Po wojnie w oktagonie z Tonym Fergusonem na gali UFC 238 w Chicago, Donald Cerrone chce rewanżu. Przypomnijmy, po drugiej rundzie przerwano pojedynek obu panów z powodu urazu oka jakiego doznał Kowboj po ciosach Fergusona. Cerrone wydmuchał nos, co spowodowało ogromną opuchliznę oka, która uniemożliwiała mu kontynuowanie pojedynku. W wywiadzie dla MMAJunkie Radio zawodnik wyznał, że błaga UFC o rewanż z El Cucuy.
Tony Ferguson, rewanż. Błagam UFC o takie starcie. Sierpień, mam nadzieję, że nie później niż wrzesień. Nie mogę pozwolić sobie na czekanie, bo chcę zawalczyć jeszcze dwa razy przed końcem roku.
Cerrone skomentował także liczne plotki na temat jego potencjalnej walki z Conorem McGregorem, które pojawiały się jeszcze przed oficjalnym zestawieniem z Fergusonem.
walka była bardzo bliska finalizacji kilka razy. Zabawne, że kiedy Diaz walczył z McGregorem, ja byłem zaraz po swoim występie, to zadzwonili do mnie w niedzielę i zapytali czy chcę wejść w zastępstwo do walki z Conorem. On wtedy odrzucił takie starcie. Teraz zrobił to 3 albo 4 razy. To jakieś szaleństwo.
Cerrone po powrocie do kategorii lekkiej świetnie radził sobie pokonując m.in. Alexandra Hernandeza czy Ala Iaquintę. Przegrana z Fergusonem przerwała jego serię 3 zwycięstw z rzędu.
Nie wiem po chuj Donaldzie. Znowu dostaniesz wpierdol i znowu na twarzy zrobi Ci się to samo co w pierwszym starciu a po drugie jakie sens to ma dla Fergusona ? Żadnego. Z biznesowego punktu widzenia myślę , że tym bardziej mimo iż pewnie wielu się z tym nie zgodzi.
Rozumiem go. Przegrana przez smarknięcie musi szczególnie boleć.
Bardzo wątpię, że to dostanie. Prędzej Gejczi albo ktoś z poza 10 np. Islam czy Gillespie.