Starcie Dana Hookera i Mateusza Gamrota nagrodzone bonusem po gali UFC 305

To była IDEALNA walka na to żeby wjeżdżać już tylko po złoto/walkę o złoto. Trzeba było ją tylko wygrać. GAMER jest bardzo dobry ALE mam wrażenie, że brakuje trochę pary/instynktu finiszera.

Ehhh... brakuje sporo więcej. Trochę wylewam dziś goryczy, ale w przypadku Gamera i niedawno Oleksiejczuka widzę zmarnowany potencjał i wyniki dużo poniżej oczekiwań. Obaj goście mają (mieli?) papiery na dokonanie największych rzeczy, ale rozpoczęcie przygody w UFC powinno być bodźcem do rozwoju. Tymczasem przez kilka lat jeden poprawił nieznacznie stójkę, drugi do swego skromnego repertuaru bokserskiego dodał lowkinga.
Tymczasem większego progresu w tym czasie dokonał... Kangur. :damjan:

Bezsprzecznie obaj mają talent i obaj nie potrafią tego wykorzystać. Wg mnie Gamer mógłby doczłapać się do walki o pas z Makaczewem i nawet odbicie się od niego nie przyniosłoby ujmy. Oleksiejczuk mógłby zakręcić się koło topu i ze swoim fajnym do oglądania stylem dałby radę długo przeplatać zwycięstwa z porażkami, zarabiać dobre pieniądze, zgarniać bonusy.

Podobnych oczekiwań nie miałem nigdy względem Tybura i jego przegranych owszem, szkoda, ale też specjalnie nie rozczarowuje. Chyba i tak dokonał więcej niż ktokolwiek sądził.

Odpowiedz 22 polubień

Ehhh... brakuje sporo więcej. Trochę wylewam dziś goryczy, ale w przypadku Gamera i niedawno Oleksiejczuka widzę zmarnowany potencjał i wyniki dużo poniżej oczekiwań. Obaj goście mają (mieli?) papiery na dokonanie największych rzeczy, ale rozpoczęcie przygody w UFC powinno być bodźcem do rozwoju. Tymczasem przez kilka lat jeden poprawił nieznacznie stójkę, drugi do swego skromnego repertuaru bokserskiego dodał lowkinga.
Tymczasem większego progresu w tym czasie dokonał... Kangur. :damjan:

Bezsprzecznie obaj mają talent i obaj nie potrafią tego wykorzystać. Wg mnie Gamer mógłby doczłapać się do walki o pas z Makaczewem i nawet odbicie się od niego nie przyniosłoby ujmy. Oleksiejczuk mógłby zakręcić się koło topu i ze swoim fajnym do oglądania stylem dałby radę długo przeplatać zwycięstwa z porażkami, zarabiać dobre pieniądze, zgarniać bonusy.

Podobnych oczekiwań nie miałem nigdy względem Tybura i jego przegranych owszem, szkoda, ale też specjalnie nie rozczarowuje. Chyba i tak dokonał więcej niż ktokolwiek sądził.

Tak,coś w tym jest ale UFC nie takie historie już były
Nawet oliviera ile stoczył walk zanim dostał ts
Janek kto się spodziewał Janka jako mistrza?
Myślę że przed Gamerem z dwa trzy lata dobrej formy i nie stawiał bym krzyżyka ani na Michale ani na Mateuszu
Tylko lord to wiadomo musi zainwestować w przygotowania
I będzie dobrze
A czy będzie pas czy nie to już chuj jasny wie

Odpowiedz 7 polubień

Tak,coś w tym jest ale UFC nie takie historie już były
Nawet oliviera ile stoczył walk zanim dostał ts
Janek kto się spodziewał Janka jako mistrza?
Myślę że przed Gamerem z dwa trzy lata dobrej formy i nie stawiał bym krzyżyka ani na Michale ani na Mateuszu
Tylko lord to wiadomo musi zainwestować w przygotowania
I będzie dobrze
A czy będzie pas czy nie to już chuj jasny wie

ale czy mateusz będzie lepszy? ma prawie 34 lata, na tym etapie kariery poprawki to raczej kosmetyczne.
nie stanie się nagle zajebistym strajkerem, nie zacznie szukać jak pojebany poddań w parterze i nie nabędzie potężnego g'n'p.
kondycja też raczej będzie mu słabnąć, podobnie odporność na ciosy, co zauważyli już różni koledzy wyżej.

ciekaw jestem co stanie się z gamrotem w ciągu najbliższego roku. w walkę o pas chyba już nikt specjalnie nie wierzy. pytanie czy ma szansę na coś więcej niż bycie gejtkiperem lekkiej i sprawdzanie padich pimbletów tego świata
(skądinąd strasznie chciałbym, żeby gamrot przekłuł ten balonik)

