Jak informowaliśmy, podczas UFC 199 dziennikarz Ariel Helwani został wyrzucony z hali przed walką Michaela Bispinga i Luke’a Rockholda. Dodatkowo, prezydent UFC, Dana White, powiedział mu, iż ma dożywotni zakaz wstępu na gale UFC. Powodem było przedwczesne ogłoszenie przez Helwaniego powrotu Brocka Lesnara. Po chwili informacja o całej sytuacji dotyczącej wyrzucenia dziennikarza z gali obiegła wiele mediów. Spowodowało to negatywne reakcje wielu fanów, którzy stanęli w obronie Ariela, po czym UFC zdecydowało się zmienić swoją decyzję wobec dziennikarza oraz jego współpracowników.
Jednakże, Dana White w podcaście „UFC Unfiltered” stwierdził że nigdy nie będzie miał już z Helwanim dobrych relacji.
Ariel odzyskał swoją akredytację, jednak nie powiedziałbym, że kiedykolwiek będziemy mieć dobre relacje. Tworzyliśmy te promo bardzo długo, wiele osób musiało zachować milczenie, a wszystko to robiliśmy dla fanów. Chcieliśmy uzyskać reakcje typu „Wow, Brock wrócił!”, wiecie, ten element zaskoczenia. On po prostu zepsuł niespodziankę fanom. Wielu naszych pracowników po jego ogłoszeniu walki zaczęło pokazywać na siebie palcami, nie wiedzieliśmy kto mu to powiedział. Wszyscy mogli zauważyć, że nie zakładałem pasa mistrzowskiego Cruzowi, to właśnie wtedy zajmowałem się całą tą sprawą. Ledwo co zdążyłem wejść do oktagonu, aby wręczyć pas Bispingowi. Współpracuję z Michaelem 10 lat i prawie przegapiłem moment zdobycia przez niego mistrzostwa, bo musiałem się zajmować tym, według mnie, nieczystym zagraniem Ariela.
Ludzie mogą mówić, że to dziennikarstwo czy coś takiego, możemy mieć inne opinie na ten temat, ale on wie co zrobił i doskonale wie z jakiego powodu. Potem w swoim programie zaczął płakać i marudzić. Człowieku, przecież Twoje dzieci w przyszłości to zobaczą. Wiecie o co mi chodzi? No dajcie kur*a spokój, co to w ogóle miało być?
Dana White podzielił się również ze słuchaczami podcastu swoją definicją dziennikarstwa.
Prawdziwy dziennikarz skontaktuje się z organizacją, potwierdzi plotkę, spróbuje porozmawiać z nami. To robią prawdziwi dziennikarze. On jest po prostu gościem piszącym dla strony internetowej. Nadal jest wielu porządnych dziennikarzy, ale on nie jest jednym z nich. Wiele osób stanęło w jego obronie, dobrze dla niego, ale uwierzcie mi, wiele osób też się od niego odwróciło.
White obarczył winą o cały rozgłos sytuacji samego Helwaniego. Według niego, Ariel wyjawiając informację, którą UFC bardzo chciało utrzymać jako tajemnicę, doskonale wiedział co robi i jakie będą tego konsekwencje.
Tak naprawdę stało się dużo więcej, ta sytuacja nie jest taka prosta jakby mogło się wydawać. Wiem, że on wyprawił sobie smutną imprezę dla samego siebie w swoim programie, na której się tłumaczył, ale to wszystko jest dużo bardziej skomplikowane. Dużo ludzi było w to zaangażowane, prawie zniszczył tym ogłoszeniem ważną dla nas znajomość, o której nawet nie powiem publicznie. Dlatego też wydaliśmy oświadczenie. Nie wiem, dla mnie to była naprawdę nieczysta zagrywka, on to doskonale wie, a mimo to w swoim programie płakał do kamery, wszyscy musieli słuchać jego smutnych żalów i odgłosów płaczu. Przecież to pierdo*ony żart.
