Israel Adesanya o wymarzonym zakończeniu walki z Seanem Stricklandem na UFC 293

Mistrz kategorii średniej UFC, Israel Adesanya, w walce z Seanem Stricklandem na UFC 293 chciałby pokazać swoje umiejętności w brazylijskim jiu-jitsu. Wymarzonym skończeniem tego starcia z Amerykaninem będzie dla niego poddanie.

Adesanya stanie w pierwszej obronie pasa mistrzowskiego kategorii średniej UFC, kiedy to na UFC 293 w ten weekend zmierzy się z Seanem Stricklandem. Dla doświadczonego kickboxera będzie to powrót do oktagonu UFC po pierwszej wygranej w karierze z Alexem Pereirą. „The Last Stylebender” w rozmowie z TSN wypowiedział się na temat zestawienia ze Stricklandem, który zapowiada walce w stójce z mistrzem. Adesanya jest przekonany, że ten będzie korzystał ze swoich umiejętności zapaśniczych i próbował go obalać.

Na pewno chciałbym w karierze kogoś poddać. Chcę zabrać komuś oddech, poddać kilka osób. Robiłem już walki wieczoru – to nie dla mnie. Lubię czyste egzekucje. Miałem świetne występy, dominacje, przegrywałem, wracałem w walkach. Myślę, że chcę pokazać swój grappling, zabrać jakieś kończyny ze sobą, zabrać komuś oddech.

Co chcę zrobić w swojej karierze? Poddanie – chcę kogoś poddać. To może być ta walka. Wiem, że on będzie wchodził w wymiany zapaśnicze. Byłby głupi, jeśli zrobiłby inaczej. Będzie starał się mieszać. Gada o jakimś męskim tańcu, męskim tańcu. Będzie wąchał krocze, tak właśnie zrobi.

34-letni Adesanya (24-2 MMA) na swoim koncie ma wygrane z m.in. Marvinem Vettorim, Andersonem Silvą, Jaredem Cannonierem, Robertem Whittakerem, Paulo Costą czy Yoelem Romero. Jego jedynymi pogromcami w oktagonie byli Alex Pereira oraz Jan Błachowicz. W przeszłości „The Last Stylebender” kilkadziesiąt razy bił się w ringu kickboxerskim. 16 z 24 wygranych w klatce MMA zdobywał przez KO/TKO. W przeszłości zdobywał aż 8 bonusów po walkach od największej organizacji MMA na świecie.