Conor McGregor kolejny raz ogłosił przejście na sportową emeryturę. Irlandczyk w swoich mediach społecznościowych podziękował wszystkim za wspólną podróż w świecie MMA i postanowił zakończyć swoją przygodę w mieszanych sztukach walki. W wywiadzie dla ESPN były podwójny mistrz UFC wypowiedział się na temat gal bez publiczności oraz podał przyczyny swojej decyzji o emeryturze.

Gra już po prostu mnie nie ekscytuje. Całe to czekanie… Nic się nie dzieję. Rozważamy potencjalnych rywali i nie ma tam nic ciekawego. Nic co by mnie ekscytowało.

Powinni kontynuować rywalizację. Po co przedłużają wszystko do września? Skąd wiesz co się stanie we wrześniu? Coś innego się wtedy wydarzy i ich walka nie wypali. Pokazałem im plan i metody następnego ruchu, odpowiednie ruchy, ale oni zawsze chcą robić odwrotnie, nie zrobią walki i będą to wszystko przeciągać. Cokolwiek powiem – oni chcą iść w drugą stronę, jakby pokazywali swoją siłę. Powinni po prostu zrobić walkę – ja kontra Justin o tymczasowy pas mistrzowski – i kontynuować rywalizację w dywizji.

Conor McGregor kontra Anderson Silva?

Poza walką z Justinem Gaethjem, mówiło się także o „super-zestawieniu” McGregora z Andersonem Silvą, lecz UFC także nie było zainteresowane taką walką.

Nic tam dla mnie nie ma. Próbowałem się tym ekscytować, naprawdę się starałem. Wtedy pojawiła się walką z Andersonem i pomyślałem, że to dobry pojedynek! Zaraz jednak po tym pojawiły się głosy, że jest stary i wypalony. Nie mogłem uwierzyć w te reakcje – walka z byłym GOAT kategorii średniej i półciężkiej, najlepszym zawodnikiem w historii tego sportu w moich oczach – to nie jest dobra walka? Wiesz co – racja. Nie powinniśmy tego robić. Wszedłbym tam, rozbił go i co wtedy by gadali? Że jest stary i wypalony i nie jest w najlepszej formie.

Nie wiem. To jakieś szaleństwo. Ścinałem wagę do 155 funtów, bo prosiłem o walkę w tej kategorii wagowej, ale oni chcą pokazać jakąś siłę, przewagę nade mną. Nie wiem czemu to robią. Zabrali mi jednak opcję walki w kategorii lekkiej i kazali czekać. Stwierdziłem, że nie będę ciął wagi jeśli mam się bić w dywizji do 170 funtów. Muszę być ostrożny. Mój organizm musi być przystosowany do odpowiedniej wagi. Potem rozmowy były o walce z Silvą w 176 funtach… Po prostu mam tego dosyć.

McGregor wypowiedział się także na temat ostatnich gal UFC bez udziału publiczności.

Jestem znudzony całą grą. Siedzę tu i oglądam walki. Oglądałem galę Burns – Woodley, oglądałem także dzisiejszą galę. Nie jestem po prostu podekscytowany całą grą. Nie wiem czy chodzi tu o brak publiczności, nie mam pojęcia. Po prostu tego nie czuję.

Miałem swoje cele, plany, zaplanowany cały „sezon”. Wszystko było zaplanowane. Oczywiście od tamtej pory cały świat oszalał. Ciągle coś się kur*a dzieję. Chcą rzucać mnie po kategoriach wagowych i oferować głupie walki. Po prostu mnie to kur*a nie obchodzi. Mam dość.

Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Na ten moment i niedaleką przyszłość, 2020 rok – życzę wszystkiego najlepszego.

W ostatniej walce McGregor błyskawicznie rozprawił się z Donaldem Cerrone w pojedynku w kategorii półśredniej. Był to jego powrót do oktagonu po przegranej z Khabibem Nurmagomedovem. Poza pojedynkami z Justinem Gaethjem czy Andersonem Silvą, mówiło się także o starciu Irlandczyka z Jorge Masvidalem czy Kamaru Usmanem. Jak widać żadna z opcji nie była atrakcyjna dla McGregora i UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.