Valentina Shevchenko nie zgadza się z opiniami Cris Cyborg na temat prezydenta UFC. Zapytana o Danę White’a przez dziennikarzy przed galą UFC w Urugwaju mistrzyni kategorii muszej stwierdziła, że prezydent UFC to bardzo dobra osoba, która dba o swoich podopiecznych.
Z tego co ja znam Danę White’a, to bardzo dobra osoba, miła, serdeczna… Od samego początku martwi się o swoich podopiecznych. Kiedy mówi „zaopiekuję się Tobą” – możesz być pewny, że to zrobi, bo on po prostu chce ulepszać życie zawodników UFC.
Chce aby zawodnicy UFC mieli wszystko, bo to największa organizacja MMA na świecie. Nie chodzi tylko o niego, wszyscy pracownicy UFC – ich traktowanie zawodników jest unikalne. Nigdzie nie byłam tak dobrze traktowana.
Shevchenko to absolutna weteranka sztuk walki. W przeszłości walczyła ona z m.in. Joanną Jędrzejczyk w formule muay thai. Teraz mistrzyni kategorii muszej kobiet UFC zmierzy się z Liz Carmouche na gali UFC w Urugwaju. Będzie to rewanż obu pań – pierwsze starcie wygrała Amerykanka rozcinając „The Bullet” i ostatecznie wygrywając przez TKO.
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się dla naszego UFC przemęcza, prezes Dana White naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, jak Cyborgowa, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłam ja – Shevchenko, zawodniczka drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!To jeszcze ja – Shevchenko, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłam, bo miałam kontuzje. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałam ja – Shevchenko.