Zrobiłem naprawdę wiele dla Ariela Helwaniego. W wielu sytuacjach mu pomagałem, a teraz… Nie wiem co o tym myśleć, teraz to nieważne. Na ten moment wszystko jest w porządku.
Sam Ariel nie skomentował jeszcze słów prezydenta UFC. Na ten moment wiemy, że będzie on otrzymywał akredytację na gale organizowane przez największą federację na świecie.
Nie wiem czemu zwrócili Mu akredytację…Żydowi.
#TeamDejna
A podcast polecam wszystkim bo jest zajebisty.
Dana ma racje #śmierćkonfidentom
Z jednej strony żyd, z drugiej Dana. Komu tu kurwa wierzyć!?
Tu tez jestem za Łysym. Przez J@ban@go Brock nie miał odpowiedniego wejscia i wcześnie badania USADA
Ma ktoś link do tego placzu Ariela?
Mamy potwierdzenie, że mylenie działalności dziennikarskiej z agencją PR-ową to zjawisko nie tylko typowo Polskie. 😉
Wiadomo,ze Danka ze swojego punktu widzenia ma racje z drugiej strony Ariel ze swojego punktu widzenia tez ma racje .
Tu masz dwie godziny.
@Karateka@ Odwala jakieś fałszywe płacze na sam koniec
Ariel sam sobie winien :boss:
Ja mu wierzę
Największe około 1h50min
@Karateka
Niech ma pretensje do swoich ludzi, którzy nie trzymali gęby na kłódkę, a nie strzelca wyborowego. Zepsuł niespodziankę huehue
pierdolony faryzeusz i placz bez emocji
Nie ma co się dziwić Arielowi. Dostał gorące info, to puścił je w świat.
Dana ma bojcory w drużynie najwidoczniej.
Ale fani chyba nie mają tego za złe Arielowi…. więc jeśli Danie chodziło tyyylko o to by zrobić im niespodziankę ( :DC: ) to nie powinien używać tego argumentu.
Ej, ja to akurat rozumiem. Siedzisz w hali/przed PPV/gdziekolwiek oglądając galę, MEGA walki na UFC 199, baju nie nadąża z newsami i super informacjami z gali, dzieje się, nagle pojawia się coś na ekranie – mówisz huh… Pewnie nuda z DC i Jonesem… Leci trailer, spoko, fajna muzyka, okej, fajne obrazki… Czemu Buffer tak dziwnie patrzy? CAN YOU SEE ME NOW??? CO??? BROCK??? GDZIE??? JAK??? O CIĘ CHUJ!
Za to widzowie dostali news od MMAFighting: "In the works: Brock Lesnar is making a comeback at UFC 200"… Mmmmkay. W tym momencie miałem już gotowy artykuł, ale nadal czekałem na potwierdzenie UFC, bo naprawdę nie wierzyłem.
Dla mnie gigant różnica i mogę zrozumieć obie strony w tym konflikcie. Tak to widzę.
Bardzo dużo znaków interpunkcyjnych, ale mam nadzieję, że przekazałem to co chciałem. Na żywo wychodzi mi to lepiej. :mamed:
Jeśli Danka będzie miał taki kaprys to strzelec wyborowy będzie recenzował gale w salach gimnastycznych w Oregonie a nie UFC.
A skąd dziennikarz o tym wiedział skoro to tajemnica była? Dlaczego miał sie z tym ze światem nie podzielić? Ktos go o to poprosił? Bo ewidentnie Dana o tym nie wspomina. Dlaczego Łysy nie szuka winnych u tych która sprzedali te info dziennikarzynie?
W wywiadzie ZAPEWNIŁ, że wzmacniają ochronę informacji. I to okrutnie.
