“Cyrk jedzie dalej. On stosuje taktykę szkolnego prześladowcy” – Bisping ostro o Jake’u Paulu

No ale ten Perry to też jest balasem, całe te śmieszne BKFC sie opiera na odpadach z UFC, nikogo nie byliby w stanie samodzielnie wypromować. Prawdopodobnie moja babcia w czasach młodości jakby wylazła ze stodoły bo zrzucaniu siana to by im tam wszystkim po kolei najebała.

BKFC to eks zawodnicy z MMA (UFC), boksu, głównie past prime i do tego już wiekowi. Bo najlepsi fighterzy walczą w MMA albo boksie a nie w walkach na gołe piąchy... gdzie łatwo o kontuzję, a jak ktoś jest za słaby na boksy i MMA a chce jeszcze w miarę dobrze zarobić (znane nazwisko) to dopiero idzie w BK... albo walczy z takim Jake'm Paul, no ale ten jest jeden i wybiera sobie rywali...

Odpowiedz polub

BKFC to eks zawodnicy z MMA (UFC), boksu, głównie past prime i do tego już wiekowi. Bo najlepsi fighterzy walczą w MMA albo boksie a nie w walkach na gołe piąchy... gdzie łatwo o kontuzję, a jak ktoś jest za słaby na boksy i MMA a chce jeszcze w miarę dobrze zarobić (znane nazwisko) to dopiero idzie w BK... albo walczy z takim Jake'm Paul, no ale ten jest jeden i wybiera sobie rywali...

Chodzi mi też o to że kiedyś były organizacje które potrafiły konkurować z UFC jak Pride, Strikeforce, WEC i w tych organizacjach wyrastały duże talenty które promowano i jak później weryfikowało UFC była to światowa czołówka bo multum tych zawodników później zostawało mistrzami lub walczyło o tytuł i utrzymywało się w ścisłej topce latami a teraz przychodzi jakiś pożal się Boże promotor w postaci właściciela BKFC czy innego Bellatora i KSW i pierdoli coś o rekordach, wynikach PPV w pełni opierając się na zawodnikach którzy wypalili swój najlepszy czas w UFC… jak tu taką organizacje brać na poważnie i myśleć o niej w kontekście czegoś na dobrym poziomie skoro nie jest w stanie pokazywać zawodników którzy ewentualnie byliby w stanie przyciągnąć uwagę widza sportów walki i dać do myślenia że ten gość może kiedyś coś ugrać skoro te pajace zapełniają kartę odpadami z UFC i jeszcze mają czelność pierdolić coś o sobie wychwalając się w niebiosa nosz kurwa ale się wkurwiłem.

Odpowiedz 4 polubień

Chodzi mi też o to że kiedyś były organizacje które potrafiły konkurować z UFC jak Pride, Strikeforce, WEC i w tych organizacjach wyrastały duże talenty które promowano i jak później weryfikowało UFC była to światowa czołówka bo multum tych zawodników później zostawało mistrzami lub walczyło o tytuł i utrzymywało się w ścisłej topce latami a teraz przychodzi jakiś pożal się Boże promotor w postaci właściciela BKFC czy innego Bellatora i KSW i pierdoli coś o rekordach, wynikach PPV w pełni opierając się na zawodnikach którzy wypalili swój najlepszy czas w UFC… jak tu taką organizacje brać na poważnie i myśleć o niej w kontekście czegoś na dobrym poziomie skoro nie jest w stanie pokazywać zawodników którzy ewentualnie byliby w stanie przyciągnąć uwagę widza sportów walki i dać do myślenia że ten gość może kiedyś coś ugrać skoro te pajace zapełniają kartę odpadami z UFC i jeszcze mają czelność pierdolić coś o sobie wychwalając się w niebiosa nosz kurwa ale się wkurwiłem.

No ale przynajmniej KSW ma swoje legendy... (3 panowie M.) Mamed, Michał i Mario + Juras z "0" (ZERO) walk w UFC :wink: :wink: a Plastinho (1-2 UFC) (6-0 KSW) raczej legendą już nie zostanie.
Jest jeszcze Phil (2-3 UFC) (11-0 KSW) ten już ma na to większe szansę, a na pewno Nr 1 w historii w wadze ciężkiej... ale obaj w UFC nie zrobili kariery i pożegnali się dosyć szybko będąc przed swoim prime...(25-26 lat i 25-27 lat)

Odpowiedz 2 polubień

Chodzi mi też o to że kiedyś były organizacje które potrafiły konkurować z UFC jak Pride, Strikeforce, WEC i w tych organizacjach wyrastały duże talenty które promowano i jak później weryfikowało UFC była to światowa czołówka bo multum tych zawodników później zostawało mistrzami lub walczyło o tytuł i utrzymywało się w ścisłej topce latami a teraz przychodzi jakiś pożal się Boże promotor w postaci właściciela BKFC czy innego Bellatora i KSW i pierdoli coś o rekordach, wynikach PPV w pełni opierając się na zawodnikach którzy wypalili swój najlepszy czas w UFC… jak tu taką organizacje brać na poważnie i myśleć o niej w kontekście czegoś na dobrym poziomie skoro nie jest w stanie pokazywać zawodników którzy ewentualnie byliby w stanie przyciągnąć uwagę widza sportów walki i dać do myślenia że ten gość może kiedyś coś ugrać skoro te pajace zapełniają kartę odpadami z UFC i jeszcze mają czelność pierdolić coś o sobie wychwalając się w niebiosa nosz kurwa ale się wkurwiłem.

Akurat KSW opiera rekordy na pedzianie i mamedzie, którzy są za mocni na UFC i lysego nie stać na nich

Odpowiedz 2 polubień