Carlos Condit publicznie przyznał już w styczniu – jeśli przegra z Robbiem Lawlerem na UFC 195, wtedy prawdopodobnie będzie to jego ostatnia walka w MMA. Mimo, że Condit powrócił jeszcze na pojedynek z Demianem Maią, pytania o emeryturę sportową nie zniknęły. Po porażce 32-latek na konferencji prasowej przyznał, że mogła to być jego ostatnia walka.
Nie wiem czy mam jeszcze to coś, aby walczyć na tym poziomie. Robię to już bardzo długi czas, zawsze ciążyła na mnie presja bycia jednym z najlepszych zawodników na świecie. To był wspaniały okres. Uwielbiam ten sport, pozwolił mi żyć z tego co kocham. Po prostu nie wiem czy powinienem dalej to robić. Zobaczymy jak wszystko się potoczy.
Condit w sobotę odniósł najszybszą porażkę w swojej karierze. Demian Maia poddał Amerykanina w mniej niż 2 minuty. W swoich ostatnich 7 pojedynkach, Carlos ma bilans 2-5. Zawodnik przyznał, że myśli o emeryturze sportowej już od dawna.
Walczę już bardzo długo. Uważam, że w karierze każdego zawodnika przychodzi taki moment, w którym zastanawia się ile jeszcze może to robić. To nie była moja noc. Nie wiem czy to moja ostatnia walka, mam nadzieję, że jeszcze zawalczę. Nie chciałbym zakończyć swojej kariery po tak słabym występie. Wolałbym dać fanom ekscytującą walkę. Wojnę, do jakich ich przyzwyczaiłem.
Nie wiem co się stanie w przyszłości. Skłaniam się ku emeryturze. Przyznam szczerze, moja kariera na pewno nie była wypełniona łatwymi walkami. Zebrałem sporo ciosów. Nie wiem czy jestem w stanie przyjąć ich jeszcze więcej.
32-latek jest autorem jednych z najbardziej efektownych nokautów w historii MMA. „The Natural Born Killer” to zawodnik, który zawsze dawał emocjonujące występy dla fanów tego sportu. Wszyscy pamiętamy jak w walce z Georgesem St. Pierrem prawie udało mu się zszokować świat, gdy wysokim kopnięciem idealnie ustrzelił Kanadyjczyka. Condit był także tymczasowym mistrzem kategorii półśredniej. Tytuł uzyskał po emocjonującej walce z Nickiem Diazem, która do dzisiaj wzbudza kontrowersje wśród fanów tego sportu.
Porozmawiam z moimi trenerami, z moją żoną, wspólnie podejmiemy tę decyzję. To właśnie piękno tego sportu. Wygrywasz czy przegrywasz – ostatecznie chodzi o przetestowanie swoich umiejętności w oktagonie.
Adios Amigo
Jak zarabiał w ostatnich walkach Condit pamięta ktoś ?
Chyba nie :boystop:
315 k za 195 i potem ostatnia odnotowana to 110k ( 55 + 55 k) za walkę z Diazem na 143. Strzelam że nie licząc walk mistrzowskich miał 70+70 albo 90+90
Jak już od dawna rozmyśla o emeryturze to głowy nie oszuka… Szkoda bo takich fighterów uwielbiam oglądać i na pewno będę go zawsze wspominał. Oby jeszcze dał jakieś wojny!
Młodo myśli o odejściu, ale z drugiej strony zdrowie jest tylko jedno. Zawsze kibicuję Demianowi, ale Condit to zabijaka jakich mało. Może psycholog sportowy?
32 lata, niby młoda emerytura, ale to nie tylko chodzi o wiek. Może już swoje nazbieral, a patrząc na styl walki, mocno wierzę.
Ja mam nadzieje ze Carlito znajdzie jeszcze iskre w sobie, jest w stanie dać jeszcze nie jedna emocjonująca walkę.
Może potrzebuje jakiejś dłuższej przerwy, troche pracy w psychologiem sportowym (jak już @Cinek007 wspomniał wyżej) i pojawi się znowu "głód" walki.
