FEN 53: Oleksiejczuk vs Kuanyshbayev – karta walk

Karta walk gali FEN 53 która odbędzie się w najbliższą sobotę, 16 marca w Lubinie. Główną atrakcją wydarzenia będzie pojedynek byłego mistrza Cezarego Oleksiejczuka (MMA 12-3) z Bauyrzhanem Kuanyshbayevem (MMA 15-5).

Starcie odbędzie się na dystansie pięciu rund ale stawką nie będzie pas FENu w wadze półśredniej, ponieważ został on odebrany Cezaremu Oleksiejczukowi po przegranej walce poza organizacją FEN.

Gala: FEN 53​

Data: sobota, 16 marca 2024, 19:00

Miejsce:ul. Odrodzenia 28/B, Hala RCS w Lubinie

Transmisja gali FEN 53:​

• Polsat Sport Fight, Super Polsat
• Komentarz: Andrzej Janisz, Łukasz Jurkowski

Walka wieczoru​

77.1 kg.: Cezary Oleksiejczuk (12-3-0) vs. Bauyrzhan Kuanyshbayev (16-5-0)

Karta główna​

83.9 kg.: Mateusz Janur (7-6-0) vs. Bartłomiej Dragański (4-1)
70.3 kg.: Damian Rzepecki (6-0-0) vs. Giorgi Esiava (7-2-0)
65.8 kg.: Gracjan Miś (2-2-0) vs. Patryk Likus (4-3-0)
83.9 kg.: Tomasz Ostrowski (3-1-0) vs. Mateusz Sosnowski (5-1-0)
65.8 kg.: Michał Borowski (2-0-0) vs. Paweł Domin (2-0-0)

Karta wstępna​

70.3 kg.: Michał Hir (1-0) vs Adam Kowalski (1-0)
63 kg.: Mariusz Lach vs Marcin Niciński - kickboxing
70.3 kg.: Kacper Fornalski vs Piotr Zieliński - semi pro

Zapowiedź gali FEN 53​

czy potezny FEN zamierza znowu rywalizowac z Imperatorami? :awesome:

Odpowiedz 2 polubień

Nowości.

Trochę przekombinowane. Większość walk wieczoru to i tak walki o pas, ta też miała być o pas, ale Oleksiejczuk ma ostatnią walkę w FEN. Nie wiem czy takie prężenie się na siłę ma sens. Karty punktowe ogłaszane przed ostatnia rundą zajebisty pomysł. Mniej kontrowersji. Taki Andryszak gdyby wiedział, że przegrywa po dwóch rundach ze Stosiciem na pewno by inaczej zawalczył. Ważenie w dniu gali też raczej na siłę robione. Jak chcą walczyć ze zbijaniem wagi to niech podniosą limity o kilka kg i robią ważenie rano w dzień gali. Po ważeniu obowiązkowo badania lekarskie. Powinni ustalić jakiś zdrowy poziom odwodnienia. Jak któryś za mocno odwodniony to wypierdala z gali i tyle. Do tego ważenie już na hali. Jak któryś będzie miał 5% więcej masy ciała niż na ważeniu to też odwołujemy walkę i tyle.

Odpowiedz 3 polubień

Trochę przekombinowane. Większość walk wieczoru to i tak walki o pas, ta też miała być o pas, ale Oleksiejczuk ma ostatnią walkę w FEN. Nie wiem czy takie prężenie się na siłę ma sens. Karty punktowe ogłaszane przed ostatnia rundą zajebisty pomysł. Mniej kontrowersji. Taki Andryszak gdyby wiedział, że przegrywa po dwóch rundach ze Stosiciem na pewno by inaczej zawalczył. Ważenie w dniu gali też raczej na siłę robione. Jak chcą walczyć ze zbijaniem wagi to niech podniosą limity o kilka kg i robią ważenie rano w dzień gali. Po ważeniu obowiązkowo badania lekarskie. Powinni ustalić jakiś zdrowy poziom odwodnienia. Jak któryś za mocno odwodniony to wypierdala z gali i tyle. Do tego ważenie już na hali. Jak któryś będzie miał 5% więcej masy ciała niż na ważeniu to też odwołujemy walkę i tyle.

Ile % więcej? Przecież 10% więcej względem ważenia to jest minimum jakie odbijają zawodnicy. Zawodnicy walczący w lekkiej na wieczornym ważeniu potrafią mieć pod 80 kg.. nikt by nie walczył przy tych limitach, które podałeś.

Odpowiedz 2 polubień

Ile % więcej? Przecież 10% więcej względem ważenia to jest minimum jakie odbijają zawodnicy. Zawodnicy walczący w lekkiej na wieczornym ważeniu potrafią mieć pod 80 kg.. nikt by nie walczył przy tych limitach, które podałeś.

Tutaj nie widzę tego problemu, bo tak jak napisałem ważenie odbywałoby się rano w dniu gali. Do tego napisałem, że należałoby podnieść te limity do góry. Zamiast 70 powinni zrobić 74 do zrobienia do 10 rano w dniu gali lub ewentualnie ważenie w starym stylu o 18 czy 19 godzinie połączone z oficjalna ceremonia face to face i wtedy gość by musiał powiedzmy godzinę przed o jakiejś 17 czy 18 galą wnieść jakieś 77,5 kg. To nie są jakieś abstrakcyjne wymagania nie do osiągnięcia. Trzeba brać przykład z innych sportow. Na zawodach boksu czy zapasów zawodnicy nie robią nie wiadomo ile kg, bo przy ilości startów jest zbyt duża i po prostu nie dałoby rady. Są przecież ligi bokserskie i zapaśnicze, gdzie startują kilkanaście razy w roku i każdy trzyma dietę. W MMA to takie ciche przyzwolenie na to jest i każdy udaje, że nic nie da się zrobić. Jakoś słabo mi się widzi wizja wojownika, który musi sobie dzień przed galą wkładać jakieś urządzenia do tyłka by pozbyć się kilku kilogramów.

Odpowiedz 2 polubień

Tutaj nie widzę tego problemu, bo tak jak napisałem ważenie odbywałoby się rano w dniu gali. Do tego napisałem, że należałoby podnieść te limity do góry. Zamiast 70 powinni zrobić 74 do zrobienia do 10 rano w dniu gali lub ewentualnie ważenie w starym stylu o 18 czy 19 godzinie połączone z oficjalna ceremonia face to face i wtedy gość by musiał powiedzmy godzinę przed o jakiejś 17 czy 18 galą wnieść jakieś 77,5 kg. To nie są jakieś abstrakcyjne wymagania nie do osiągnięcia. Trzeba brać przykład z innych sportow. Na zawodach boksu czy zapasów zawodnicy nie robią nie wiadomo ile kg, bo przy ilości startów jest zbyt duża i po prostu nie dałoby rady. Są przecież ligi bokserskie i zapaśnicze, gdzie startują kilkanaście razy w roku i każdy trzyma dietę. W MMA to takie ciche przyzwolenie na to jest i każdy udaje, że nic nie da się zrobić. Jakoś słabo mi się widzi wizja wojownika, który musi sobie dzień przed galą wkładać jakieś urządzenia do tyłka by pozbyć się kilku kilogramów.

W ONE tak jest, że zawodnicy walczą w swoich naturalnych wagach.

Odpowiedz 1 Like