Czyli tak naprawdę to oni dali dupy, a maja pretensje do węża za to ze kąsa. Żeby nie bylo, w dupie mam tego płaczka, ale Łysy tez nie lepszy.
jeden rabin powie, ze helwani ma racje, a dugi, ze helwani ma racje (bo wszyscy sa zydami)
Ogarnij @baju to zdanie, bo ze składni wynika, że to było nieczyste zagranie Bispinga 😉
Co do całej sprawy, to nie ufam ani jednemu, ani drugiemu. Dana to patologiczny kłamca, a Ariel to Żyd, czyli też patologiczny kłamca 😀 A tak serio, to każdy będzie się zapierał przy swoim, przeciąganie liny…
Helwani jest taki wkurwiajacy ze trzymam strone Danuty. Zydek doskonale wiedzial co robi i wywolal jedynie skandal psujac krew wszystkim naokoło. Zyskal tylko rozglos ktorego de facto nie potrzebowal. Plus zalosne zachowanie na własnym podcascie. Jude
Helwani jest taki wkurwiajacy ze trzymam strone Danuty. Zydek doskonale wiedzial co robi i wywolal jedynie skandal psujac krew wszystkim naokoło. Zyskal tylko rozglos ktorego de facto nie potrzebowal. Plus zalosne zachowanie na własnym podcascie. Jude
Co do zasady to uważam, że pretensje Dany są nietrafione. Dziennikarz nie ma być dyspozycyjny wobec osób i instytucji o których pisze. Zgodnie logiką Łysego dobry dziennikarz powinien kontaktować się zawsze wtedy kiedy publikacja jakichkolwiek treści może uderzyć w interesy UFC.
Tym razem trafiło na kwestię która podzieliła środowisko bo Helwani został odebrany jako ktoś kto zdradza solenizantowi jaki otrzyma prezent co jednoznacznie kwalifikowane jest jako mało eleganckie, prawie jak nadmuchiwanie żaby przez słomkę.
Można sobie jednak wyobrazić że Dana równie a może nawet bardziej miałby powody do niezadowolenia z powodu np ujawnienia szczegółów skrzętnie skrywanego faktu sprzedaży UFC. Wewkurwienie byłoby z pewnością nie mniejsze tyle, że cieżko byłoby odwołać się do jakiegokolwiek audytorium licząc na wsparcie bo nikt z zainteresowanych czyli kibiców nie miałby za złe, że popsuto mu niespodziankę.
Podejrzewam, że Dana nawet nie próbowałby odwoływać się do podobnych argumentów jakie używa teraz bo w społecznym odbiorze podobna sankcje nałożona na Helwaniego jawiłaby się jako ewidentna niesprawiedliwość i próba kneblowania wolnosci dziennikarskiej. Jesli więc wyjebałby Helwaniego to oficjalnie za pojawienie się na gali UFC z breloczkiem Adidasa.
Druga ale najważniejsza w tym konkretnym przypadku kwestia to stopień spreniewierzenia się lojalności Helwaniego wobec dobrodzieja Dany za jakiego ten ostatni się uważa (i całkiem moliwe że ma rację). To już tylko oni wiedzą na jak wysoki nominał wdzięczności Helwaniego miał prawo liczyć Dana. Więc może Helwani jest nie tylko Żydem ale i trochę świnią.
Co do zasady to uważam, że pretensje Dany są nietrafione. Dziennikarz nie ma być dyspozycyjny wobec osób i instytucji o których pisze. Zgodnie logiką Łysego dobry dziennikarz powinien kontaktować się zawsze wtedy kiedy publikacja jakichkolwiek treści może uderzyć w interesy UFC.
Tym razem trafiło na kwestię która podzieliła środowisko bo Helwani został odebrany jako ktoś kto zdradza solenizantowi jaki otrzyma prezent co jednoznacznie kwalifikowane jest jako mało eleganckie, prawie jak nadmuchiwanie żaby przez słomkę.
Można sobie jednak wyobrazić że Dana równie a może nawet bardziej miałby powody do niezadowolenia z powodu np ujawnienia szczegółów skrzętnie skrywanego faktu sprzedaży UFC. Wewkurwienie byłoby z pewnością nie mniejsze tyle, że cieżko byłoby odwołać się do jakiegokolwiek audytorium licząc na wsparcie bo nikt z zainteresowanych czyli kibiców nie miałby za złe, że popsuto mu niespodziankę.
