Cezary Kęsik w świetnym stylu zaprezentował się na gali KSW 51 w Zagrzebiu! „Lubelski Czołg” wygrał z Aleksandarem Ilicem przez duszenie zza pleców w drugiej rundzie pojedynku.

Ilić rozpoczął od kilku kopnięć na nogi oraz korpus Kęsika. Serb używał niemal wyłącznie swojej lewej nogi, z której regularnie okopywał Polaka. Cezary sklinczował i otrzymał kilka kolan na głowę od „Jokera”. Polak dopracował obalenie i Ilić wylądował na plecach. Kęsik starał się przejść pozycję, po chwili zdobył półgardę. Serb szybko jednak odzyskał gardę. Aleksandar próbował się skręcić i oddał plecy Polakowi, ale ten nie zdołał się wpiąć. Ilić w dalszym ciągu był rozbijany z góry przez Kęsika. Na półtorej minuty przed końcem rundy Czarek zaszedł za plecy swojego rywala, wpiął nogi, ale nie wypracował sobie drogi do duszenia. Polak stracił pozycję, ale w dalszym ciągu kontrolował sytuację z góry. Serbowi udało się wstać i ostatnie sekundy tej odsłony zawodnicy spędzili w klinczu.

Aleksandar trafił kilkoma kopnięciami na wątrobę i ruszył do przodu zachęcony udanymi atakami, ale Kęsik poszedł po nogi i walka trafiła do parteru. Cezary pracował z góry nad rozbijaniem swojego przeciwnika. Polak podniósł pozycję i ten moment wykorzystał Ilić, któremu udało się wrócić na nogi. Kęsik doscisnął Serba do siatki, na krótką chwilę zawodnicy przeszli do stójki i „Lubelski Czołg” ponownie przeniósł pojedynek na ziemię. Polak zaatakował serią krótkich łokci, po których udało mu się przejść do dosiadu, a następnie wpiąć za plecy „Jokera”. Cezary Kęsik złapał duszenie i chwilę później mógł już świętować zwycięstwo!

Cezary Kęsik pozostał niepokonany w zawodowej karierze i może się pochwalić nieskazitelnym rekordem 10-0. W swoim debiucie dla organizacji KSW pokonał Jakuba Kamieniarza.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.