Jones zapowiada długą przerwę od startów. “Zostanie porządnym ciężkim jest trudniejsze niż myślałem”

W 2013 mówił o przejściu do ciężkiej
Do 2030 powinien się spokojnie wyrobić :DC:

Odpowiedz 8 polubień

Może przed 35 rokiem życia, uda mu się zadebiutować w ciężkiej :DC:
Skubany ma dobrą taktykę, za dwa-trzy lata w ciężkiej będą same stare dziadki: Nganou bedzie miał 37lat, Miocic 40lat, Lewis 39lat :P

Odpowiedz 4 polubień

:jjsmile:

Odpowiedz polub

:einsteinsmoke:

Odpowiedz polub

Może przed 35 rokiem życia, uda mu się zadebiutować w ciężkiej :DC:
Skubany ma dobrą taktykę, za dwa-trzy lata w ciężkiej będą same stare dziadki: Nganou bedzie miał 37lat, Miocic 40lat, Lewis 39lat :P

Ngannou ma już teraz pewno z 50 lat

Odpowiedz 23 polubień

Ależ on jest kurwa zjebany. Chcesz walczyć - walcz, nie chcesz - nie walcz, chcesz czekać, to se czekaj, ale przestań tyle o tym pierdolić, bo baju nie wyrabia z wpisami.

Odpowiedz 25 polubień

Z negocjacjami się przeliczył. O to chodzi. Mógł mieć walkę z Franczeską, poszło bokiem bo chciał lepszą kasę. Ze strażakiem jak się nie zgodził, zlali go. Jakby się potem zgodził, to za małą kasę, nie o mistrzostwo, pewnie bez możliwości negocjacji. Optymistą na pewno nie jest, bo chciał duży hajs, a czas leci.

Odpowiedz 1 Like

Tak myślałem że będzie miał problem w ciężkiej, nigdy nie było kłopotów z wagą, to tylko pokazuje że nie jest taki całkiem głupi, niestety może to oznaczać jego koniec, większe ryzyko kontuzji, duża szansa że będzie przegrywał z topem i powrót może być już za późno do swojej dewizji. Takie eksperymenty często zabierają zawodnikom atuty i po powrocie do optymalnej wagi są już spowolnienie i bez iskry

Odpowiedz 2 polubień

nie stawiałbym na niego już teraz z Ngannou, za rok będzie miał jeszcze mniejsze szanse, i to nie tylko przeciwko Franciszkowi ale też z innymi zawodnikami, tylko zepsuje swoją ''legacy''

Odpowiedz polub

Wyglada to na koniec kariery.
Jezeli do tej pory byl w treningu to moglo sie udac ale srednio wierze ze przez nastepny rok nie uderzy z frustracji w alko i kokaine.

Odpowiedz 2 polubień

Ah ten Jones. Ciężko niby mówić o gościu który ma taką karierę, że ją zmarnował, ale w jego wypadku to jest prawda. Gość mógł zostać kimś takim jak Lebron w koszykówce, ale jego status nie urósł do takich rozmiarów przez jego życiowe decyzje. Gra w kosza to nie okładanie się po mordzie, wiadomo, że przerwy między startami są dłuższe, trzeba odpowiednio dobierać rywali. Jon miał jednak taki potencjał, że mógłby zapewne walczyć ze 3 razy w roku w LHW i mógłby zostać niepokonanym mistrzem. Nieprawdopodobne, że gość który miał / ma świetną karierę, mógł zrobić o wiele więcej.

Odpowiedz polub

Wyglada to na koniec kariery.
Jezeli do tej pory byl w treningu to moglo sie udac ale srednio wierze ze przez nastepny rok nie uderzy z frustracji w alko i kokaine.

pamiętajmy, że on ma duuuży przebieg w półciężkiej. Ostatnie walki też wyglądały średnio. Męczarnia z Reyesem, którego zmiótł Janek i Jiri. Męczarnia z Santosem, który nagle zaczął przegrywać wszystko. Pamiętam jeszcze jego bardzo słabą walkę z OSP. Coś jest na rzeczy, imho on spieprzył do HW żeby uniknąć nieuniknionego. W LHW ktoś by go w końcu skończył albo Janek, albo Jiri, albo ktoś następny.