Odpowiedz 10 polubień

Ehhh... brakuje sporo więcej. Trochę wylewam dziś goryczy, ale w przypadku Gamera i niedawno Oleksiejczuka widzę zmarnowany potencjał i wyniki dużo poniżej oczekiwań. Obaj goście mają (mieli?) papiery na dokonanie największych rzeczy, ale rozpoczęcie przygody w UFC powinno być bodźcem do rozwoju. Tymczasem przez kilka lat jeden poprawił nieznacznie stójkę, drugi do swego skromnego repertuaru bokserskiego dodał lowkinga.
Tymczasem większego progresu w tym czasie dokonał... Kangur. :damjan:

Bezsprzecznie obaj mają talent i obaj nie potrafią tego wykorzystać. Wg mnie Gamer mógłby doczłapać się do walki o pas z Makaczewem i nawet odbicie się od niego nie przyniosłoby ujmy. Oleksiejczuk mógłby zakręcić się koło topu i ze swoim fajnym do oglądania stylem dałby radę długo przeplatać zwycięstwa z porażkami, zarabiać dobre pieniądze, zgarniać bonusy.

Podobnych oczekiwań nie miałem nigdy względem Tybura i jego przegranych owszem, szkoda, ale też specjalnie nie rozczarowuje. Chyba i tak dokonał więcej niż ktokolwiek sądził.

Fajna wypowiedź, ale prawdę mówiąc nie zgadzam się. Wydaje mi się że Twoje spojrzenie jest mocno życzeniowe. Gamer to jeden z większych profesjonalistów na naszym podwórku. Problem jest taki że to nie jest raczej tak że z każdego w kilka lat zrobisz topke UFC w stójce. U Gamera przede wszystkim brakuje siły ciosu i tu bym się nie zdziwił jakby to nie była rzecz którą bez predyspozycji da się mocno poprawić. U Oleksiejczuka to faktycznie trochę inna historia, bo wydaje się że on zwyczajnie grappling i zapasy ma na bardzo podstawowym poziomie który nie przystoi zawodnikowi UFC. Więc Oleksiejczuk pewnie mógłby zrobić większy progres, co nie zmienia faktu że dla mnie nie jest to materiał na Top 15 UFC.

Szkoda Gamera bo wydaje mi się że nieważne w jakim stylu by wygrał to mógłby dostać tą walkę z Armanem z racji ich wcześniejszej potyczki (myślę że Arman by wygrał teraz). Wiadomo kibic lubi jak walka jest efektowna, ale ja tam sobie cenię że Gamer przede wszystkim chce dowieźć zwycięstwo. I faktycznie po kilku bliskich decyzjach wydaje mi się tym razem miał większe parcie na jakieś skończenie i to go zgubiło trochę. W pierwszej rundzie trzeba było zwyczajnie utrzymać Hookera na glebie po świetnym początku walki. Ogólnie dla mnie było za dużo stójki, w której o dziwo Gamerowi szło naprawdę dobrze.

Odpowiedz 5 polubień

Myślę że przed Gamerem z dwa trzy lata dobrej formy i nie stawiał bym krzyżyka ani na Michale ani na Mateuszu

Krzyżyka nie stawiam, jednak 10 walk to dobry czas na jakieś podsumowanie i nie napawa ono optymizmem.

Pierwsza połowa bez rewelacji (bo przeciwnicy mało wymagający), ale do przodu i ładnie to wyglądało. Pod koniec pierwszej piątki Carukjan pokazał, że to jest punkt od którego trzeba już więcej niż to co wystarczało na Ziółkowskiego.

Drugie pięć walk to już schody. Solidny rzemieślnik Dariusz pokazał, że jest wyżej niż poziom mistrzostwa KSW. Turner split, Fizjew kontuzja, różnie mogło być. Dos Anios z poprzedniej generacji powinien być zastopowany przed czasem i na koniec wisiena, przegrana z niżej notowanym stójkowiczem.

Nie rokuje to na przyszłość.

Odpowiedz 6 polubień

Krzyżyka nie stawiam, jednak 10 walk to dobry czas na jakieś podsumowanie i nie napawa ono optymizmem.

Pierwsza połowa bez rewelacji (bo przeciwnicy mało wymagający), ale do przodu i ładnie to wyglądało. Pod koniec pierwszej piątki Carukjan pokazał, że to jest punkt od którego trzeba już więcej niż to co wystarczało na Ziółkowskiego.

