„Zrobię z tego walkę wieczoru” – Sebastian Przybysz o starciu z Filipem Mackiem

Sebastian Przybysz, były mistrz KSW wagi koguciej, liczy na to, że jego starcie podczas KSW 82 zostanie wybrane najlepszą walką wieczoru.

Podczas gali KSW 82, która odbędzie się 13 maja w Warszawie, Sebastian Przybysz zmierzy się z jednym z najbardziej doświadczonych czeskich zawodników MMA, Filipem Mackiem. Przed nadchodzącym starciem Sebastian jest pewny swego, o czym powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem dla kanału Klatka po klatce.

Ogromna różnica jeśli chodzi o doświadczenie, a jeśli chodzi o umiejętności, to zobaczymy w klatce. Czuję się bardzo pewnie. Obejrzałem walki Filipa, analizowaliśmy je z trenerem i mamy plan na niego. Jest dobrym zawodnikiem, ale ja chcę być lepszy od niego.

Sebastian powiedział również, że ostatnia przegrana i utrata pasa mistrzowskiego sprawiły, iż jeszcze bardziej się rozwinął jako zawodnik.

Czuję się świetnie. Czuję, że zyskałem taką moc, która mnie pcha jeszcze bardziej w górę niż wcześniej. Czuję, że tę ostatnią walkę wykorzystałem do tego, żeby się jeszcze więcej nauczyć o tym sporcie, o tym co trzeba zmienić, co poprawić.

Starcie Przybysza z Mackiem jest drugim pojedynkiem wieczoru gali KSW 82, ale Sebastian jest pewny, że ostatecznie pojedynek ten zostanie wybrany najlepszą walkę wieczoru.

Będzie ogień. (…) To nie jest walka wieczoru, ale zrobię z tego walkę wieczoru.

Sebastian Przybysz ma za sobą dziewięć walk stoczonych dla organizacji KSW. Pas mistrzowski zdobył podczas gali KSW 59. Pokonał wówczas w efektownym boju Antuna Račicia i odebrał mu tytuł. Popularny „Sebić” obronił pas dwa raz, jednak w ostatnim pojedynku musiał uznać wyższość Jakuba Wikłacza i zejść z tronu wagi koguciej. Reprezentant Mighty Bulls Gdynia słynie nie tylko ze swoich fenomenalnych umiejętności, ale też z efektownego stylu walki. Do tej pory zdobył pięć bonusów za najlepsze walki wieczoru, raz został nagrodzony za najlepszy nokaut, a dwa razy za najlepsze poddanie. Dwa razy zdobył też prestiżową statuetką Heraklesa – raz za najlepsze poddanie i raz najlepszą walkę roku.