Przedstawiamy wideo z przygotowań Jana Błachowicza oraz Marcina Tybury do ich walk na UFC w Zagrzebiu.
Przygotowania Jana Błachowicza i Marcina Tybury do walk na UFC w Zagrzebiu
Najnowsze informacje
„Wiem, że mogę pokonać Meraba” – O’Malley chce dążyć do trzeciej walki z Dvalishv...
Sean O'Malley wie, że ciężko teraz będzie mu się starać o trzecią walkę z Merabem Dvalishvilim - ale te...
Spociłem się podczas oglądania.
Może wyjdę na Janusza, ale co daje to zderzanie się barkami w 2 ćwiczeniu ?
Wykluczania zapasnicze?
To pewno sławne zapaśnicze wbijanie…
OH WAIT…:crazy:
W klinczu ważne jest by nie zapędzić się do pozycji w której rywal założy nam klamrę na korpusie, zatem wciskamy naszą rękę pod pachę przeciwnika by mu to uniemożliwić i samemu starać się znaleźć w tej lepszej pozycji.
to są tak zwane "miśki" po ogłoszeniu werdyktu zawodnik podchodzi do przeciwnika i przytula go w geście szacunku, często kolejnym elementem jet podnoszenie ręki pokonanego rywala
I tacy ludzie sie wypowiadaja na temat mma, a nie maja pojecia co to jest wykluczanie zapasnicze.. Kolego podstawowe cwiczenie na kazdych…KAZDYCH zajeciach sportow walk.
To może jeszcze z 5 osób zacytuje ten sam komentarz, no bo po co mu jedna czy dwie odpowiedzi.
Bez przesady. Nie każdy musi znać techniczne aspekty treningu by delektować się walką w pełnym wydaniu.
Widzę że Janek i Marcin jak McRudy trenują z kijkami:D
Sory ponioslo mnie
Ja się nie wypowiadam na forum za często na temat walk, bardziej lubię czytać opinię innych i porównywać do swojej.
Nie jestem w środowisku MMA od lat więc mogłem nie wiedzieć, tym bardziej, że jest to od strony zapaśniczej, w której jestem zielony.
Właśnie. Taki Conor też nie wie co to jest wykluczanie zapaśnicze a ma tu wielu fanów mieniących się znawcami MMA :fly:
@Sedno niestety wyszedłeś na Janusza:lol: później się dziwić że zawodnicy mają nas za gamoni z chipsami siedzących tylko przed kompem:wall:wiem że niewielu na tym forum trenuje coś ze sportów walki ale to ćwiczenie to jest podstawa podstaw. Bez spiny nie napisałem tego po złości:wink:
No bo jeszcze nie wyszedłem z grupy Januszy 😆 MMA w moim życiu to jakieś 3 lata i nie śledzę dokładnie wszystkiego, dlatego wole sobie poczytać opinie innych na temat walki, niż samemu coś pisać.
Na muay thai nie znajdziesz tego typu ćwiczeń 😉
Fajnie gdy nasi zawodnicy nie musza jezdzic by moc przygotowywac sie do walk gdyz maja do tego warunki w swoim klubie na czele ze sparingpartnerami. Nie chce byc tu prorokiem ale S4 w przyszlym rokuoze byc faworytem do Heraclesa
W Judo też nie;D
LOL nie wie co to wykluczanie zapaśnicze i hejt na niego. JA PIERDOLE ogarnijcie się.
Na Muai Thai jest za to podobne ćwiczenie, tylko, że robi się od dołu, wchodząc rękami obok żuchwy przeciwnika i wychodząc w ten sposób z klinczu tajskiego 🙂
Może wyjdę na Janusza, ale co daje to darcie twarzy w wykonaniu Janka? 😎
For real? 😀
Może wyjdę na Janusza, ale który to Janek?
+10 do siły
Może wyjdę na Janusza, ale co to jest UFC?