Drugie pięć walk to już schody. Solidny rzemieślnik Dariusz pokazał, że jest wyżej niż poziom mistrzostwa KSW. Turner split, Fizjew kontuzja, różnie mogło być. Dos Anios z poprzedniej generacji powinien być zastopowany przed czasem i na koniec wisiena, przegrana z niżej notowanym stójkowiczem.

Nie rokuje to na przyszłość.

kogo widzisz jako przeciwnika dla gamrota w najbliższej przyszłości?

Odpowiedz polub

Wydaje mi się że Twoje spojrzenie jest mocno życzeniowe. Gamer to jeden z większych profesjonalistów na naszym podwórku. Problem jest taki że to nie jest raczej tak że z każdego w kilka lat zrobisz topke UFC w stójce.

Stójkę poprawił na tyle, że można by na tym poziomie pozostać. Wystarczający skil, żeby przetrwać w tej stójce do czasu obalenia.
Najbardziej brakuje mi progresu zapaśniczego, graplingowego skierowanego pod MMA. To jest ten sam poziom co w KSW, nieskuteczny w topie UFC. W czołówce nikt się nie boi obaleń Mateusza, bo każdy wstaje jak uczeń wywoływany do odpowiedzi. A tu wierzę, że jest pole do manewru, na poprawienie skuteczności.

Odpowiedz 8 polubień

Stójkę poprawił na tyle, że można by na tym poziomie pozostać. Wystarczający skil, żeby przetrwać w tej stójce do czasu obalenia.
Najbardziej brakuje mi progresu zapaśniczego, graplingowego skierowanego pod MMA. To jest ten sam poziom co w KSW, nieskuteczny w topie UFC. W czołówce nikt się nie boi obaleń Mateusza, bo każdy wstaje jak uczeń wywoływany do odpowiedzi. A tu wierzę, że jest pole do manewru, na poprawienie skuteczności.

Tutaj pełna zgoda. Pytanie czy Gamer oglądając swoje walki serio też nie ma takiego spostrzeżenia że tej kontroli to jednak brakuje fest. To się wydaje że przy jego poziomie można by było faktycznie poprawić. Jak kiedyś ten dziennikarz z TVP Sport zadał o to pytanie to Gamer zaczął mówić to co zwykle że jego styl to zapaśnicze kotły, scramble etc. Tak jakby chciał wyprzeć że to faktycznie jest jego minus.

Odpowiedz 2 polubień

Gamrot coś za szybko stracił wydolność w tej walce - albo tak przeholował z atakami w 1r (widząc szansę na ujebanie Hookera), albo za krótka aklimatyzacja, albo coś jeszcze. Z tą siła ciosu nie ma tragedii, bo jest eksplozywny i potrafi szybkim skróceniem dystansu wygenerować moc w zwykłym ciosie krzyżowym, natomiast przy biernej pracy nóg ma waciany boks. Nie wiem czemu, ale odkad go ogladam w UFC mam wrażenie, że dużo bardziej odnalazł by się w wadze piórkowej, tam były by równe szanse siłowe w porównaniu z koniami wagi lekkiej (Hooker, Chandler, Makhachev, Oliveira, Dariush itd). Co do Pimbletta, to możliwe, że maatchmakerzy przemyślą czy by nie wpuścić go na Gamrota, bo w stójce raczej krzywdy nie zrobi angolowi, a w parterze może być ciekawa młócka i wcale beattles nie stoi na przegranej pozycji. Bo kogo innego mogą dać Polakowi, Greena? BSD? Rewanż z Turnerem albo Fizievem?

Odpowiedz 5 polubień

Gdyby się tak cofnąć trochę w czasie (co na forum jest możliwe) można by odnaleźć moje i nie tylko moje posty które to sugerowały by nie podniecać się zbytnio Gamrotem w UFC i nie robić z niego kogoś kim nigdy nie będzie. Ale wtedy w odpowiedziach były tylko wrzuty. Będę takim chujem i napiszę - A NIE MÓWIŁEM ?

