Covington komentuje trzecie starcie Edwardsa z Usmanem. „Nie widziałem nic specjalnego”

Colby Covington chciałby doprowadzić do mistrzowskiego starcia z Leonem Edwardsem w lipcu tego roku. Prezydent UFC wskazał właśnie Covingtona jako następnego pretendenta w kategorii półśredniej organizacji. „Chaos” skomentował trzecie starcie Edwardsa z Usmanem, do którego doszło w ten weekend na UFC 286 w Londynie.

Covington to czołowy zawodnik kategorii półśredniej, który ma dostać kolejną w swojej karierze mistrzowską szansę od organizacji UFC. Sam zawodnik twierdzi, że chciałby doprowadzić do takiego pojedynku w lipcu tego roku. Amerykanin był obecny podczas UFC 286 w Londynie w ten weekend i skomentował podczas konferencji prasowej po gali trzecie starcie Leona Edwardsa z Kamaru Usmanem. Według niego, panowie nie pokazali nic specjalnego.

Nie widziałem nic specjalnego. Widziałem gościa, który nie jest już głodny sukcesów. Ma swój tytuł, zarobił kasę i już jest poza sportem. Oczywiście sędziowie pracowali też pod niego. Dostał swoją walkę w domku. Teraz czas na starcie z prawdziwym mężczyzną, prawdziwym mistrzem, mistrzem wybranym przez kibiców, królem Miami i najważniejsze – ulubionym zawodnikiem Donalda Trumpa.

Leon Scott jest bardzo dobry kiedy walczy z praworęcznymi zawodnikami. Ma swoje lewe kopnięcie, lewą rękę, to jego ulubione akcje. Teraz zawalczy z mańkutem, który będzie wywierał na nim presję. Style tworzą walki i ja skończę go przed czasem w Ameryce, mam nadzieję, że w lipcu tego roku. Zróbmy to.

35-letni Covington (17-2 MMA) nie walczył w oktagonie UFC od czasu wygranej z Jorge Masvidalem, do której doszło w marcu tamtego roku. Obecnie zajmuje 2. miejsce w rankingu kategorii półśredniej i został wyznaczony przez Danę White’a jako następny pretendent w dywizji do 77 kilogramów, co wzbudziło oburzenie m.in. Belala Muhammada i samego mistrza, Leona Edwardsa. „Rocky” wypomniał Covingtonowi brak aktywności w oktagonie. Jak widać organizacja ma jednak inne zdanie co do „Chaosa” i już niedługo zobaczymy zapewne ich pojedynek.