Ja na tajskim boksie cwiczylem to na kazdym treningu, widac tajski tajskiemu nierowny 🙂
Może wyjdę na Janusza, ale kto to jest Janusz?
Jak Pokrajec będzie leżał jak ta kukła na macie i nic nie będzie robił to może Jano wygra przez decyzję.
Może wyjdę na Janusza ale co to MMA? Jakieś mordobicie?
Zawsze myślałem, że Januszami nazywamy tych dla których mma=ksw, a mistrz mma to mamedow.
Co to jest KSW ?
Taka restauracja
Aldo wiedział na pewno:crazy:
Wiem, ale to trochę inne ćwiczenie, bo służy to przechwytywania chwytu za łeb lub jego zrywania. Obalenie po tym nie grozi, bo tych w MT nie ma, co najwyżej takie typowo tajskie wycięcie, ale przy nim nie ma znaczenia kto jak trzyma 🙂
Ale takie typowe zapaśnicze miśkowanie? To jakiś dziwny miałeś ten tajski, bo w klasycznym MT tego nie ma, chyba, że zajęcia prowadzone były w klubie, gdzie było też mma.
Ciężki trening. Obejrzałem i boje się o zakwasy rano.
Kiedy widzę ten filmik nachodzi mnie pytanie. Ewidentnie widać iż panowie ciężko trenują i nie boją się spocić aby poprawić swoją kondycję. Nie mniej jednak fakt jest taki że 99% polski zawodników (niekoniecznie marcin i janek), w porównaniu do zachodnich, kondycji nie posiada. Swojego czasu przeszukiwałem troszkę internet w poszukiwaniu informacji, jak wyrabiać kondycję w mma. Natknąłem się między innymi na artykuł Joel'a Jamesona, w którym opisuje on różne interwały kondycyjne. Ale do rzeczy. Nie spotkałem się z treningiem na zasadzie " zapierdalamy na 100% przez x minut". Brzmi to troszeczkę starodawnie i raczej nie jest to (na ile wiem) efektywna metoda podnoszenia kondycji. Oglądając od czasu do czasu tego typu filmiki zastanawiam się na ile, na sukces polskich zawodników na zachodzie wpływa brak faktycznie wyedukowanych coachów od "fizyczności". Bo przecież przykładów gdzie zawodnik polski przegrywa z rywalem stricte ze względu na różnice w fizyczności (ot np ostatnia walka Marcina Helda), można mnożyć.
byly podchwyty, po ktorych sie wywracalo oponenta ( punktowana akcja w tajskim), jak i te, po ktorych przeciagalo sie przeciwnika za kark i sciagalo glowe na kolano,czy tez walilo sie kolanem na korpus 🙂
A to wiem, o które Ci podchwyty chodzi, one są jednak trochu inne 🙂 Ale wyglądają podobnie.
moze masz w sumie racje, od sportow walki mam juz dluuga przerwe z powodu cholernych kolan, wiec moglem troszke zapomniec 🙂 ale od tego sezonu wracam do treningow bo kolana mam juz na tyle wyleczone 🙂
pozdrowionka dla kolegi z tajskiego tak w ogole 😉
moze masz w sumie racje, od sportow walki mam juz dluuga przerwe z powodu cholernych kolan, wiec moglem troszke zapomniec 🙂 ale od tego sezonu wracam do treningow bo kolana mam juz na tyle wyleczone 🙂
pozdrowionka dla kolegi z tajskiego tak w ogole 😉
Ja też mam przerwę z powodu braku czasu bycia zapasionym knurem 😀 Ale też wrócę, jak trochę odzyskam formę 🙂
Ja też mam przerwę z powodu braku czasu bycia zapasionym knurem 😀 Ale też wrócę, jak trochę odzyskam formę 🙂
niech motywacja dla Ciebie bedzie to, ze od nowa uczylem sie chodzic, biegac, skakac itd i nadal mi sie chce 🙂 sam po sobie wiem,ze latwo jest znalezc wymowke,a ciezko znalezc te dwie godziny na trening, ktore i tak trwonimy na glupoty 🙂 trzymam kciuki i mam nadzieje,ze na zlocie pogadamy o tym jak jest na treningach 🙂
niech motywacja dla Ciebie bedzie to, ze od nowa uczylem sie chodzic, biegac, skakac itd i nadal mi sie chce 🙂 sam po sobie wiem,ze latwo jest znalezc wymowke,a ciezko znalezc te dwie godziny na trening, ktore i tak trwonimy na glupoty 🙂 trzymam kciuki i mam nadzieje,ze na zlocie pogadamy o tym jak jest na treningach 🙂
MMAmedov. 😉
MMAmedov. 😉
Fajny materiał, choć tak aż mi się przypomniało, że niedoceniane są kolana w parterze, a ktoś z MT jak Janek np. tym bardziej mógłby z nich zrobić użytek, na korpus oczywiście, bo w UFC na głowę nie można niestety.
