Eddie Hall ogłosił walkę z Mariuszem Pudzianowskim i podał jej datę

Szkoda, że większość fanów cyrku jak i zresztą sam Pudzian nie umie w angielski, bo Eddie lubi poddymić i jak zwykle te konferencje KSW są drętwe tak tutaj przed walką byłby potencjał na fajną otoczkę i zajście Purpurianowi za skórę czymś więcej niż Szpilkowym "he he, Mariusz nie jest gitem, he he".

Pod względem zasięgowym zdecydowanie największa walka w historii KSW, więc na jakąś specjalnie wyszukaną promocję poza postami na soszjalach nie liczę, bo przeca u Kalwiego i Lewiego praca promotora kończy się na podpisaniu kontraktu na walkę, a ta niech się sama sprzeda, ale ogólnie biznesowo to ten Eddie to dla KSW strzał w dziesiątkę i walka dwóch zwycięzców WSM powinna znowu podgrzać zainteresowanie pokolenia wychowanego na Strongmanie ostatnimi latami kariery Maria i ile tam temu Edkowi nie płacą to się powinno szybko zwrócić, sam Eddie pewnie sprzeda drugie tyle PPV co samo KSW jak ich z ceną nie poniesie.

Po prawdzie to ja nawet wolę zobaczyć tego Pudziana z Eddiem niż pojedynek na zasapanie ze Schabowym, bo i tak oglądam to głównie dla elementów humorystycznych i nawet jestem ciekaw co się stanie jak Hall pójdzie przed walką na dwa treningi zapasów i Pudzianowi nie uda się firmowe sprowadzenie z szatni. Mario też pewnie uchachany, że prawdziwe wielkie chłopisko do dociążenia, a nie jakieś szczawie z freaków. Martwię się tylko, żeby kelnerowi styków nie popaliło jakby tak Eddie wygrał i pojawiła się perspektywa trylogii ^^

PS
Eddie jak to czytasz i nie jesteś cipa to w czynie społecznym oferuję tłumaczenie całego tematu o Pudzianie ku chwale Cohones :roberteyeblinking:

Odpowiedz 10 polubień

Szkoda, że większość fanów cyrku jak i zresztą sam Pudzian nie umie w angielski, bo Eddie lubi poddymić i jak zwykle te konferencje KSW są drętwe tak tutaj przed walką byłby potencjał na fajną otoczkę i zajście Purpurianowi za skórę czymś więcej niż Szpilkowym "he he, Mariusz nie jest gitem, he he".

Pod względem zasięgowym zdecydowanie największa walka w historii KSW, więc na jakąś specjalnie wyszukaną promocję poza postami na soszjalach nie liczę, bo przeca u Kalwiego i Lewiego praca promotora kończy się na podpisaniu kontraktu na walkę, a ta niech się sama sprzeda, ale ogólnie biznesowo to ten Eddie to dla KSW strzał w dziesiątkę i walka dwóch zwycięzców WSM powinna znowu podgrzać zainteresowanie pokolenia wychowanego na Strongmanie ostatnimi latami kariery Maria i ile tam temu Edkowi nie płacą to się powinno szybko zwrócić, sam Eddie pewnie sprzeda drugie tyle PPV co samo KSW jak ich z ceną nie poniesie.

Po prawdzie to ja nawet wolę zobaczyć tego Pudziana z Eddiem niż pojedynek na zasapanie ze Schabowym, bo i tak oglądam to głównie dla elementów humorystycznych i nawet jestem ciekaw co się stanie jak Hall pójdzie przed walką na dwa treningi zapasów i Pudzianowi nie uda się firmowe sprowadzenie z szatni. Mario też pewnie uchachany, że prawdziwe wielkie chłopisko do dociążenia, a nie jakieś szczawie z freaków. Martwię się tylko, żeby kelnerowi styków nie popaliło jakby tak Eddie wygrał i pojawiła się perspektywa trylogii ^^

PS
Eddie jak to czytasz i nie jesteś cipa to w czynie społecznym oferuję tłumaczenie całego tematu o Pudzianie ku chwale Cohones :roberteyeblinking:

Ten caly Eddie nie ma w tej walce nawet cienia szansy na wygrana...

