Kilka dni temu pisaliśmy, że Tony Ferguson wypada z powodu kontuzji z pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem, a UFC wyznaczyło nowego rywala dla Khabiba w osobie Darrella Horchera. Dagestańczyk gościł wczoraj w programie TheMMAHour w którym wypowiedział się o tej zmianie i nowym przeciwniku:
Dwanaście wygranych, jedna porażka? Całkiem niezły bilans. Jest mistrzem wagi lekkiej innej organizacji i oglądałem jego walki. Jest leworęczny, ma mocną lewą rękę i lewą nogę. Jest bardziej typem uderzacza. Kiedy wyjdę do tej walki, wyjdę jakby to był bój o pas. Wszystko dlatego, że gdy teraz przegram, stracę wszystko. Musze wygrać. Nie mogę teraz się odprężyć i pomyśleć, że to debiutant w UFC. Nie będę tak myśleć. Muszę się skupić na mojej walce, na moim rywalu jakby był „Kowbojem”, Tonym Fergusonem czy Rafaelem dos Anjosem. Muszę wyjść do tej walki i ją wygrać.
Khabib ostatnią walkę stoczył dwa lata temu z Rafaelem dos Anjosem kiedy ten jeszcze nie posiadał pasa. Zdominował wtedy obecnego mistrza w niesamowitym stylu. Na UFC on Fox 19 miał zmierzyć się z Tonym Fergusonem o miano pretendenta, niestety Tony doznał kontuzji. Jak Dagestańczyk sam wspomniał w podcastcie, tak długa przerwa u niego, spowodowała, że potrzebował walki, dlatego przyjął ofertę boju z Horcherem, zamiast czekać na Fergusona.
Nie walczyłem od dwóch lat. Musze z kimś stoczyć bój. Muszę walczyć, ponieważ wszyscy moi fani tego oczekują. Moi fani są już zmęczeni tym, że nie byłem aktywny od dwóch lat. Kontuzje, kontuzje, kontuzje. To dla mnie ciężki temat. Muszę poczuć krew. Muszę poczuć nieco tego szaleństwa w oktagonie. Muszę kimś porzucać w klatce. Nie chodzi tu o walkę wieczoru czy nawet drugą walkę wieczoru. Chodzi tu o to, że albo walczę, albo nie walczę. Zapytałem UFC czy by mogli mnie zostawić na karcie walk tej gali, ponieważ potrzebuję tego powrotu. Potrzebuję poczuć oktagon i całą tę otoczkę. Muszę poczuć jak to jest znowu ścinać kilogramy. Muszę zobaczyć też jak się czuję z tym powrotem bo kiedy trenujesz w klubie, to jest to coś innego. Kiedy sparujesz w klubie, to nie to samo. Ale kiedy wchodzisz do klatki, to jest to zupełnie inne uczucie – Wszystko jest inne w porównaniu z treningiem. Dlatego potrzebuję tego powrotu i dlatego poprosiłem by mnie zostawili na karcie walk.
Khabib nie oczekuje, że łatwo sobie poradzi z nowym rywalem i jak wspominał da z siebie wszystko:
Oglądałem kilka jego walk. Nie sądzę, że to będą łatwe pieniądze dla mnie. Nie uważam tak. Mój umysł nakierowany jest na to, że to będzie ciężka walka, ponieważ muszę tak myśleć. Nie mogę go zbagatelizować i myśleć „to łatwa kasa”. Nie mogę. Uważam, że ten facet jest bardzo twardy. Ma mocną lewą rękę. Mam plan na tę walkę, który wygląda tak: presja, poruszanie się do przodu, dominacja.
Na pewno jest bardziej zmotywowany niż nasz Janek 😆 Imo easy win dla Khabiba. Oby buki myślały inaczej i dały dobry kurs 😆
Wydaje mi się, że to marzenia ściętej głowy 🙂
Czekam na jego powrót z niecierpliwością! Wiadomo uwielbiam zawodników z tamtych terenów:wink: Nurma mówił dlaczego nie doszło do jego walki z Donaldem? Albo z innymi rywalami którzy się oferowali? @Cloud
"Moi fani są już zmęczeni tym, że nie byłem aktywny od dwóch lat"
Twoi prawdziwi fani drogi Kalibobie bardziej zmęczeni są koczowaniem przed europejskimi granicami.
Ktos tam ma tradycje koczowanja to mi wiemy
Hej Mamed, jak przygotowania do walki? Czujesz jakąś presję w ogóle?
Khabib pobije rekord obaleń w UFC w tej walce :yahoo::wink:
nie jestem Mamedem..
Ech…wiem. Niepoprawny ze mnie marzyciel:lol:
Zmęczyłem się jego aktywnością nie powiem haha 😀
Fajne te 3 wykresy kołowe z takedowns, striking, submissions…powinien być jeszcze czwarty wykres INJURIES 80%
Prawie nas nabrałeś 🙂
Jak tam zdrowie Kabiba? 😎
Fani? To jeszcze jacyś są? :p
Mam nadzieje, że wykorzystał już limit kontuzji i zacznie kroczyć w stronę walki o pas.