Podejrzewam, że Dana nawet nie próbowałby odwoływać się do podobnych argumentów jakie używa teraz bo w społecznym odbiorze podobna sankcje nałożona na Helwaniego jawiłaby się jako ewidentna niesprawiedliwość i próba kneblowania wolnosci dziennikarskiej. Jesli więc wyjebałby Helwaniego to oficjalnie za pojawienie się na gali UFC z breloczkiem Adidasa.
Druga ale najważniejsza w tym konkretnym przypadku kwestia to stopień spreniewierzenia się lojalności Helwaniego wobec dobrodzieja Dany za jakiego ten ostatni się uważa (i całkiem moliwe że ma rację). To już tylko oni wiedzą na jak wysoki nominał wdzięczności Helwaniego miał prawo liczyć Dana. Więc może Helwani jest nie tylko Żydem ale i trochę świnią.
1 odc ufc unfiltered -> http://m.uk.ufc.com/news/ufc-unfiltered-episode-1-dana-white-matt-serra-jim-norton-june-2016
1 odc ufc unfiltered -> http://m.uk.ufc.com/news/ufc-unfiltered-episode-1-dana-white-matt-serra-jim-norton-june-2016
Ariel nie wiedzial, ze jak ujawni news to Dana sie moze wkurwic? Nie czaje o co placze.
Ariel nie wiedzial, ze jak ujawni news to Dana sie moze wkurwic? Nie czaje o co placze.
HAHAHAHAHAHAHAHAHA on naprawde sie rozplakal !
HAHAHAHAHAHAHAHAHA on naprawde sie rozplakal !
Co zabawne, zawsze powtarzał i Dana również to podkreślił w podcaście, dziennikarz nigdy nie powinien być w świetle reflektorów, nigdy nie powinien być "głównym aktorem", a tutaj Ariel wyszedł jako największa "ofiara" i wszyscy skupili się na nim. Słabo.
1:49:30 jak coś dla ciekawskich "płaczu", ale cały wywiad polecam obejrzeć. 500 tysi viewsów się nie wzięło z niczego, do tego praktycznie same plusy.
Ciężko rozwiązać taki "konflikt" na rzecz jednej strony, IMO oboje popełnili jakieś tam błędy w tej całej sytuacji.
BTW, ten temat nie powstał żeby obrażać religię Ariela czy jego postać, miał przedstawić punkt widzenia White'a, szacunku trochę, come on.
Co zabawne, zawsze powtarzał i Dana również to podkreślił w podcaście, dziennikarz nigdy nie powinien być w świetle reflektorów, nigdy nie powinien być "głównym aktorem", a tutaj Ariel wyszedł jako największa "ofiara" i wszyscy skupili się na nim. Słabo.
1:49:30 jak coś dla ciekawskich "płaczu", ale cały wywiad polecam obejrzeć. 500 tysi viewsów się nie wzięło z niczego, do tego praktycznie same plusy.
Ciężko rozwiązać taki "konflikt" na rzecz jednej strony, IMO oboje popełnili jakieś tam błędy w tej całej sytuacji.
BTW, ten temat nie powstał żeby obrażać religię Ariela czy jego postać, miał przedstawić punkt widzenia White'a, szacunku trochę, come on.
Ja mimo wszystko jestem tutaj za UFC. Moim zdaniem zasłanianie się tutaj dziennikarstwem nie jest w 100% ok. To nie jest tak, że Ariel odkrył jakieś brudne sprawy w UFC i o tym napisał, tylko sprzedał newsa kilka godzin przed ogłoszeniem go przez organizację, przez co trochę popsuł ich plany. To nie jest tak, że on sprzedał jakąś informację o której nikt nie miał się dowiedzieć, tylko wyprzedził innych z newsem, żeby wygenerować sobie dużo kliknięć ale to nie musi się podobać prywatnej firmie jaką jest UFC.
