Anthony Joshua aktywował klauzulę rewanżową na walkę z Oleksandrem Usykiem

A kogo niby unikał AJ?

Dla mnie całe to zestawianie AJ z Wilderem wyglądało tak, jakby konstruowano w kółko warunki żeby za chuja przypadkiem nie zawalczyli i niepokonany AJ nie wyłapał mocnego sierpa na mazak. Nagle Wilder stwierdził że ma to w chuju skoro Eddie nie chce i pewnie nigdy się nie dogadają i zaczęli zestawiać sagę z Furym, tam się przesunęło zainteresowanie całego świata, mediów i hajs poleciał, to wtedy nagle "OOO KURWA MY ZAWSZE CHCIELI WALCZYC CZEKAMY AJ WAS ROZJEBIE NIE WALCZCIE ZE SOBA KOLEJNY RAZ AJ najlepszy już nie może wytrzymać będzie walczył". Oczywiście w międzyczasie musieli coś zorganizować żeby nie siedział i nic nie robił, gdy tam marketing hula, więc zrobili Ruiza po którym AJ miał się przejechać i wzmocnić swoją pozycję, ale wyszedł psikus.

Tak to widzę, subiektywne oczywiście.

Odpowiedz polub

Ja nie wiem gdzie oni upatrują szans AJ w rewanżu. Usyk był od niego o klasę lepszy. Tutaj nie było żadnego przypadku. Co AJ zrobi nawet w rok? Boksu nauczy się od nowa? Level wyżej już nie wskoczy. Jest przekozakiem i absolutnym topem, ale zderzył się po prostu z fenomenem, który zapisze się w annałach historii. To żaden wstyd przegrać z żywą legendą boksu.

Przegrał raz, ba, został kompletnie zaorany i przegra drugi raz, być może jeszcze bardziej efektownie.

Po drugiej porażce chciałbym w końcu walkę na którą wszyscy czekają od kilku lat czyli AJ - Wilder bo tak się będą pierdolić ci promotorzy, że chłopcy prędzej zakończą kariery niż dograją kontrakt

Odpowiedz 1 Like

Dla mnie całe to zestawianie AJ z Wilderem wyglądało tak, jakby konstruowano w kółko warunki żeby za chuja przypadkiem nie zawalczyli i niepokonany AJ nie wyłapał mocnego sierpa na mazak. Nagle Wilder stwierdził że ma to w chuju skoro Eddie nie chce i pewnie nigdy się nie dogadają i zaczęli zestawiać sagę z Furym, tam się przesunęło zainteresowanie całego świata, mediów i hajs poleciał, to wtedy nagle "OOO KURWA MY ZAWSZE CHCIELI WALCZYC CZEKAMY AJ WAS ROZJEBIE NIE WALCZCIE ZE SOBA KOLEJNY RAZ AJ najlepszy już nie może wytrzymać będzie walczył". Oczywiście w międzyczasie musieli coś zorganizować żeby nie siedział i nic nie robił, gdy tam marketing hula, więc zrobili Ruiza po którym AJ miał się przejechać i wzmocnić swoją pozycję, ale wyszedł psikus.

Tak to widzę, subiektywne oczywiście.

Żartujesz?

Wildera i Furego. Z obydwoma byłby zbity bardziej niż z Usykiem.

Gierki promotorów to trochę inna kwestia niż unikanie zawodnika. W takim układzie możemy o każdej walce i zawodniku powiedzieć to samo. Dlaczego Crawford nie walczy ze Spencem Jr? Kto tutaj kogo unika? Wybierzesz tak, jak ci aktualnie pasuje, ale może problem leży gdzieś indziej i wypadałoby to jakoś udowodnić. W świecie boksu, promotorów i różnych stacji telewizyjnych nie jest to takie proste i oczywiście nie wszystko zależy od zawodnika. Osobiście nie wierzę, by AJ kogokolwiek unikał i świadczą o tym chociażby rywale jakich podejmował w swojej karierze. Taki Wilder dla porównania nie ma tylu klasowych rywali na rozkładzie. Jeśli już jesteśmy przy Wilderze, to dla mnie nie jest to top kategorii ciężkiej i w potencjalnym pojedynku AJ rozpykałby go podobnie jak Fury lub ostatnio Usyk jego samego.

