„Nie wiem kiedy będę walczył, ale…” Jon Jones zadowolony z przerwy od startów

Wygląda na to, że Jon Jones nie bardzo przejmuje się przerwą od startów w oktagonie UFC. Negocjacje przejścia do kategorii ciężkiej zawodnika z organizacją nadal trwają i nie widać ich końca. Dana White jasno daje znać, że to do „Bonesa” należy decyzja czy będzie chciał walczyć czy nie. Były mistrz kategorii półciężkiej UFC widocznie nie jest jednak chętny na to żeby przystać na warunki przedstawione przez organizację.

Od jakiegoś czasu mówi się o potencjalnej walce Jonesa z mistrzem kategorii ciężkiej UFC, Francisem Ngannou. Jones chce otrzymać odpowiednie według niego wynagrodzenie za taki pojedynek. Organizacja UFC nie spełnia potrzeb zawodnika więc ten nie ma zaplanowanej żadnej walki, a kategoria ciężka będzie szła dalej bez niego. Dana White zapowiedział, że w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego, Ngannou zmierzy się z Derrickiem Lewisem. Jones na swoim profilu na Twitterze dał znać fanom, że nie przeszkadza mu to i jest zadowolony z przerwy od startów.

Nie wiem kiedy będę walczył, ale przerwa po dekadzie wygranych jest na ten moment naprawdę miłą zmianą.

I’m really not sure when I’ll be fighting next, but some downtime after a decade of wins is a nice little change up right now. https://t.co/fi8XSLLidD

— BONY (@JonnyBones) May 17, 2021

Fan: Przez ten cały odpoczynek staniesz się nieważny. (śmiech)

Jones: To niemożliwe, moje imię będzie znane w sportach walki do dnia, w którym umrę i jeszcze po nim. Moja walka na powrót do oktagonu będzie wielka, nieważne kiedy się odbędzie.

Impossible, my name will ring bells in the combat sports world until the day I die and after. My first fight back is going to be huge no matter when it is https://t.co/KOgeurI7VC

— BONY (@JonnyBones) May 17, 2021

Jones cały czas w mediach społecznościowych publikuje materiały wideo ze swoich przygotowań do debiutu w kategorii ciężkiej. Zawodnik wcale nie odpoczywa i ciężko pracuje nad tym żeby być gotowym na walki z większymi niż dotychczas rywalami. Ostatnio prezydent UFC dał znać, że chętnie zestawiłby Jona ze Stipe Miociciem, lecz „Bones” nie jest zainteresowany starciem z byłym mistrzem.