Odpowiedz 1 Like

Z tym FAME to może być jakiś trolling wymyślony przez Pudziana i jego menadżerkę. O Pudzianie ostatnio cicho bylo w mediach. Może dla jaj zaczęli sobie takie negocjacje z FAME i celem był tylko rozgłos medialny. Przecież teraz ludzie związani z tymi freakami pierdolą tylko o Pudzianie tak na prawdę nieświadomie promując jego walkę na KSW 105:lol: Może to najebany Martin albo filozof Kawul uknuł taką intrygę.
Nie zdziwię się jak będą trzymać w niepewności do samego końca kibiców, a Turski z Msciwujewskim połowę swoich materiałów będą poświęcać Pudzianowi.
Pudzian niby dogada się z FAME. Powie, że ma robotę przy wiśniach itd. i nie ma czasu na spotkania przy ławce. Niech podeslą mu kontrakt to podpisze i z menadżerka wszystko ogarnie jak należy.
1 kwietnia wstawi filmik w którym niby podpisuje kontrakt z FAME.
Za kilka godzin wstawia drugi. Wychodzi z kibla, udaje że zabrakło papieru toaletowego. Bierze kontrakt FAME, gniecie go i mówi ,,To się nada. To może być. Prima Aprilis Skurwysyny".

Odpowiedz 13 polubień

Dokladnie. Pisalem juz, ze nie zdziwie sie jak Pudzian specjalnie chce wyrolować friki na zasadzie narobic nadziei, ze tam pojdzie, a tu ni chuja do tego podpromuje troche KSW i swoja walke z Hallem

Turski czy ten drugi przygłup od wywiadów też nie ogarniają i łykają jak pelikany. Przecież Pudzian nigdy by się nie zgodził na konferencję z dwoma patusami, siedzenie tam i wysłuchiwanie obelg. Gdyby dogadał się na typowo walkę 1 na 1 tak jak Adamek bez specjalnego pajacowania na konferencjach z kimś kto jako taki poziom prezentuje to byłbym skłonny uwierzyć. Prokulski też wydawał mi się bystszejszym gościem. Stwierdził, że Mariusz to złotówa i jak będzie odpowiednia ilość kasy na stole to wyjdzie do dwóch patusow.
Z tą złotówa to miał rację, ale Pudzian też umie sobie zrobić bilans zysków i strat. Chuj z tego, że jednorazowo zarobi jak po porażce jego wartość medialna może mocno spaść. Za chwilę mogłoby się okazać, że niektórzy sponsorzy czy partnerzy chcą zrywać albo renegocjować umowy. Już tylu zaproszeń na eventy czy wydarzenia mógłby nie dostawać. Sam chyba w jakimś wywiadzie zapytany o freaki był tego świadomy i przyznał ,,po mału, małymi łyżkami się posile, nie mogę być zachłanny i jeść chochlą, bo mogę się udławić"

Odpowiedz 9 polubień

Szkoda, że większość fanów cyrku jak i zresztą sam Pudzian nie umie w angielski, bo Eddie lubi poddymić i jak zwykle te konferencje KSW są drętwe tak tutaj przed walką byłby potencjał na fajną otoczkę i zajście Purpurianowi za skórę czymś więcej niż Szpilkowym "he he, Mariusz nie jest gitem, he he".

Pod względem zasięgowym zdecydowanie największa walka w historii KSW, więc na jakąś specjalnie wyszukaną promocję poza postami na soszjalach nie liczę, bo przeca u Kalwiego i Lewiego praca promotora kończy się na podpisaniu kontraktu na walkę, a ta niech się sama sprzeda, ale ogólnie biznesowo to ten Eddie to dla KSW strzał w dziesiątkę i walka dwóch zwycięzców WSM powinna znowu podgrzać zainteresowanie pokolenia wychowanego na Strongmanie ostatnimi latami kariery Maria i ile tam temu Edkowi nie płacą to się powinno szybko zwrócić, sam Eddie pewnie sprzeda drugie tyle PPV co samo KSW jak ich z ceną nie poniesie.