Odpowiedz 3 polubień

Gierki promotorów to trochę inna kwestia niż unikanie zawodnika. W takim układzie możemy o każdej walce i zawodniku powiedzieć to samo. Dlaczego Crawford nie walczy ze Spencem Jr? Kto tutaj kogo unika? Wybierzesz tak, jak ci aktualnie pasuje, ale może problem leży gdzieś indziej i wypadałoby to jakoś udowodnić. W świecie boksu, promotorów i różnych stacji telewizyjnych nie jest to takie proste i oczywiście nie wszystko zależy od zawodnika. Osobiście nie wierzę, by AJ kogokolwiek unikał i świadczą o tym chociażby rywale jakich podejmował w swojej karierze. Taki Wilder dla porównania nie ma tylu klasowych rywali na rozkładzie. Jeśli już jesteśmy przy Wilderze, to dla mnie nie jest to top kategorii ciężkiej i w potencjalnym pojedynku AJ rozpykałby go podobnie jak Fury lub ostatnio Usyk jego samego.

Może źle się wyraziłem, osobiście serio nie mam jakiejś antypatii do AJa jako zawodnika (uważam, że jest dość ogarnięty umysłowo i sportowo), ale za to wręcz przeciwnie do Eddiego, który wydaje mi się być typowym cwaniakiem w tej grze promotorskich organizacji. Także mój komentarz dotyczył bardziej tego jak sławy w świecie boksu (w tym wypadku próba zestawienia AJa z Wilderem) są prowadzone przez managerów wobec których mają kontrakty do wypełnienia.

Odpowiedz polub

Dla mnie całe to zestawianie AJ z Wilderem wyglądało tak, jakby konstruowano w kółko warunki żeby za chuja przypadkiem nie zawalczyli i niepokonany AJ nie wyłapał mocnego sierpa na mazak. Nagle Wilder stwierdził że ma to w chuju skoro Eddie nie chce i pewnie nigdy się nie dogadają i zaczęli zestawiać sagę z Furym, tam się przesunęło zainteresowanie całego świata, mediów i hajs poleciał, to wtedy nagle "OOO KURWA MY ZAWSZE CHCIELI WALCZYC CZEKAMY AJ WAS ROZJEBIE NIE WALCZCIE ZE SOBA KOLEJNY RAZ AJ najlepszy już nie może wytrzymać będzie walczył". Oczywiście w międzyczasie musieli coś zorganizować żeby nie siedział i nic nie robił, gdy tam marketing hula, więc zrobili Ruiza po którym AJ miał się przejechać i wzmocnić swoją pozycję, ale wyszedł psikus.

Tak to widzę, subiektywne oczywiście.

Żartujesz?

Wildera i Furego. Z obydwoma byłby zbity bardziej niż z Usykiem.

Wilder sam się przyznał że to on spierdolił z negocjacji jak tylko usłyszał że może zamiast tego walczyć z Furym który jeszcze wtedy w formie nie był i patrząc po wypowiedziach wszystkich zaangażowanych nie pierwszy raz

Co do Fury'ego to obie strony się pierdoliły z zagrywkami promotorów, więc obwinianie jednego bardziej od drugiego jest śmieszne. Co do ostatniego zestawienia to Fury spierdolił więc wychodzi że Joshua mniej spierdala niż ci których niby unikał :fjedzia:

I pod koniec, WAR USYK

Odpowiedz 2 polubień

Ja nie wiem gdzie oni upatrują szans AJ w rewanżu. Usyk był od niego o klasę lepszy. Tutaj nie było żadnego przypadku. Co AJ zrobi nawet w rok? Boksu nauczy się od nowa? Level wyżej już nie wskoczy. Jest przekozakiem i absolutnym topem, ale zderzył się po prostu z fenomenem, który zapisze się w annałach historii. To żaden wstyd przegrać z żywą legendą boksu.

