Muslim Tulshaev kontra Daniel Skibiński na gali KSW 102 w Radomiu

Tutaj Wojkowi karta się wyjątkowo udała. 6/9 walk jest tak zestawione, że na prawdę w chuj ciężko wskazać faworyta.
Przybysz vs Azevedo?
Villa vs Kaczmarczyk?
Soldaev vs Tarchilla?
Baby?
2 pierwsze walki?
Romanowski i Czeczeński Niemiec raczej powinni ogarnąć, ale jak będzie niespodzianka to się nie zdziwię.
Najbardziej nierówna walka Paczuskiego. Brazol już delikatnie zmęczony kariera, sprawia wrażenie jakby wychodził tylko po hajs. Będzie zbijał, więc odporność na ciosy będzie znikoma. Zapewne w swoim stylu pójdzie na awanturę, a nóż widelec, może się uda, ale jak wyrwie coś konkretniejszego od Radka to szybko się podda.
Jedynym minusem tej karty jest to, że będzie w chuj decyzji. Tak patrząc na style zawodników to 5 co najmniej wliczając w to 5 rund ME. Przybysz raczej teraz będzie chciał zawalczyć spokojnie i skupi się na neutralizowaniu kurdupla z Brazylii. Przeczuwam powtórkę walki z Rakiciem. Może być dobra walka, ale na pełnym dystansie.

Odpowiedz 5 polubień

Tulszajew może z niemieckim paszportem, ale elegancko śmiga po polsku. Pozytywna postać. Niech wjeżdża i rozjeżdża! :bleed:

Ciekawy fakt o którym niewiele osób już pamięta ale Miras miał moment, że trenował samych brodatych dzików z kaukazu :D Jednym z nich był Muslim - weteran PLMMA 4-0. To był przez jakiś czas zawodnik Mirka XD, któremu polski Grace budował na PLMMA elegancko rekord.

A Akademia Sportów Walki Wilanów to był wtedy poza Mirkiem klub wręcz wyznaniowy - bardziej niż WCA.

Odpowiedz 7 polubień

Ciekawy fakt o którym niewiele osób już pamięta ale Miras miał moment, że trenował samych brodatych dzików z kaukazu :D Jednym z nich był Muslim - weteran PLMMA 4-0. To był przez jakiś czas zawodnik Mirka XD, któremu polski Grace budował na PLMMA elegancko rekord.

A Akademia Sportów Walki Wilanów to był wtedy poza Mirkiem klub wręcz wyznaniowy - bardziej niż WCA.

View attachment 117207

View attachment 117208

Miras kot. Trenował wszystkich od talentów, czeczenów, bandziorów, aż po konfidentów i policjantów.

Odpowiedz 6 polubień

Miras kot. Trenował wszystkich od talentów, czeczenów, bandziorów, aż po konfidentów i policjantów.

Okniński wspomina awanturę Teddy Boys z gangiem mokotowskim! “Jedni i drudzy u mnie trenowali”

Mirosław Okniński w ostatnim wywiadzie opowiedział ciekawą historię o tym, jak podczas jednej z gal KSW powstrzymał awanturę pomiędzy bojówką Legii Warszawa i członkami grupy przestępczej.

fansportu.pl

Jak niedorzecznie to brzmi to tak było :D

A teraz głównie freaków haha.

Jakiś stary wywiad Mirka z PLMMA to było coś w stylu, że on wjeżdża na galę KSW z autobusem Czeczenów, którzy u niego trenują i zabiera wszystkie pasy :D
Poszukam tego złota.

Odpowiedz 3 polubień

Skibuś jest nieobliczalny (ma umiejętności żeby wygrać niemal z każdym i pecha nieszczęście żeby też przegrać z każdym). Gdyby poprawił kondychę i bardziej ostrożnie walczył to może by zresetował swój rekord jak niejeden zawodnik który po kilku porażkach stał się topką. Powodzenia Skibuś, ludzie Cię szanują musisz tylko kilka razy z rzędu wygrać i Fame powróci.

:korwinwhat:
Ja myślałem, że to jednak brak tych umiejętności i szeroko pojęte zajechanie organizmu, a to wszystko wina pecha. Gdyby tak jeszcze przeciwnicy walczyli honorowo i nie wykorzystywali tych zrządzeń losu to już w ogóle byłby niepokonany :beczka:

Odpowiedz 2 polubień