Sean Strickland reaguje na wygraną Khamzata Chimaeva. „Nie zasłużył na walkę o pas mistrzowski”

Sean Strickland, aktualny mistrz kategorii średniej UFC, nie wierzy, że Khamzat Chimaev zasłużył na walkę o pas mistrzowski wygraną z Kamaru Usmanem. Chimaev wygrał z byłym mistrzem kategorii półśredniej UFC na UFC 294 w Abu Zabi w zeszły weekend.

Strickland zdobył pas mistrzowski UFC w pojedynku z Israelem Adesanyą na UFC 293 we wrześniu tego roku. Amerykanin pokonał The Last Stylebendera przez decyzję sędziowską, a jego następnym rywalem, według Dany White’a, miał być wygrany pojedynku Chimaeva z Usmanem na UFC 294. Strickland nie jest jednak przekonany, że Borz zasłużył na walkę o pas mistrzowski.

Jedyna rzecz jaka podoba mi się na temat Chimaeva to to, że sprzedaje walki. Nie wiem z jakiego powodu, ludzie go lubią i nie lubią. Nie wiem. Dla mnie to pier*olona wypłata. Potrafi sprzedać walkę. Ludzie płacą za oglądanie nas, ale on kur*a na to nie zasłużył.

Nie zasłużył na walkę o pas mistrzowski, ale jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Dam mu ją. Sprzedaje naprawdę dobrze walkę. Wyjdę tam i będę się kur*a z nim bił przez 5 rund. Ostatecznie on jednak nie zasłużył na mistrzowską szansę. Wygrał przez decyzję sędziowską z zawodnikiem kategorii półśredniej, który zawalczył z nim wstając z kanapy – tak się kur*a tego nie robi.

32-letni Strickland (28-5 MMA) na swoim koncie ma walki z m.in. Alexem Pereirą, Uriah Hallem, Nassourdine Imavovem czy Jackiem Hermanssonem. Niezwykle doświadczony zawodnik Xtreme Couture 15 z 28 zwycięstw w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem. W oktagonie UFC występuje od marca 2014 roku, a większość walk na początku kariery w klatce organizacji były występami w kategorii półśredniej. Nie wiadomo kto będzie jego rywalem na pierwszą obronę tytułu mistrzowskiego – Chimaev złamał kość w dłoni w walce z Kamaru Usmanem na UFC 294 więc teraz czeka go przerwa od startów. Być może UFC zdecyduje się na inne zestawienie, np. z Dricusem Du Plessisem.