Po prawdzie to ja nawet wolę zobaczyć tego Pudziana z Eddiem niż pojedynek na zasapanie ze Schabowym, bo i tak oglądam to głównie dla elementów humorystycznych i nawet jestem ciekaw co się stanie jak Hall pójdzie przed walką na dwa treningi zapasów i Pudzianowi nie uda się firmowe sprowadzenie z szatni. Mario też pewnie uchachany, że prawdziwe wielkie chłopisko do dociążenia, a nie jakieś szczawie z freaków. Martwię się tylko, żeby kelnerowi styków nie popaliło jakby tak Eddie wygrał i pojawiła się perspektywa trylogii ^^

PS
Eddie jak to czytasz i nie jesteś cipa to w czynie społecznym oferuję tłumaczenie całego tematu o Pudzianie ku chwale Cohones :roberteyeblinking:

Spokojnie Mariusz to młody chłopak szybko się uczy jeszcze to do gali ogarnie "czip skin I sell not" albo "pejszent stone boil even " czy " i like to grab and throw " na dymy wystarczy.

Odpowiedz 4 polubień

Z tą złotówa to miał rację, ale Pudzian też umie sobie zrobić bilans zysków i strat. Chuj z tego, że jednorazowo zarobi jak po porażce jego wartość medialna może mocno spaść. Za chwilę mogłoby się okazać, że niektórzy sponsorzy czy partnerzy chcą zrywać albo renegocjować umowy. Już tylu zaproszeń na eventy czy wydarzenia mógłby nie dostawać. Sam chyba w jakimś wywiadzie zapytany o freaki był tego świadomy i przyznał ,,po mału, małymi łyżkami się posile, nie mogę być zachłanny i jeść chochlą, bo mogę się udławić"

Trafny argument w chuj, nie wpadłem na to :childcry:
Ale faktycznie, chuj w sos za walkę, jak Pudzian drugie tyle robi na współpracach i tych sponsorskich interesach. I to by mu się ujebało za te cyrki. W biznesie często dobre imię jest ważniejsze od hajsu.

Odpowiedz 3 polubień

Z tym FAME to może być jakiś trolling wymyślony przez Pudziana i jego menadżerkę. O Pudzianie ostatnio cicho bylo w mediach. Może dla jaj zaczęli sobie takie negocjacje z FAME i celem był tylko rozgłos medialny. Przecież teraz ludzie związani z tymi freakami pierdolą tylko o Pudzianie tak na prawdę nieświadomie promując jego walkę na KSW 105:lol: Może to najebany Martin albo filozof Kawul uknuł taką intrygę.
Nie zdziwię się jak będą trzymać w niepewności do samego końca kibiców, a Turski z Msciwujewskim połowę swoich materiałów będą poświęcać Pudzianowi.
Pudzian niby dogada się z FAME. Powie, że ma robotę przy wiśniach itd. i nie ma czasu na spotkania przy ławce. Niech podeslą mu kontrakt to podpisze i z menadżerka wszystko ogarnie jak należy.
1 kwietnia wstawi filmik w którym niby podpisuje kontrakt z FAME.
Za kilka godzin wstawia drugi. Wychodzi z kibla, udaje że zabrakło papieru toaletowego. Bierze kontrakt FAME, gniecie go i mówi ,,To się nada. To może być. Prima Aprilis Skurwysyny".

Ja bym chciał żeby Pudzian został w KSW tylko dlatego żeby zobaczyć ten kwik pękającej dupy Turskiego.

Odpowiedz 5 polubień

Ja bym chciał żeby Pudzian został w KSW tylko dlatego żeby zobaczyć ten kwik pękającej dupy Turskiego.

Zapewne jak zwykle odwróci kota ogonem i stwierdzi, że ten Pudzian w FAME to jednak, by się nie sprawdził i że tak na prawdę to FAME odpuścił negocjacje. Stwierdzi, że dzięki ich ofercie Pudzian mógł sobie wynegocjować niebotyczne pieniądze. Łysy szczur pewnie dzień w dzień będzie sprawdzał e-bilet, wyświetlenia i promocje. Nawet jak hala będzie pełna, a PPV się sprzeda dobrze to powie, że jedna jaskółka wiosny nie czyni i ogólnie to taka kasa poszła na fightcard, że dla KSW cały chuj zostało.

Odpowiedz 4 polubień