojego planu na walkę, o czym powiedział już w ringu.
Rozegrałem to strategią. Byłem na to gotowy i tak to właśnie miało wyglądać. Mogę dać mu rewanż, jeżeli chce. Kocham tego gościa i szanuję go.
