Colby Covington nie bardzo przejmuje się cięciem wagi przed walką mistrzowską z Leonem Edwardsem na UFC 296. Covington porównał się do Islama Makhacheva, który według niego walczy z dużo mniejszymi rywalami.

Covington już w ten weekend otrzyma kolejną szansę na zdobycie tytułu mistrzowskiego kategorii półśredniej UFC. The Chaos zmierzy się na UFC 296 w T-Mobile Arena w Las Vegas z Leonem Edwardsem. Zobaczcie drugi odcinek Embedded przed tym wydarzeniem, podczas którego Amerykanin wypowiada się na temat cięcia wagi przed walką i krytykuje mistrza kategorii lekkiej, Islama Makhacheva, za ścinanie ogromnej ilości kilogramów.

Jemy dobrze. Kto je tak dobrze 7 dni przed walką? Nikt. Nie tnę wagi. Jestem prawdziwym zawodnikiem. Walczę w swojej naturalnej kategorii wagowej, bo wiem, że jestem najlepszy. Nie jestem Islamem Makhachevem, który musi ciąć ogromną ilość kilogramów, żeby mieć przewagę nad karłami. To właśnie dlatego ja jestem numerem 1. rankingu bez podziału na kategorie wagowe.

35-letni Covington (17-3 MMA) w ostatniej walce pokonał swojego byłego przyjaciela, Jorge Masvidala, na UFC 272 w marcu 2022 roku. Od tamtej pory nie występował w oktagonie UFC i czekał na swoją kolejną mistrzowską okazję. Chaos na swoim koncie ma wygrane z m.in. Tyronem Woodleyem, Robbiem Lawlerem, Rafaelem dos Anjosem czy Demianem Maią. Obecnie zajmuje on 3. miejsce w rankingu kategorii półśredniej UFC. Charakterystyczny zawodnik to były tymczasowy mistrz dywizji do 77 kilogramów. Większość wygranych, bo 9 z 17, zdobywał przez decyzje sędziowskie. Jego walka z Leonem Edwardsem na UFC 296 odbędzie się 16 grudnia w T-Mobile Arena w Las Vegas.

UFC 296 – karta walk, godziny transmisji