Daniel Cormier: „Jon Jones nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego w kategorii ciężkiej UFC”

Ma racje.
Wiem, że Jones to niesamowicie utytułowany zawodnik, ale ludzie w takich przypadkach za bardzo żyją przeszłością. Jesteś tak dobry jak kilka Twoich ostatnich walk, nie ma znaczenia, że byłes najmłodszym mistrzem w historii.

Jak gośc który przegrywa z jakimś Reyesem czy ledwo wymęcza decyzje z jednonogim Santosem ma pokonać Jednego z dóch najlepszych ciężkich w historii (tak wiem, że Miocic ma najwięcej obron ale nie jest i nie był tak mocny jak Gane i obecny Ngannou).

Ngannou nokautuje Jonesea w pierwszej rundzie, może i nawet tak jak Rozenstruika bo w sumie czemu nie? Czym Jones go przestraszy? Wacianymi rękami czy tym, że kiedys był dobrym zapaśnikiem?

Gane całkowicie by Jona zdeklasował i skończył gdzies pewnie w 4 rundzie. To też bardzo mało doswiadczony zawodnik, który cały czas się rozwija.

Volkov, Blaydes i Miocic jak dla mnie małymi faworytami.
No i Lewis w sumie mógłby go po prostu znokautowac ale mysle, że jednak Jones byłby zbyt ostrożny i dałby rade na punkty, zwłaszcza, że to by było 5 rund.

Odpowiedz 8 polubień

Ngannou nokautuje Jonesea w pierwszej rundzie, może i nawet tak jak Rozenstruika bo w sumie czemu nie? Czym Jones go przestraszy? Wacianymi rękami czy tym, że kiedys był dobrym zapaśnikiem?

Gane całkowicie by Jona zdeklasował i skończył gdzies pewnie w 4 rundzie. To też bardzo mało doswiadczony zawodnik, który cały czas się rozwija.

Z tym, że Gane się po nim tak łatwo przejedzie to bym nie powiedział, bo biorąc pod uwagę style obu Panów to czekało by nas 5 rund zabawy w łapki i werdykt sędziowski, który pewnie był by na korzyść Jonesa. W przypadku Ngannou zawsze jest opcja, że urwał by głowę jednym ciosem, ale nie robił bym z niego jakiegoś elitarnego ciężkiego nie do przejścia, bo to prosty, silny facet z kowadłem w ręce, ale mocno ograniczony technicznie i jeśli Gane go łatwo wypunktuje to nie widzę powodu, dla którego nie mógł by tego powtórzyć Jones, oczywiście pod warunkiem, że całkiem się nie postarzał na tej swojej mini-emeryturze. :werdum:

Odpowiedz 2 polubień

:no no:

Gane jest szybszy w HW niz Bones w ostatnich walkach w LHW, a co dopiero jak do ciezkiej pojdzie...
Po kilku kopach Gane polamalby te zapalki... :DC:

Gane jest szybki, ale na tle gości pokroju Lewisa czy Volkova, więc ciężko coś takiego ocenić, bo właściwie każdy przeciwnik Jonesa z LHW jest od nich zdecydowanie szybszy. Nie mówię, że Jones na pewno wygrał by z Gane, ale nie sądzę żeby to była jakaś egzekucja, bo Cyryl nie potrafił szybko skończyć nawet rozbitego JDS-a i to się zakończyło dziwnym TKO po ciosie w potylice, więc nie wyobrażam sobie żeby skończył przed czasem Jonesa, który nigdy w karierze nie był nawet zamroczony.

Odpowiedz 3 polubień

Gane jest szybki, ale na tle gości pokroju Lewisa czy Volkova, więc ciężko coś takiego ocenić, bo właściwie każdy przeciwnik Jonesa z LHW jest od nich zdecydowanie szybszy. Nie mówię, że Jones na pewno wygrał by z Gane, ale nie sądzę żeby to była jakaś egzekucja, bo Cyryl nie potrafił szybko skończyć nawet rozbitego JDS-a i to się zakończyło dziwnym TKO po ciosie w potylice, więc nie wyobrażam sobie żeby skończył przed czasem Jonesa, który nigdy w karierze nie był nawet zamroczony.