Odpowiedz 5 polubień

Coś jest na rzeczy, imho on spieprzył do HW żeby uniknąć nieuniknionego. W LHW ktoś by go w końcu skończył albo Janek, albo Jiri, albo ktoś następny.

Bardzo nie sadze zeby w polciezkiej ktokolwiek go skonczyl. Janek albo Rumble niby mogliby ustrzelic ale poki co on nigdy nie byl zagrozony. Ostatnio odpalilem sobie ta walke z Rejesem. Duzo szumu nic konkretnego. Jeden dobry kop i jeden podbrodkowy zjedzony jak popita do zoladkowej. Ale na punkty juz w nastepnych walkach bylaby porazka. Chcial odprawe dostac w ciezkiej. Koniec.

Odpowiedz 2 polubień

Za rok to Tybura go ubije jak psa

Odpowiedz 1 Like

Ciekawe czy był takim optymistą jak rozjebał ciężarną babę autem :awesome:

Odpowiedz 1 Like

makak iq na stałym niskim poziomie

Odpowiedz 1 Like

Jones nie powinien brać się za pokera, bo żeby takimi blefami Dankę straszyć, to trzeba mieć na imię Khabib, albo mieć rudy łeb. El Tomato to zleje jak news o emeryturze Cejudo, a Coco będzie rdzewiał dalej (a przecież już w LHW był pod sam koniec skorodowany jak sam chuj) i jak wróci po takim rozbracie z klatką, to dojedzie go jakiś lepszy średniak.

Odpowiedz polub

Może przed 35 rokiem życia, uda mu się zadebiutować w ciężkiej :DC:
Skubany ma dobrą taktykę, za dwa-trzy lata w ciężkiej będą same stare dziadki: Nganou bedzie miał 37lat, Miocic 40lat, Lewis 39lat :P

Tylko możliwe, że w tym czasie lepszą pozycję wypracują Volkov czy Gane. Być może nową gwiazdą będzie Aspinall, który co prawda przegrał z GOATem Parobcem, ale wiele się nauczył i od tego starcia wszystko wygrywa. :zakręcony:

Odpowiedz 2 polubień

Jones nie powinien brać się za pokera, bo żeby takimi blefami Dankę straszyć, to trzeba mieć na imię Khabib, albo mieć rudy łeb.

Albo TASMY ARLOVSKIEGO
Hehehhe he

Odpowiedz 1 Like

Wygląda na to, że bez pikogramów, ktoś tutaj przestał dominować, a zaczął pikować. Cała ta akcja z ciężką to chyba była próba utrzymania legacy "niepokonanego nigdy" i odcięcie na koniec mocarnego kuponu przed odejściem.

Odpowiedz polub

Spokojnie, jutro napisze, że jednak wraca niebawem....

Odpowiedz 1 Like

Spokojnie, jutro napisze, że jednak wraca niebawem....

a chwilę później usunie tłita żeby pozostawić aurę tajemniczości :gsp:

makak przewidywalny do bólu

Odpowiedz 1 Like

Zostanie porządnym ciężkim jest trudniejsze niż myślałem.

A teraz pomyśl, lub raczej wyobraź sobie jak ciężko zostać porządnym człowiekiem

Odpowiedz 2 polubień

Odpowiedz polub

Przeleży aż Stipe przewalczy z Frankiem/Lewisem i wtedy spróbuje się wjebać do walki o pas a danka będzie miał go w dupie

Odpowiedz polub

Niech nie wraca ulaniec

Odpowiedz 1 Like

Po prostu uciekł przed Jankiem.

Odpowiedz 1 Like

Przeleży aż Stipe przewalczy z Frankiem/Lewisem i wtedy spróbuje się wjebać do walki o pas a danka będzie miał go w dupie

Myslisz ze po dwoch latach bez walki bedzie mial argumenty i to na hw?
W walce z Rejesem pokazal sie BARDZO oszczednie a i tak oddychal rekawami pod koniec.

Odpowiedz polub

Wygląda na to, że bez pikogramów, ktoś tutaj przestał dominować, a zaczął pikować. Cała ta akcja z ciężką to chyba była próba utrzymania legacy "niepokonanego nigdy" i odcięcie na koniec mocarnego kuponu przed odejściem.

Zdexydowanie tak. Ostatnia wyplata. Ale on na pewno z kasa i tak dobrze stoi a ego nie pozwoli mu za "marna" stawke dac sie obic.

Odpowiedz polub