Conor McGregor jest dziś najbogatszym zawodnikiem MMA i jednym z najbardziej popularnych sportowców świata. Zanim jednak do tego doszło, Irlandczyk przebijał się przez rankingi mniej znanych organizacji by trafić do UFC. Kiedy w końcu to się stało, kariera i popularność McGregora rosła w błyskawicznym tempie.
Droga na szczyt organizacji UFC zaczęła się 6 lat temu kiedy to „Notorious” zadebiutował na gali UFC on Fuel TV 9 nokautując Marcusa Brimage’a. Całą walkę można obejrzeć za darmo na stronie UFC.
#OnThisDay in 2013: @TheNotoriousMMA made his UFC debut at UFC Stockholm!
We're back there on June 1st ➡️ https://t.co/COBA4FDUos ?? pic.twitter.com/hMPUyr2aqC
— UFC Europe (@UFCEurope) April 6, 2019
W wywiadzie po wygranej nad Amerykaninem The Notorious postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i poprosić Danę White’a o bonus popularnym dzisiaj zawołaniem:
Irlandczyk w ciągu kilku lat zdobył dwa tytuły mistrzowskie UFC. W 13 sekund rozprawił się z byłtm królem dywizji piórkowej Jose Aldo. „Mystic Mac” przekraczał kolejne bariery na konferencjach prasowych, ale też ustanawiał rekordy największej organizacji MMA na świecie. Dzięki swojej charyzmie i agresji na konferencjach prasowych doprowadził do super-walki bokserskiej z Floydem Mayweatherem Juniorem. Dłuższa przerwa od MMA spowodowaną tą walkę nie przysłużyła się jednak jego karierze w UFC. Irlandczyk wrócił do MMA na gali UFC 229 gdzie został zdeklasowany przez obecnego mistrza Khabiba Nurmagomedova.
Kurwa , niedlugo beda newsy typu " conor sie zesral" to sie juz robi nudne …