Przegrał raz, ba, został kompletnie zaorany i przegra drugi raz, być może jeszcze bardziej efektownie.

Po drugiej porażce chciałbym w końcu walkę na którą wszyscy czekają od kilku lat czyli AJ - Wilder bo tak się będą pierdolić ci promotorzy, że chłopcy prędzej zakończą kariery niż dograją kontrakt

Jedyna Szansa AJ'a to rzucić się się od razu na Usyka i spróbować go stłamsić. Jak będzie próbował z nim boksować to znowu przegra.

Chisora, który prawie w każdym aspekcie jest gorszy od Antka od początku walki próbował stłamsić i zgnieść Ukraińca, ciągle spychał go na liny, nie dawał odpocząć, zamęczał go. I Usyk już tak nie błyszczał, nie do końca sobie radził z Chisorą, który nie pozwolił mu zwyczajnie rozwinąć skrzydeł. Pytanie czy AJ ma na to wystarczająco pary. Zresztą oddajmy głos Tysonowi Fury'emu. Oto co mówił przed ich walką:

"Gdybym miał radzić Joshui jak pokonać Usyka, to po prostu ruszyć na niego ostro, wykorzystując przewagę warunków fizycznych oraz siły, bić na korpus i głowę. Tylko żeby to zrobić, trzeba mieć duże jaja. A AJ nie ma ani jaj, ani kondycji na dwanaście rund, żeby tak ostro zacząć. Mam nadzieję, że jednak pokona Usyka, bo inaczej stracę sto milionów".

Odpowiedz 4 polubień

Może mniej, nie sprawdzałem ile ,ale oglądałem na żywo i rzuciło mi sie w oczy pomimo że zegar wyłączyli wcześniej. Często tak w boksie robią?

Nie robią i gong był dobre 7 sekund przed końcem, ludzie się smieją że uratowali Joshuę przed przerwaniem przez sędziego :muttley:

@5jointow ok, przynajmniej przyznałeś, że nie sprawdziłeś. Ale wypada jednak sprawdzić jakieś info zanim zacznie się go powtarzać. Jeśli chodzi o sam zegar w transmisji, to bardzo często i w boksie i w MMA zegar przez ostatnie 10 sekund nie jest pokazywany. Ale czas leciał normalnie. @Vvallachia, mogę wiedzieć jak to liczyłeś? Najwyraźniej mam jakiś popsuty stoper w zegarku, bo od gongu do gongu pokazało mi równe 3:00. Runda ewentualnie była krótsza o jakieś 1.5 sekundy, bo na początku walki sędzia jeszcze coś mówił do bokserów i wtedy czasowy chyba na chwilkę zatrzymał zegar, bo po 15 sekundach wg zegara w transmisji miałem na stoperze 16.5 sekundy. Ale w każdym razie między gongami jak w mordę strzelił 3:00. Rozumiem, że mówimy o 12. rundzie?

Odpowiedz 1 Like

@5jointow ok, przynajmniej przyznałeś, że nie sprawdziłeś. Ale wypada jednak sprawdzić jakieś info zanim zacznie się go powtarzać. @Vvallachia, mogę wiedzieć jak to liczyłeś? Najwyraźniej mam jakiś popsuty stoper w zegarku, bo od gongu do gongu pokazało mi równe 3:00. Runda ewentualnie była krótsza o jakieś 1.5 sekundy, bo na początku walki sędzia jeszcze coś mówił do bokserów i wtedy czasowy chyba na chwilkę zatrzymał zegar, bo po 15 sekundach wg zegara w transmisji miałem na stoperze 16.5 sekundy. Ale w każdym razie między gongami jak w mordę strzelił 3:00. Rozumiem, że mówimy o 12. rundzie?

Mordo schowali timer przy 9 sekundzie i dosłownie dwa szybkie uderzenia usyka później już bili gong. Nie tylko ja to zauważyłem bo Joint, paru tutaj, wielu na reddicie i twitterze to zauważyło :fjedzia:

Odpowiedz 1 Like