Moim zdaniem w dziennikarstwie, też czasem trzeba zrozumieć sytuację innych, a nie tylko ścigać się z kto pierwszy wypuści newsa. Tym bardziej, że nie mówimy tutaj o jakiś super poważnych sprawach, tylko o sporcie. Inną rzeczą jest odkryć jakąś aferę, a inną dowiedzieć się o czymś kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem. Podejrzewam z resztą, że Helwani nie był jedynym dziennikarzem, który się o tym dowiedział przed ogłoszeniem ale jako jedyny wypuścił newsa.
Ja mimo wszystko jestem tutaj za UFC. Moim zdaniem zasłanianie się tutaj dziennikarstwem nie jest w 100% ok. To nie jest tak, że Ariel odkrył jakieś brudne sprawy w UFC i o tym napisał, tylko sprzedał newsa kilka godzin przed ogłoszeniem go przez organizację, przez co trochę popsuł ich plany. To nie jest tak, że on sprzedał jakąś informację o której nikt nie miał się dowiedzieć, tylko wyprzedził innych z newsem, żeby wygenerować sobie dużo kliknięć ale to nie musi się podobać prywatnej firmie jaką jest UFC.
Moim zdaniem w dziennikarstwie, też czasem trzeba zrozumieć sytuację innych, a nie tylko ścigać się z kto pierwszy wypuści newsa. Tym bardziej, że nie mówimy tutaj o jakiś super poważnych sprawach, tylko o sporcie. Inną rzeczą jest odkryć jakąś aferę, a inną dowiedzieć się o czymś kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem. Podejrzewam z resztą, że Helwani nie był jedynym dziennikarzem, który się o tym dowiedział przed ogłoszeniem ale jako jedyny wypuścił newsa.
Po pierwsze – on naprawdę gada sam przez prawie jebane 2h?!!!!! O KURWA!!
Po drugie – czy on gada przez prawie jebane 2h o tym jak go wyjebali z UFC i zabrali mu akredytacje?!! jeżeli tak to – O KURWA!!! O KURWA!!!
Po pierwsze – on naprawdę gada sam przez prawie jebane 2h?!!!!! O KURWA!!
Po drugie – czy on gada przez prawie jebane 2h o tym jak go wyjebali z UFC i zabrali mu akredytacje?!! jeżeli tak to – O KURWA!!! O KURWA!!!
Sorry ale gdyby nie Ariel i MMA Hour nie strony n.p typu mma rocks czy bj Penn nie miały by połowy artykułów przecież Ariel robi 90% tych najbardziej istotnych wywiadów i nie tylko z zawodnikami. Wszystko co napisze jakas strona mma to informacje od ludzi są zdobyte od niego więc niech nie gada bo prawda jest taka że UFC powinno bardziej się starać trzymać informacje u siebie w biurze.
są od niego info bo ma dojścia, daj dojścia komukolwiek z tego forum i też z niego zrobie najlepszego dziennikarza mma na świecie
są od niego info bo ma dojścia, daj dojścia komukolwiek z tego forum i też z niego zrobie najlepszego dziennikarza mma na świecie
frajer płacze, że sprzedał… Jak coś takiego szanować?
frajer płacze, że sprzedał… Jak coś takiego szanować?
