Kilka dni temu informowaliśmy o braku zawieszenia dla Josha Barnetta od USADA. Pomimo tego, że na Amerykanina nie została nałożona żadna kara, to nieprędko zobaczymy zawodnika z powrotem w oktagonie UFC.
Po naruszeniu zasad antydopingowych USADA w grudniu 2016 roku, Barnett skreślił siebie samego z listy aktywnych zawodników. Tym samym USADA uznała go za emerytowanego i usunęła z puli testowanych zawodników dokładnie z dniem 19 grudnia 2016. Oznacza to, że jeżeli Josh Barnett po oczyszczeniu z zarzutów zdecyduje się na stoczenie kolejnej walki w oktagonie, to będzie musiał powrócić do bazy danych USADA i przejść 6 miesięczny okres testów przed ponownym występem w UFC.
Zakładając, że Barnett natychmiastowo poinformował USADA o chęci powrotu, to najwcześniejszą możliwą datą występu w UFC będzie koniec września.
Josh Barnett swój ostatni pojedynek stoczył 3 września 2016 roku, kiedy to poddał duszeniem zza pleców Andreia Arlovskiego. 6 miesięczny okres testów Amerykanina, oznacza dla niego co najmniej 2 lata rozbratu z oktagonem UFC.
W takim wieku, jak już jest u schyłku kariery zawodniczej, dwa lata stracić, kurde przypał.