„Nie zamierzałem nikomu ubliżać” Rajewski wyjaśnia wpis o walce z Ziółkowskim

Pewnie jeszcze trzeba było dodać, że jak ktoś z czerwonego smoka będzie mistrzem i będzie bliska walka, to stwierdzą MISTRZA TRZEBA WYRAŹNIE POKONAĆ a najlepiej nie zostawiać tego w decyzji sędziów. Ja pierdole, polskie MMA ma wyjebane ego i dlatego nie mamy nikogo więcej na horyzoncie kto może dostać się do UFC. Po tych pierdoleniach to się boje, że jeszcze arman nastuka gamrota i skończy się amerykański sen choc bardzo dobrze życze gamerowi bo jego broni wysoki poziom sportowy to czasem nie mogę wytrzymać jak gość jest odklejony.

Nie wrzucał bym tutaj całego polskiego MMA do tego woreczka, bo taka tendencję widać głównie w czerwonym smoku...

Jeśli jakikolwiek zawodnik(a w szczególności zawodnik PRO) powiela ten zjebany mit o tym, że mistrza to trzeba wyraźnie pokonać, to tylko pokazuje jak niski poziom wiedzy posiada na temat dyscypliny, która uprawia ;)

Odpowiedz 3 polubień

Nie wrzucał bym tutaj całego polskiego MMA do tego woreczka, bo taka tendencję widać głównie w czerwonym smoku...

Jeśli jakikolwiek zawodnik(a w szczególności zawodnik PRO) powiela ten zjebany mit o tym, że mistrza to trzeba wyraźnie pokonać, to tylko pokazuje jak niski poziom wiedzy posiada na temat dyscypliny, która uprawia ;)

Taką tendencję widać u Mirasa, swego czasu u Andrzeja Kościelskiego. WCA też w tym nie jest bez winy bo ich zawodnicy przegrywają sami ze sobą a nie z przeciwnikami. Czy to co wymieniłem nie można zaliczyć do całego polskiego MMA ? Wiadome, są pojedyncze przypadki ale nawet w Berserkerach wypowiedź Bagiego po walce z Narkuna z Ibragimem zahacza o sci-fi.

Odpowiedz 3 polubień

Taką tendencję widać u Mirasa, swego czasu u Andrzeja Kościelskiego. WCA też w tym nie jest bez winy bo ich zawodnicy przegrywają sami ze sobą a nie z przeciwnikami. Czy to co wymieniłem nie można zaliczyć do całego polskiego MMA ? Wiadome, są pojedyncze przypadki ale nawet w Berserkerach wypowiedź Bagiego po walce z Narkuna z Ibragimem zahacza o sci-fi.

Miras jest odklejony i żyje w swoim świecie i nie stać mnie nawet na taką ilość narkotyków żeby potem interpretować jego niektóre wypowiedzi :D

Kościeliski przeprosił za swój wyskok w stronę sędziów (czym w sumie mnie pozytywnie zaskoczył).

Widziałem ten wywiad z Bagim i ręce mi opadły... Ale zakładam, że spowodowane to było jakimiś skrajnymi emocjami(a nie brakiem wiedzy i skrajnej głupoty, chociaż chuj wie :D ), bo nagle jego podopiecznemu ktoś zabrał pas i pokazał gdzie jego miejsce ;)

Jeśli chodzi o WCA to chyba nawet złoty wyjebał z tym, że to nie Glover wygrał tylko Janek przegrał, ale ciągle nie uważam, że jest to fair wrzucać całe środowisko do jednego woreczka i w sumie nie uważam, że można te osoby liczyć jako całe MMA, bo to ciągle jednostki(mimo, że znane), ale w czerwonym smoku to już weszli na inny poziom bólu dupy i widać, że większość(o ile nie cały) klub ma taki mental ;)

Odpowiedz 1 Like

Miras jest odklejony i żyje w swoim świecie i nie stać mnie nawet na taką ilość narkotyków żeby potem interpretować jego niektóre wypowiedzi :D

Kościeliski przeprosił za swój wyskok w stronę sędziów (czym w sumie mnie pozytywnie zaskoczył).