To jego wybor, a swoje juz naprawde zdazyl przyjac. Bedzie szkoda gdy odejdzie, zwlaszcza po tak szybkiej porazce.
Myślę, że jeszcze zobaczymy Carlos'a w oktagonie. Gada tak teraz, bo jest świeżo po porażce, wróci do domu, odpocznie i wola walki znów zapłonie :bleed:
Jest młody, niech odchodzi z UFC i zwiąże się z jakąś mniejszą federacją i niech zostanie tam królem 😉
Dawać mu Hendricksa , oboje po dwóch porażkach i oboje mogli by dać sobie ostatnią szansę aby coś udowodnić i mogłoby wyjść z tego fajne starcie.
Patrząc na jego rekord to przeszedł na emeryturę po walce z GSP. 7 walk, 2 wygrane w tym jedna przez przerwanie lekarza. 14 lat walk, 40 walk na koncie, mimo jego wieku to już nie jest młody zawodnik. Niech odejdzie jeżeli ma walczyć na siłę i ma to wyglądać jak Walka z Maią. Chociaż… walka z Lawlerem była dobra.
Arrivederci Roma!
Henderson ma 3-6 i walkę o pas na dniach :bad:
Ale Hendo to ty szanuj! :boystop:
Taki w rozkroku między walczeniem, a emeryturą nigdy nie będzie w stanie podejść do walki na 100% i będzie to bardziej na zasadzie przyzwyczajenia albo "może się uda".
O chuj ci chodzi z tymi trupami i pogrzebem, że w każdym poście o tym wspominasz?
Hendo spoko, tylko mdli mnie ta nowoczesna polityka UFC.
Gdzie ty byłeś przez ostatni tydzień? 😀
Bardzo cenię i lubię Condita, ale z jego mentalem i morale jest chyba coś nie halo. Na zmianę opowiada, jak to kocha walczyć i nie może bez tego życ, po czym potem w drugą mańkę, że nie wie, czy to chce jeszcze robić. Nikt nie lubi przegrywać, ale z takim podejściem może faktycznie lepiej zejść ze seny (niestety – nie niepokonanym). Ja wiem, że ryży król jest tylko jeden i jego mental jest niedościgniony, ale Condit po 2 ostatnich porażkach przypomina w gadce Rondę po walce z Holm. Oczywiście w innych proporcjach.
Carlito weź nie pierdol tylko zrób jeszcze ze 2-3 dobre walki. Condit vs Diaz, dla mnie idealna walka,, obaj są w mniejszym lub większym gównie a sam pojedynek by się fajnie sprzedał.
Tylko niech będzie ciekawszy niż poprzedni 🙁
Nick to złamał
ja bym chętnie zobaczył Condita z Kowbojem albo rewanż z Lawlerem tylko na jakimś foxie żeby to 5 rundówka była.
Walka z rumcajsem całkiem spoko opcja.
Może UFC powinno mu dać ze dwóch słabszych zawodników żeby się odbudował, rozwinął skrzydła i zaliczył jakeś łatwe zwycięstwo. Może wtedy głód walki wróci i Condit nadal będzie cieszył oko fana tego sportu swoimi występami. Mam nadzieję ze się odbuduje i powalczy jeszcze.
A taki Lobov nie myśli pójść na sportową emeryturę. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Walka z Robbiem byłą bliska, widziałem tam wygraną Carlito. Szkoda. Dał nam wiele emocji, mam nadzieje że stoczy jeszcze bój na pożegnanie. Chyba , że do Bellatora na emeryturę….
Nie było mnie dłużej niż tydzień.
Widze Bellator na horyzoncie.
Szkoda by było, gdyby Carlito odszedł na emeryturę 🙁 Lubię tego zawodnika.
Słuchałem MMA Hour, gdzie min. był wywiad z Lobovem.
Był zdziwiony, że nie wyleciał z UFC po swojej ostatniej porażce, i stwierdził, że jeśli przegra tą walkę, to sam poprosi o zwolnienie go z kontraktu.