Dustin Poirier na UFC Vegas 4 po świetnym występie wygrał z innym zawodnikiem czołówki kategorii lekkiej, Danem Hookerem. Walka, która z pewnością będzie kandydatem do najlepszego starcia tego roku, zachwyciła fanów oraz specjalistów. Zaraz po gali wiele osób zaczęło zastanawiać się kto będzie następnym rywalem „Diamonda”. Ariel Helwani z ESPN zasugerował zestawienie Poiriera z Tonym Fergusonem. Dustin skomentował taką propozycję na swoim profilu na Twitterze.

Dustin Poirier vs. Tony Ferguson. Kto nie chciałby tego zobaczyć?

Kurde, daj mi odpocząć bracie!

Poirier tak wypowiedział się o swojej przyszłości w oktagonie UFC zaraz po walce:

Nie wiem, może zawalczę jeszcze przed końcem roku, może już w następnym. Teraz chcę tylko pojechać do domu do swojej córki. Jestem wygranym, miałem długą przerwę. To była najdłuższa przerwa w mojej karierze, a walczyłem 40 razy. Nie walczyłem przez 9 miesięcy. Przez 8 tygodni nie mogłem obciążać nogi. Musiałem poradzić sobie z przeciwnościami losu i teraz jestem wygranym. Chcę być jeszcze lepszy.

Chciałbym nadal kochać ten sport, nie będę nic wymuszał, nie chcę stracić miłości do MMA. Robię to naprawdę długo i staram się ciężko trenować i rozwijać. Chcę poprowadzić swoją karierę w odpowiedni sposób, aby móc dać z siebie wszystko.

Poirier i Ferguson to weterani kategorii lekkiej UFC. Obaj panowie mają na swoim koncie świetne wygrane z mocnymi rywalami. „El Cucuy” w ostatnim pojedynku musiał uznać wyższość Justina Gaethje w starciu o tymczasowy pas mistrzowski kategorii do 70 kilogramów. „Diamond” udanie wrócił na zwycięskie tory po przegranej z Khabibem Nurmagomedovem pokonując Dana Hookera przez decyzję sędziowską. Nie wiadomo czy UFC będzie zainteresowane zestawieniem zawodników. Na ten moment zajmują oni topowe miejsca w kategorii lekkiej – Poirier jest trzeci, a Ferguson drugi.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.