Co do wykluczeń, no aż dziwne uniknąć tej wiedzy co oni tam robili 🙂 Z drugiej strony, widziałem już wiele wykluczeń, ,ale jakoś bardziej technicznych i zauważalnych niż tutaj. Tu jednak chodziło głównie o tempo, więc nie ma się co dziwić, że można nie znając tego "ćwiczenia" nie zrozumieć co oni w ogóle robią w tej sytuacji 😉
No i zastanawiam się na ile takie np. machanie sztangą może być niebezpieczne, gdy robią to już wyczerpani. W sensie kontuzji rąk czy barków lub i pleców np.
Fajny materiał, choć tak aż mi się przypomniało, że niedoceniane są kolana w parterze, a ktoś z MT jak Janek np. tym bardziej mógłby z nich zrobić użytek, na korpus oczywiście, bo w UFC na głowę nie można niestety.
Co do wykluczeń, no aż dziwne uniknąć tej wiedzy co oni tam robili 🙂 Z drugiej strony, widziałem już wiele wykluczeń, ,ale jakoś bardziej technicznych i zauważalnych niż tutaj. Tu jednak chodziło głównie o tempo, więc nie ma się co dziwić, że można nie znając tego "ćwiczenia" nie zrozumieć co oni w ogóle robią w tej sytuacji 😉
No i zastanawiam się na ile takie np. machanie sztangą może być niebezpieczne, gdy robią to już wyczerpani. W sensie kontuzji rąk czy barków lub i pleców np.
Serio? 3 strony pocisków?
Ja rozumiem, że chłopak pytając o wykluczanie faktycznie wyszedł na janusza, sam miałem bekę, ale potem całą stronę były z tego żarty i aż sam się już powstrzymałem od komentarza typu: "może wyjdę na janusza, ale czemu oni uderzają w rękawicach te manekiny? Przecież tak można zrobić komuś krzywdę" – uznając, że leżącego się nie kopie (chyba, że na zasadach PRIDE :D).
Teraz przychodzę z pracy i widzę, że jeszcze dodatkowe strony beki z niego (pośrednio) i to mocniejszej.
Lepiej chyba, że chłopak czyta fachowe forum i powoli pokornie zdobywa wiedzę, a jeśli czegoś nie wie to po prostu zapyta, niż ma gdzieś siedzieć z innymi januszami na onetach, od nich się uczyć i gadać kocopoły jak oni?
Rozumiem, że nikt tu złośliwy nie był, ale efekt może być taki, że ten albo inny kolega następnym razem się już nie zapyta tylko zamknie w sobie (różne są charaktery) i wiedzieć nie będzie. Nie każdy wbrew pozorom siedzi przecież kilkanaście lat w sportach walki, może się okazać że rozmówca ma dopiero te kilkanaście lat 😉
Także kolego @Sedno (oraz każdy inny) nie zniechęcaj się czasem i w razie pytań śmiało pytaj, na pewno zawsze ktoś życzliwy odpowie 😉
Robisz tutaj podśmiechujki z treningu Janka, a jeszcze zobaczysz jak Igor się zdziwi gdy mu Janek gryfem olimpijskim przypierdoli – nie będzie co zbierać! 😀
Serio? 3 strony pocisków?
