Walka dwóch czołowych zawodników kategorii lekkiej, o której pisaliśmy przez ostatnie tygodnie, prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Dustin Poirier poinformował Ariela Helwaniego z ESPN, że nie dogadał się z UFC w sprawie warunków na jakich miałaby odbyć się walka z Tonym Fergusonem. Pojedynek miał odbyć się w październiku tego roku.

Nie dogadaliśmy się z UFC. Nie będę walczył 24 października. Muszę dostać odpowiednie wynagrodzenie jeśli chcą tej walki. To bardzo proste. Jestem zawodnikiem, który walczy za pieniądze i kwota musi być odpowiednia.

Co ciekawe, sam prezydent organizacji, Dana White, potwierdził, że UFC planuje takie zestawienie. Z pewnością byłaby to bardzo ważna walka w świetnej dywizji do 70 kilogramów, której mistrzem jest Khabib Nurmagomedov. Ten w październiku na UFC 254 zawalczy z Justinem Gaethje.

Ferguson (25-4 MMA) to były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej organizacji. Po imponującej serii 12 wygranych z rzędu na UFC 249 musiał uznać wyższość Justina Gaethjego. Przed pojedynkiem z „The Highlight”, „El Cucuy” pokonywał takich rywali jak Donald Cerrone, Anthony Pettis, Edson Barboza czy Kevin Lee. Zawodnik aż 20 z 25 wygranych w swojej karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem.

Poirier (26-6, 1 NC MMA) tak jak jego rywal również uwielbia dawać wielkie widowisko fanom oglądającym jego pojedynki. „The Diamond” w ostatniej walce udanie wrócił do oktagonu po porażce z rąk Khabiba Nurmagomedova, aby zmierzyć się z innym czołowym zawodnikiem dywizji, Danem Hookerem. Po brutalnej wojnie w klatce UFC zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziowską. W swoich 6 ostatnich walkach zawodnik osiągnął bilans 5-1. Wygrywał w tym czasie z m.in. Maxem Hollowayem, Eddiem Alvarezem czy Justinem Gaethje.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.