Jan Błachowicz po zwycięstwie z Israelem Adesanyą na UFC 259 miał kilka słów dla prezydenta organizacji, Dany White’a.
Polak zwyciężył na dzisiejszej gali z aktualnym mistrzem kategorii średniej organizacji, Israelem Adesanyą, przez decyzję sędziowską. Błachowicz pokazał swoje umiejętności zapaśnicze i obalał przeciwnika wygrywając pewnie mistrzowskie rundy. Po walce, gdy prezydent organizacji wręczał mu pas mistrzowski, Polak zwrócił się do Dany White’a twierdząc, że ten w niego nie wierzy. White opowiedział o tej sytuacji na konferencji prasowej po gali.
Jan jest mistrzem kategorii półciężkiej i teraz będzie bronił swojego tytułu przeciwko zawodnikom z tej dywizji. Słuchajcie, ten gość jest twardy. Widzieliście co robił w oktagonie Izzy, kogo pokonał, czego dokonał. Jan to twardy gość. Gdy wręczyłem mu dzisiaj pas po wygranej on się do mnie obrócił i powiedział, że w niego nie wierzę. Ja odpowiedziałem mu: że co, kur*a? Jak to ja w ciebie nie wierzę? Ci goście są szaleni… Szukam słowa… Są kur*a szaleni! Mówiłem o nim tylko dobre rzeczy, a on myśli, że ja w niego nie wierzę. Tak, teraz w niego wierzę. Byłem w szoku! Co ja niby takiego powiedziałem, że myślał, że w niego nie wierzę?
Dla Adesanyi była to pierwsza porażka w karierze. Do czasu walki z Błachowiczem, mógł się on pochwalić nieskazitelnym rekordem 20-0. Dla Polaka była to pierwsza obrona tytułu mistrzowskiego kategorii półciężkiej UFC. Pas mistrzowski zdobył on na UFC 253, kiedy to znokautował Dominicka Reyesa. 38-letni Błachowicz w kolejnej walce prawdopodobnie zmierzy się z Gloverem Teixeirą, lecz nieznana jest jeszcze data i lokalizacja tego pojedynku.