Jakbyś nie łapał kontuzji przed każdą walką to by było inaczej. Czekam na info Khabib kontuzjowany :lol::lol:
To jest różnica. Khabib dostaje dla większości noname'a i go chwali. McGregor dostaje mistrza p4p i długoletniego mistrza i mówi, że ten nic nie potrafi 😉 A potem kolejny "nic niepotrafiący" go pokonuje. Trzeba ważyć słowa i szanować rywali.
A co do tematu, nic dziwnego. Jacy fani, jacy nałogowcy chcą oglądać/dostawać towar raz na 2 lata? Chyba jedynie najbliższe otoczenie ;] Zdecydowanie trzeba zwiększyć częstotliwość walk u zawodników. Jeśli będą walczyć maximum co 3 miesiące to nawet jak raz wypadną to wciąż im min. 3 walki w roku zostać powinny, a tak niektóre gwiazdy walczą 2 razy do roku, wypadną z jednego starcia i już widziani są raz roczni albo i wcale w danym roku ;]
Albo 2 walki minimum w roku inaczej wylatujesz z pracy 🙂 Byłaby motywacja do bycia zdrowym i tego utrzymywania…I nie mówię tego jedynie w kwestii Khabiba. Cruz też by wyleciał, ale by wrócił 😉
Przy 600-osobowym rosterze musiałaby być minimum gala raz na tydzień, żeby były te minimum 2 walki.
A potem z naszej strony znowu leciałby "hejt", że wstyd taką kartę dawać nawet na fight passie DC
Przy 600-osobowym rosterze musiałaby być minimum gala raz na tydzień, żeby były te minimum 2 walki.
A potem z naszej strony znowu leciałby "hejt", że wstyd taką kartę dawać nawet na fight passie DC
Wtedy to naprawdę możnaby pomniejszyć roster 😉 Częściej walczyliby ludzie, którzy sprzedają bilety i robią oglądalność. Których kibice chcą widzieć częściej niż innych. Tak czy inaczej to tylko zasada, a ilu by faktycznie zdołało walczyć częściej i być niekontuzjowanym?
No, ale i przecież dwie walki to mało w roku…To raczej minimum, nawet i 6 może ktoś stoczyć, byle nie było tak, że nie zawalczy wcale w roku lub raz…Komu potrzebny taki fighter, gdy nie miesza w drabince dywizji tylko stoi na uboczu i każdy się tylko łudzi, że będzie zdrowy i zawalczy. To będzie sukces, a nie wygrana. Sam fakt, że zawalczy. Przecież nie o to chodzi w tym sporcie na takim poziomie…Zawodnik musi być aktywny by zainteresowanie nim nie spadało i był brany we wspinaczce po drabince. Inaczej takie cyrki wychodzą jak tutaj, że topowy Khabib walczy z kimś nieznanym. No, ale ważne, że w ogóle zawalczy…a nie, że powinien zawalczyć z kimś innym z topu, bo są blisko pasa.
Wtedy to naprawdę możnaby pomniejszyć roster 😉 Częściej walczyliby ludzie, którzy sprzedają bilety i robią oglądalność. Których kibice chcą widzieć częściej niż innych. Tak czy inaczej to tylko zasada, a ilu by faktycznie zdołało walczyć częściej i być niekontuzjowanym?
No, ale i przecież dwie walki to mało w roku…To raczej minimum, nawet i 6 może ktoś stoczyć, byle nie było tak, że nie zawalczy wcale w roku lub raz…Komu potrzebny taki fighter, gdy nie miesza w drabince dywizji tylko stoi na uboczu i każdy się tylko łudzi, że będzie zdrowy i zawalczy. To będzie sukces, a nie wygrana. Sam fakt, że zawalczy. Przecież nie o to chodzi w tym sporcie na takim poziomie…Zawodnik musi być aktywny by zainteresowanie nim nie spadało i był brany we wspinaczce po drabince. Inaczej takie cyrki wychodzą jak tutaj, że topowy Khabib walczy z kimś nieznanym. No, ale ważne, że w ogóle zawalczy…a nie, że powinien zawalczyć z kimś innym z topu, bo są blisko pasa.
Cyrk wyszedł taki, że UFC wyżej ceni CCFC niż M-1. Mistrz tej pierwszej federacji dostał Khabiba na starcie, a tej drugiej – Johnsona
Cyrk wyszedł taki, że UFC wyżej ceni CCFC niż M-1. Mistrz tej pierwszej federacji dostał Khabiba na starcie, a tej drugiej – Johnsona
Ja jestem zmeczony jego gadaniem…
Ja jestem zmeczony jego gadaniem…