Shame on you maderfaker
Shame on you maderfaker
Naturalnie rozumiem Twój tok myślenia i teoretycznie dziennikarstwo polega także na tym by podawać hitowe newsy. Jednak wydaje mi się że oni z Helwanim mieli taki niepisany układ że ma dojścia wszędzie, pewne jest autonomiczny ale to pewnego momentu. Brock Lesnar to mała bomba – może nie dla Cohones ale dla amerykanów na pewno. Helwani przekroczył granicę gdy jako pierwszy podał tą wiadomość – nie ustalając tego z bossem Dana 🙂
Naturalnie rozumiem Twój tok myślenia i teoretycznie dziennikarstwo polega także na tym by podawać hitowe newsy. Jednak wydaje mi się że oni z Helwanim mieli taki niepisany układ że ma dojścia wszędzie, pewne jest autonomiczny ale to pewnego momentu. Brock Lesnar to mała bomba – może nie dla Cohones ale dla amerykanów na pewno. Helwani przekroczył granicę gdy jako pierwszy podał tą wiadomość – nie ustalając tego z bossem Dana 🙂
Dojebał :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:
Dojebał :mamed::mamed::mamed::mamed::mamed::mamed:
Sam Ariel odniósł się do tego nawet w MMA Hour jeszcze przed tym wywiadem, że kiedyś tak robił, ale sam Dana mówił mu, że jak ma jakiś "kąsek" to powinien go publikować i nie pytać nikogo. 🙂
Sam Ariel odniósł się do tego nawet w MMA Hour jeszcze przed tym wywiadem, że kiedyś tak robił, ale sam Dana mówił mu, że jak ma jakiś "kąsek" to powinien go publikować i nie pytać nikogo. 🙂
UFC chce być niczym NBA/NFL itd., tam dziennikarze podają różne rzeczy wcześniej i nikt nie ma problemu. Przykład, dzisiaj już wiadomo, kto jutro zostanie wybrany z pierwszym numerem draftu w NBA i nikt dziennikarzowi nie zabiera akredytacji/nie wyrzuca z hali. Szkoda gadać. Może po sprzedaży coś się zmieni.
UFC chce być niczym NBA/NFL itd., tam dziennikarze podają różne rzeczy wcześniej i nikt nie ma problemu. Przykład, dzisiaj już wiadomo, kto jutro zostanie wybrany z pierwszym numerem draftu w NBA i nikt dziennikarzowi nie zabiera akredytacji/nie wyrzuca z hali. Szkoda gadać. Może po sprzedaży coś się zmieni.
Serio Dana mu tak mówił? Tego "płaczliwego" odcinka MMA Hour słuchałem sobie w aucie, momentami było kiepsko słychać i mogłem coś przeoczyć albo źle zrozumieć. Ale byłem przekonany, że to ktoś inny przekonywał Helwaniego, że jak ma jakiegoś newsa potwierdzonego przynajmniej z dwóch stron to powinien publikować.
Serio Dana mu tak mówił? Tego "płaczliwego" odcinka MMA Hour słuchałem sobie w aucie, momentami było kiepsko słychać i mogłem coś przeoczyć albo źle zrozumieć. Ale byłem przekonany, że to ktoś inny przekonywał Helwaniego, że jak ma jakiegoś newsa potwierdzonego przynajmniej z dwóch stron to powinien publikować.
56:15. #DobraPamięć
56:15. #DobraPamięć
No to u mnie #pamięćDobraAleKrótka albo #SłuchDoDupy 😆
No to u mnie #pamięćDobraAleKrótka albo #SłuchDoDupy 😆
Przodkowie tego "Żyda" stali w tej samej kolejce co twoim przodkowie…do pieca…:cohon:
Przodkowie tego "Żyda" stali w tej samej kolejce co twoim przodkowie…do pieca…:cohon:
Z tego co kojarze po wycieczce do Oswiecimia ludzi zabijano w komorach gazowych a w piecach palono tylko zwloki .
Z tego co kojarze po wycieczce do Oswiecimia ludzi zabijano w komorach gazowych a w piecach palono tylko zwloki .
Co za cipa. Ten płacz był wyjątkowo żenujący. Nie dałem rady tego oglądać. Coś takiego to nie jest powód do płaczu. Chryste …:confused:
A co do tego konfliktu to zarówno jedna jak i druga strona ma trochę racji.
Co za cipa. Ten płacz był wyjątkowo żenujący. Nie dałem rady tego oglądać. Coś takiego to nie jest powód do płaczu. Chryste …:confused:
A co do tego konfliktu to zarówno jedna jak i druga strona ma trochę racji.