Można sobie pisać że walka bliska, że Gamrota oszukali że chuj wie co jeszcze do tego dwa kleszcze. A prawda jest taka że Gamrot nigdy nie był na tyle dobry by zdobyć pas lekkiej i nigdy taki nie będzie. @jihaad krzyżyka nie stawia - można i tak a ja ten krzyżyk postawiłem już na samym początku. Nie ujmuję Gamrotowi tego co potrafi a potrafi wiele. Bardzo wiele. Ale to bardzo to wystarczyło na KRS ale w UFC to jakoś dupy nie urywa. Gamrot jest za mało przekrojowy, za stary i za słaby by miotać przeciwnikami niczym Khabib. To tylko dobry zapaśnik. Boksuje jak moja córka (serio). Stójka od momentu wejścia do UFC po dzień dzisiejszy stoi w miejscu a i bym się zastanowił czy aby czasem gorsza nie jest. Fakt udaje mu się czasem trafić ale co z tego jak nic z tego nie wynika. Każde przyjęcie ciosu u Gamrota sprawia że on się zaczyna chwiać na nogach. Zapasy - broń która miała być w UFC doskonała coraz częściej zawodzi. Mało brakowało a Hooker by Gamrota udusił. - Hooker kurwa. Nie jakiś Machaczkałka czy inny Khabibopodobny twór. Hooker. Z takimi aspiracjami to Gamer z Hookera powinien wiatrak zrobić a gdy już tworzenie wiatru by mu się znudziło to powinien nim powycierać oktagon. A tu co ? Gówno.
I jak dla mnie to była nudna walka. Żadnego bonusu nie powinni dostać. Spoko jak na top 5. Ale to już jest maksimum.

I jeszcze Gamrot krzyczy że chce walczyć o pas tymczasowy :D No gościa odkleiło.

Nie ma czego się tu doszukiwać. Gamrot zrobił to co mógł i to na co było go stać. Wyszło to co wyjść miało. Nadal jest jednym z najlepszych polskich zawodników w sportach walki. Musi z pokorą wziąć na klatę to że są od niego lepsi i tego już nie przeskoczy.

Odpowiedz 7 polubień

@jihaad krzyżyka nie stawia - można i tak a ja ten krzyżyk postawiłem już na samym początku.

No nie stawiam, ale też nie pokładam już wielkich nadziei. W KSW nie mógł się rozwijać, bo do tego trzeba było wyższego poziomu rywalizacji. Taka szansa nastąpiła w UFC, ale jej nie wykorzystał. Być może to jest limit jego możliwości, być może ATT to nie jest dla niego najlepsze miejsce do rozwoju, może problem z narożnikiem, w którym prawie zawsze jest Tygrys, ale Majki Brown to już nie zawsze ma czas. Może to jednak mental, który wystarczał na rodzimym podwórku, ale w światowej lidze nie pozwala pokazać pełni możliwości.

W każdym razie to jego kariera i tylko on odpowiada za to jak się dalej potoczy. Czy będzie jakieś przemyślenie, jakieś zmiany, czy po prostu "wrócę silniejszy", "pas się oddalił, ale jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa" i cyk na salkę trenować to samo i tak samo, tylko może ciężej.

Odpowiedz 4 polubień

No nie stawiam, ale też nie pokładam już wielkich nadziei. W KSW nie mógł się rozwijać, bo do tego trzeba było wyższego poziomu rywalizacji. Taka szansa nastąpiła w UFC, ale jej nie wykorzystał. Być może to jest limit jego możliwości, być może ATT to nie jest dla niego najlepsze miejsce do rozwoju, może problem z narożnikiem, w którym prawie zawsze jest Tygrys, ale Majki Brown to już nie zawsze ma czas. Może to jednak mental, który wystarczał na rodzimym podwórku, ale w światowej lidze nie pozwala pokazać pełni możliwości.

W każdym razie to jego kariera i tylko on odpowiada za to jak się dalej potoczy. Czy będzie jakieś przemyślenie, jakieś zmiany, czy po prostu "wrócę silniejszy", "pas się oddalił, ale jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa" i cyk na salkę trenować to samo i tak samo, tylko może ciężej.

Święta racja. Jednak poprawiłbym tutaj Cię z tym ATT... Jeśli w ATT się nie rozwinął to wątpię że gdziekolwiek indziej by to zrobił.

Bardziej ciekawi mnie to dlaczego... Dlaczego zabrakło postępu. W ATT bankowo miał lepsze warunki od tych które miał wcześniej. 34 lata to sporo ale ten wiek nie oznacza braku postępów. Wiem po sobie ;P Fakt cardio trochę gorsze ale to co się wytrenowało będąc młodszym pozostaje. W tym wieku można jeszcze zwiększyć szybkość czy siłę. W ATT "Mamrot" miał wszystko co powinno mu pomóc porozwijać to czego mu brakuje a na pewno w stójce. A z tą stójką jest gorzej niż było.
W dodatku Gamrot wcale nie spokorniał i zamiast wziąć się za siebie to ten dalej swoje... Nic sobie z tych przegranych nie robi...
Jemu brakuje wyłącznie jednego - przegrać przez nokaut ale taki żeby nim porządnie wstrząsnęło. Wtedy może w tej chyba pustej głowie coś drgnie.

Swoją drogą to przydał by mu się trening mentalny u Doroty.

Odpowiedz 4 polubień