Rafael „Barata” Freitas oczyszczony z zarzutów. Nie było gwałtu na podopiecznej

Kilka miesięcy temu w USA wybuchł jeden z większych skandali związanych ze środowiskiem sportów walki. Trener Rafael „Barata” Freitas został osadzony w areszcie i przedstawiono mu zarzut odurzenia oraz zgwałcenia swojej klientki. Dziś wiemy już, że Brazylijczyk został uniewinniony. Prokurator wycofał zarzuty obciążające Freitasa tłumacząc to faktem, że wideo ze zdarzenia, przedstawia zbliżenie do którego doszło za zgodą obu stron.

Sprawa ciągnęła się od 7 listopada, to właśnie wtedy Freitas miał odurzyć, a następnie zgwałcić swoją wieloletnią podopieczną. Całe zajście miało zostać nagrane przez kamery monitorujące wnętrze domu rzekomej poszkodowanej – co też stanowiło najważniejszy dowód w tej sprawie i pole do interpretacji.

Według pierwszej notatki sporządzonej ze zdarzenia, kobieta powiedziała policji, że rankiem tego dnia, zaprosiła do siebie Freitasa, by pomógł jej rozmasować skurcze nóg, na jakie w ostatnim czasie cierpiała. Zjadła śniadanie z Rafaelem i popiła sokiem pomarańczowym wraz z lampkę wina. Gdy wróciła z łazienki, zauważyła, że jej trener przygotował dla niej drugą szklankę soku. Kobieta wspomniała policji, że do tej drugiej szklanki dodała też shota whisky. Trzydzieści minut po wypiciu, czyli w czasie gdy Freitas masował jej nogi, poczuła się senna. Powiedziała, że wtedy zemdlała i obudziła się kilka godzin później, naga od pasa w dół, a po jej trenerze nie było śladu.

Według obrońcy Brazylijczyka, do zbliżenia doszło za zgodą kobiety, a jedynym godnym potępienia czynem, była tutaj zdrada, jakiej dopuścił się De Freitas na swojej żonie. Sąd po obejrzeniu zapisu monitoringu, przyznał rację „Baracie” i jego adwokatowi. Tym samym Rafael uniknął do 5 lat więzienia, bo czyn, o który był oskarżony, nigdy nie został popełniony i żadnego gwałtu nie było.

Poniższa linia obrony, została uznana za prawdziwą – o czym pisał adwokat oskarżonego jeszcze przed procesem:

Obejrzeliśmy to wideo. Nie mamy żadnych wątpliwości – oskarżenia o gwałt są fałszywe. Nagranie wręcz udowadnia, że pan Freitas jest niewinny zarzucanego mu czynu. Przedstawimy (sądowi) dowód, że domniemana ofiara zaprosiła w ten dzień pana Freitasa, racząc się alkoholem oraz płynnym THC, a jej zachowanie na nagraniu świadczy o całkowitej zgodzie na zbliżenie. Jej zeznanie dla policji również pokazuje, że miała motyw by kłamać. Pan Freitas przyznaje, że popełnił straszny błąd (mając żonę), ale absolutnie nie jest winny zarzucanych mu czynów, a imię jego oraz jego rodziny, zostało zszargane przez te fałszywe oskarżenia.

Rafael Freitas w świecie sportów walki znany jest z tego, że wymyślił technikę zwaną „Baratoplata”. To wielokrotny medalista mistrzostw Świata oraz Ameryki Południowej w brazylijskim jiu-jitsu. „Barata” to też były zawodnik MMA z bilansem 6-1-1. Występował na lokalnych galach w Brazylii a w USA w organizacji Legacy FC. Próbował też swoich sił w 18. edycji reality show The Ultimate Fighter, gdzie poprzez zwycięstwa, zawodnicy dostają się do UFC. Brazylijczyk jednak odpadł już eliminacjach i ostatecznie nie udało mu się zakwalifikować do programu. Freitas jest też znanym trenerem, ściśle współpracującym z Holly Holm, Michelle Waterson oraz wieloma zawodnikami z Jackson Wink MMA Academy.

Historia ta zrujnowała karierę Freitasa, a gdy oskarżenie wyszło na jaw, klub Jack-Wink Academy wyparł się go, informując media, że nikt taki nigdy nie był trenerem u nich – choć na materiałach UFC przed walkami, „Barata” jest podpisywany jako trener od brazylijskiego jiu-jitsu Holly Holm.