Widziałem ten wywiad z Bagim i ręce mi opadły... Ale zakładam, że spowodowane to było jakimiś skrajnymi emocjami(a nie brakiem wiedzy i skrajnej głupoty, chociaż chuj wie :D ), bo nagle jego podopiecznemu ktoś zabrał pas i pokazał gdzie jego miejsce ;)

Jeśli chodzi o WCA to chyba nawet złoty wyjebał z tym, że to nie Glover wygrał tylko Janek przegrał, ale ciągle nie uważam, że jest to fair wrzucać całe środowisko do jednego woreczka i w sumie nie uważam, że można te osoby liczyć jako całe MMA, bo to ciągle jednostki(mimo, że znane), ale w czerwonym smoku to już weszli na inny poziom bólu dupy i widać, że większość(o ile nie cały) klub ma taki mental ;)

Ja za polskie mma uważam, WCA, ANKOS, CZERWONY SMOK, BERSERKERS + pare mniejszych jak Sporty Walki Wilanów czy Radom. Takie główne polskie mma gdzie każdy co chce osiągnąć czy to w KSW czy UFC albo w ogóle w Polsce to musi tam trenować. Poziom odklejenia czerwonego smoka jest na najwyższym poziomie z tym się zgodze. Na pewno jest dużo osób które są w porządku jak według mnie Marian w WCA no ale przekaz leci zawsze z samej góry. Niektórzy dalej twierdzą co są w tym sporcie, że Materla na 11 walk 10 wygrywa z Pudzianem. Trenują całe życie a nie potrafią połączyć faktów, że Materla nigdy nie zmieni gameplanu na Pudziana bo zawsze będzie się unosił honorem i dumą, zawsze pójdzie w bijatykę z gościem który już trenuje sporo lat, jest większy i ma pierdolnięcie.

Odpowiedz 5 polubień

Ja za polskie mma uważam, WCA, ANKOS, CZERWONY SMOK, BERSERKERS + pare mniejszych jak Sporty Walki Wilanów czy Radom. Takie główne polskie mma gdzie każdy co chce osiągnąć czy to w KSW czy UFC albo w ogóle w Polsce to musi tam trenować. Poziom odklejenia czerwonego smoka jest na najwyższym poziomie z tym się zgodze. Na pewno jest dużo osób które są w porządku jak według mnie Marian w WCA no ale przekaz leci zawsze z samej góry. Niektórzy dalej twierdzą co są w tym sporcie, że Materla na 11 walk 10 wygrywa z Pudzianem. Trenują całe życie a nie potrafią połączyć faktów, że Materla nigdy nie zmieni gameplanu na Pudziana bo zawsze będzie się unosił honorem i dumą, zawsze pójdzie w bijatykę z gościem który już trenuje sporo lat, jest większy i ma pierdolnięcie.

Nie no jeśli mowa ogólnie o klubach to tak, ale sami trenerzy środowiska nie budują, bo to że Kościeliski wbijaj cwela to nie znaczy, że wszyscy klubowicze też to robili :D Ogólnie rozumiem co masz na myśli, ale nie generalizował bym tak, bo tak przekaz idzie z góry i w TEORII trener to głos całego klubu, ale tylko w teorii, bo mam znajomych w wca, którzy po przegranej Janka ślepo nie powtarzali tego co złoty mówił, tylko była krótka piłka, że przegrał i teraz musi włożyć masę pracy żeby odzyskać pas :)

A co do sytuacji z Pudzianem to wg mnie to patologia i skurwysyństwo, bo ja rozumiem, że czołowi zawodnicy WCA kumplują się z Materla, ale Pudzian to jednak kolega klubowy, który też promuje ten klub swoim nazwiskiem, a chyba tylko Marian jakoś wsparł Mario... A reszta nawet nie mówiła, że trzyma za niego kciuki.. Ja się nie znam, bo nigdy nie trenowałem na poziomie PRO, ale jak się kolega klubowy bije z twoim ziomkiem na turnieju to się koledze klubowemu nie mówi, że na bank dostanie wpierdol i że nie ma argumentów na twojego ziomka...

Odpowiedz 7 polubień