Były mistrz dwóch kategorii wagowych UFC, Henry Cejudo, wprowadził spore zmiany przed kolejną walką w oktagonie. Triple C rozstał się ze swoim trenerem, Ericiem Albarracinem, z którym współpracował przez wiele lat.

Henry Cejudo wróci do oktagonu na UFC 298 w nadchodzący weekend, kiedy to zmierzy się z innym zawodnikiem czołówki kategorii koguciej organizacji, Merabem Dvalishvilim. Pojedynek obu panów wyłoni prawdopodobnie następnego pretendenta w kategorii koguciej UFC. Były podwójny mistrz organizacji przed walką z Gruzinem wprowadził spore zmiany w swoich przygotowaniach. Podczas UFC Countdown wyjawił, że rozstał się ze swoim wieloletnim trenerem, Ericiem Albarracinem.

Byłeś ze mną na mojej ostatniej Olimpiadzie, zawsze byłeś ze mną, ale teraz chcę dać ci znać, że pozbywam się na ten obóz przygotowawczy niektórych trenerów i jesteś jednym z nich. Czasem wprowadzasz zbyt blisko kogoś do swojego życia i wszystko staje się komfortowe. Teraz chcę, żeby te przygotowania były bardzo konkretne.

Henry Cejudo removes Coach Eric Albarracin on the latest episode of UFC Countdown: pic.twitter.com/SCAT4iMRxJ

— Oscar Willis (@oscarswillis) February 11, 2024

37-letni Cejudo (16-3 MMA) miał wrócić do akcji w sierpniu tamtego roku na UFC 292 w walce z Marlonem Verą, ale doznał kontuzji i wypadł z zestawienia. Na swoim koncie ma 13 walk w oktagonie UFC, a jego bilans to 10-3. W ostatnim pojedynku po wieloletniej przerwie wrócił do startów i spróbował zdobyć pas mistrzowski kategorii koguciej UFC, ale przegrał z Aljamainem Sterlingiem na UFC 288 w maju tamtego roku. W przeszłości wygrywał z m.in. Demetriousem Johnsonem czy TJ Dillashawem. Cejudo to numer 3. rankingu kategorii koguciej UFC. Jego rywal to numer 2. tego zestawienia.

UFC 298 – karta walk, godziny transmisji