Ja rozumiem, że chłopak pytając o wykluczanie faktycznie wyszedł na janusza, sam miałem bekę, ale potem całą stronę były z tego żarty i aż sam się już powstrzymałem od komentarza typu: "może wyjdę na janusza, ale czemu oni uderzają w rękawicach te manekiny? Przecież tak można zrobić komuś krzywdę" – uznając, że leżącego się nie kopie (chyba, że na zasadach PRIDE :D).
Teraz przychodzę z pracy i widzę, że jeszcze dodatkowe strony beki z niego (pośrednio) i to mocniejszej.
Lepiej chyba, że chłopak czyta fachowe forum i powoli pokornie zdobywa wiedzę, a jeśli czegoś nie wie to po prostu zapyta, niż ma gdzieś siedzieć z innymi januszami na onetach, od nich się uczyć i gadać kocopoły jak oni?
Rozumiem, że nikt tu złośliwy nie był, ale efekt może być taki, że ten albo inny kolega następnym razem się już nie zapyta tylko zamknie w sobie (różne są charaktery) i wiedzieć nie będzie. Nie każdy wbrew pozorom siedzi przecież kilkanaście lat w sportach walki, może się okazać że rozmówca ma dopiero te kilkanaście lat 😉
Także kolego @Sedno (oraz każdy inny) nie zniechęcaj się czasem i w razie pytań śmiało pytaj, na pewno zawsze ktoś życzliwy odpowie 😉
Robisz tutaj podśmiechujki z treningu Janka, a jeszcze zobaczysz jak Igor się zdziwi gdy mu Janek gryfem olimpijskim przypierdoli – nie będzie co zbierać! 😀
Dokładnie , kolana w parterze przecież niesamowicie rozbijają przeciwnika a samo uderzenie wykonane z całej siły na żebra jest niemalże dewastujące ! 🙂
Powinni brać przykład z Michała Pasternaka którzy w swojej ostatniej walce mimo kontuzji przepięknie niszczył Brazylijczyka właśnie takimi kolanami , dochodzę do wniosku że chyba u Mirka tylko takich rzeczy uczą:)
Dokładnie , kolana w parterze przecież niesamowicie rozbijają przeciwnika a samo uderzenie wykonane z całej siły na żebra jest niemalże dewastujące ! 🙂
Powinni brać przykład z Michała Pasternaka którzy w swojej ostatniej walce mimo kontuzji przepięknie niszczył Brazylijczyka właśnie takimi kolanami , dochodzę do wniosku że chyba u Mirka tylko takich rzeczy uczą:)
Bardzo ciekawa walka się zapowiada, ale tak jak już wspomniał "wbninja" w Polsce jest problem u zawodników z kondycją na wyższym poziomie. Pytanie brzmi gdzie tkwi problem? Trenerzy, system, dieta, proces treningowy?
Bardzo ciekawa walka się zapowiada, ale tak jak już wspomniał "wbninja" w Polsce jest problem u zawodników z kondycją na wyższym poziomie. Pytanie brzmi gdzie tkwi problem? Trenerzy, system, dieta, proces treningowy?
na tym filmiku wyglada jakby tubur byl mistrzem kondycji, a janek jakby po roku przerwy wstal z kanapy
na tym filmiku wyglada jakby tubur byl mistrzem kondycji, a janek jakby po roku przerwy wstal z kanapy
Ale Janek zauważ robi 2 razy szybciej jak dla mnie;)
Ale Janek zauważ robi 2 razy szybciej jak dla mnie;)
Kolana w parterze. Od razu przypomina mi się jak Krzychu obijal bezbronnego Massenzio.
Kolana w parterze. Od razu przypomina mi się jak Krzychu obijal bezbronnego Massenzio.