Tez prawda ze ciezko ocenic i zawsze beda domysly poki nie dojdzie do starcia. I fakt faktem ze Bones ma twardy leb...
A co JDS i strzalu w potylice to sam uciekal z glowa, to gdzie mial go trafic? Gane bil wtedy normalnie.
Podobna sytuacja jak w boksie Hrgovic - Molina gdzie Molina zwyczajnie nie chcial tam byc :fjedzia:

Jeszcze dodam ze Bones nie bez powodu kladzie ostatnio duzy naklad na zapasy... :wink:

Odpowiedz 1 Like

Taka prawda. Angry Johnny się skończył na rewanżu z Cormierem

Bones się skończył na Kill'em All :frankapprove:

Z tym, że Gane się po nim tak łatwo przejedzie to bym nie powiedział, bo biorąc pod uwagę style obu Panów to czekało by nas 5 rund zabawy w łapki i werdykt sędziowski, który pewnie był by na korzyść Jonesa. W przypadku Ngannou zawsze jest opcja, że urwał by głowę jednym ciosem, ale nie robił bym z niego jakiegoś elitarnego ciężkiego nie do przejścia, bo to prosty, silny facet z kowadłem w ręce, ale mocno ograniczony technicznie i jeśli Gane go łatwo wypunktuje to nie widzę powodu, dla którego nie mógł by tego powtórzyć Jones, oczywiście pod warunkiem, że całkiem się nie postarzał na tej swojej mini-emeryturze. :werdum:

Wg mnie Gane porobiłby Jonesa. Gane to naturalny, utalentowany ciężki i obstawiam, że miałby lepszą pracę na nogach i cardio niż skoksowany, przyrdzewiały Cocos, który w HW utraciłby swoje największe atuty jakimi dysponował w LHW (olbrzymie różnice w zasięgu, cardio, dynamikę). Uważam, że Bones miałby większe szanse z Ngubungu (jeżeli nie dałby się ustrzelić przez pierwsze dwie rundy, to później wypykałby oddychającego rękawami Franza) niż z Cyrylem i Metodym, który by go wytańczył przez 5 rund, nie dając się zajechać kondycyjnie.

Odpowiedz 1 Like

Przecież Cormier, jak malo kto, wszedzie podkreśla, ze o ile nie darzy sympatią Jonsa, to przegrał z Nim 2krotnie. Paradoksalnie.. to Cormier nie pierdoli o tym co i kiedy brał Jons, bo wie doskonale jak wyglada sport zawodowy i to, że ktoś nie jest zlapany za rękę.. nie znaczy że nie bierze.. bo wiekszosc nadal bierze tylko się pewne rzeczy pozmieniały w tych kwestiach, a ludzie na forach co wygooglowali sobie co to tura maja bol dupy, jak by to tylko on brał. Zapewne Brazylia Chiny itp sa tak samo testowane i tez nie biorą heh. Mozna lubic lub nie lubic Jonsa, ale znajdzcie takieog drugiego zawodnika jak on z takimi osiagnieciami..

Nie skreślałbym Jonsa z nikim. Też mysle, ze z Gane mialby ciężko, ale nie mozna skreslac kogos takieog jak on. Co do jego zapasów, uwazam ze najlepsze w Lhw, a to ze mu sie nie chcialo Santosa obalac tylko bawil sie z nim w stojce nie znacyz ze nagle zapomnial co i jak. Do tego nawet jak zlapal sporo fatu, to zlapal tez i miecha i sily, moze condycjinie bedzie na minus, ciekzo gdybac, ale skreslac go mysle, ze nie jest rozsądne. Predzej dluga przerwa moze byc problemem jak juz.

Odpowiedz 3 polubień

Nie skreślałbym Jonsa z nikim. Też mysle, ze z Gane mialby ciężko, ale nie mozna skreslac kogos takieog jak on. Co do jego zapasów, uwazam ze najlepsze w Lhw, a to ze mu sie nie chcialo Santosa obalac tylko bawil sie z nim w stojce nie znacyz ze nagle zapomnial co i jak. Do tego nawet jak zlapal sporo fatu, to zlapal tez i miecha i sily, moze condycjinie bedzie na minus, ciekzo gdybac, ale skreslac go mysle, ze nie jest rozsądne. Predzej dluga przerwa moze byc problemem jak juz.

Mam dokładnie takie samo zdanie, jeśli Cormier, którego Jones bez problemu zdominował w każdej płaszczyźnie potrafił zwojować całą wagę ciężka i nawet zostać mistrzem czy jak gość pokroju Badera porozstawiał po kątach większość zawodników wagi ciężkiej belatora to bawi mnie strasznie jak czytam tutaj, że Bones zostanie zmieciony w HW i nie ma tak kompletnie czego szukać. Fakt jego forma jest niewiadoma i może się okazać, że w starciu z takim Cyrilem czy Francisem sobie z jakiegoś powodu nie poradzi, ale pisanie o braku szans to już farmazon w przypadku takiego zawodnika.

Odpowiedz 4 polubień