Daniel Cormier skomentował ostatnią dyskusję z Janem Błachowiczem w mediach społecznoścowych. Polak dosadnie odpowiedział byłemu mistrzowi na jego słowa na temat jego umiejętności i potencjalnej walki z Jonem Jonesem. Błachowicz dał znać Cormierowi, że mogą wyjaśnić sobie wszystko w klatce UFC, lecz obaj panowie ostatecznie wyjaśnili sobie różnice na Twitterze. Teraz Cormier w swoim podcaście z Arielem Helwanim skomentował całą sytuację.

Przez 20 minut myślałem sobie, że mogę zrobić jeszcze taką walkę, że mogę zejść do 205 funtów i zbić tego gościa i pokazać mu gdzie jego miejsce… Miałem tak przez kilkadziesiąt sekund. Potem myślałem o cięciu wagi, treningach do walki… Jan Błachowicz uniknął zagrożenia. Rzeczywistość jest taka… Oczywiście, ręce mam przy sobie mistrzu, ręce mam przy sobie, ale… Nie chcesz się bić z gościem, którym się staje przy okazji walki, on nie jest miły i dał popalić wielu osobom.

Co jest z Janem? Dałem mu tyle komplementów, nagrałem dla niego specjalne wideo… Wszyscy są jacyś źli, wkurzeni, gdy tylko powie się coś negatywnego. Jak gadasz jednak pozytywne rzeczy to wszyscy to jakoś ignorują, ale przy negatywnych rzeczach wszyscy są jacyś wrażliwi.

Rzeczywistość jest taka – pomagamy Janowi Błachowiczowi! Jak gadamy o jego wygranej to pomagamy mu. Obserwowałem jego aktywność na Twitterze i liczbę interakcji z fanami – nigdy nie była wyższa niż przy rozmowie ze mną! Jego Twitter wybuchł! Pomagam mu. Co masz z tego, że wyzwiesz mnie do walki? Nie zaczynasz rywalizacji kiedy nie masz nic do zyskania. On na pewno nie chce się ze mną bić. Nie chce się ze mną bić…

Tak jak mówiłem, to trwało 5 minut – myślałem, że mogę zrobić taką walkę z Jankiem, ale po tych 5 minutach pomyślałem sobie, że jest dobrze. Zarabiam naprawdę świetne pieniądze za gadanie o zawodnikach. Biłem się w wielu walkach mistrzowskich, zarobiłem wiele pieniędzy walcząc i to frajda zarabiając teraz pieniądze za gadanie o zawodnikach.

Błachowicz tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej UFC zdobył w walce z Dominickiem Reyesem na UFC 253. Dla Polaka była to czwarta wygrana z rzędu. Po pojedynku miał wiadomość tylko dla jednego zawodnika – Jona Jonesa. Błachowicz dał jasno znać, że chciałby starcia z byłym mistrzem, który zwakował pas mistrzowski UFC. W pierwszej obronie tytułu Polak zmierzy się prawdopodobnie jednak z innym rywalem. Mówi się, że pierwszym pretendentem w dywizji będzie zwycięzca walki Glovera Teixeiry z Thiago Santosem. Ta odbędzie się 7 listopada.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.