Danka jak Danka ale juz widze jak bracia Fertitta musieli sie zagotowac:DC: nie dziwie sie ze bal sie isc z ochroniarzem gdzies na zaplecze:bomb:
Danka jak Danka ale juz widze jak bracia Fertitta musieli sie zagotowac:DC: nie dziwie sie ze bal sie isc z ochroniarzem gdzies na zaplecze:bomb:
Moze to nie bedzie najtrafniejsze porownanie, ale na polskim gruncie podobna sytuacja bylo oglszenie przez KSW zakontraktowania Pawla Nastuli. Zapewne wiele osob wiedzialo o tym znacznie wczesniej, ale informacja nie wyplynela a dla mnie otrzymanie jej w czasie gali bylo fantastyczna i niezapomniana atrakcja.
Moze to nie bedzie najtrafniejsze porownanie, ale na polskim gruncie podobna sytuacja bylo oglszenie przez KSW zakontraktowania Pawla Nastuli. Zapewne wiele osob wiedzialo o tym znacznie wczesniej, ale informacja nie wyplynela a dla mnie otrzymanie jej w czasie gali bylo fantastyczna i niezapomniana atrakcja.
Czyli co,jednak dobrze że zwrócili Mu akredytację,bo ponad 70 lat wstecz Nasi dziadkowie stali razem w kolejce do pieca?:joer:
Czyli co,jednak dobrze że zwrócili Mu akredytację,bo ponad 70 lat wstecz Nasi dziadkowie stali razem w kolejce do pieca?:joer:
A rozmawiamy o jego pochodzeniu czy akredytacji?
Piec był przenośnią więc bez trolo lolo
A rozmawiamy o jego pochodzeniu czy akredytacji?
Piec był przenośnią więc bez trolo lolo
Dziennikarz jest od tego, żeby jego portal opublikował tę atrakcję wcześniej. On nie pracuje dla UFC
Dziennikarz jest od tego, żeby jego portal opublikował tę atrakcję wcześniej. On nie pracuje dla UFC
Wolę takiego dziennikarza niż jakich my mamy w dużej mierze – kółko wzajemnej adoracji, dziennikarz liże d*pę zawodnikowi i nic nie napisze od siebie, tylko ,,po koleżeńsku''. Do tego dziennikarze ćwiczą razem z zawodnikami, więc trudno żeby na przykład ocenili uczciwie sporną walkę, czy napisali coś o zawodniku czego on by nie chciał. A przecież takie informacje są zazwyczaj najważniejsze i najciekawsze.
Wolę takiego dziennikarza niż jakich my mamy w dużej mierze – kółko wzajemnej adoracji, dziennikarz liże d*pę zawodnikowi i nic nie napisze od siebie, tylko ,,po koleżeńsku''. Do tego dziennikarze ćwiczą razem z zawodnikami, więc trudno żeby na przykład ocenili uczciwie sporną walkę, czy napisali coś o zawodniku czego on by nie chciał. A przecież takie informacje są zazwyczaj najważniejsze i najciekawsze.
Obejrzałem tego Ariela, bo nie chciało mi się wierzyć, że on rzeczywiście we własnym programie beczał na antenie. Teraz już wiem i jedno tylko się nasuwa, mianowicie, że żenada. Robi też z tej sytuacji jakąś wielką aferę, jakby ktoś chciał go tutaj wyciszyć/uciszyć (chyba dokładnie takiego słownictwa używa), a on miał do wyjawienia jakąś wielką konspiracyjną prawdę, która zatrzęsłaby światem ("nie dam odebrać sobie głosu!"). Człowieku, perspektywy trochę. I te jego "pamiętajcie, nie pozwalajcie nigdy, aby inni mówili wam, kim możecie i kim nie możecie być", wszystko podlane łzami i okraszone smarkaniem Ariela. Naprawdę powinien trochę wyluzować. Nie odkrył nagle, kto zabił Kennedy'ego ani spisku ufoli polegającego na ogłupianiu i tuczeniu Hamerykańskich obywateli ani nikt nie zabrania mu "być, kimkolwiek sobie by nie chciał", mimo że np. komisje lekarskie mają tu zazwyczaj dużo do powiedzenia (zwłaszcza gdy chodzi np. o służby mundurowe czy sporty walki), więc to też takie… no, zbędne jęczenie. Wyluzuj Ari…