Brian Ortega po walce z Alexandrem Volkanovskim: “Ten mały drań jest strasznie twardy”

Ortega jeszcze jedna lub dwie takie walki jak wczorajsza czy jak z Maxem i będzie pierwszym warzywem w UFC (nie liczę Weidmana bo na jego szczęście lub nie jeden cios kończy sprawę). To ile koleś przyjął na czajnik w tych dwóch walkach to spokojnie można obdzielić na całą karierę nie jednego a dwóch zawodników.

Odpowiedz 1 Like

Nie wiem co pomyślał - kurwa czy kurła? Bo mi się zdaje, że kurła.

Odpowiedz 4 polubień

Jak chcial poddac typa gilotyna ktory nie ma szyi i karku?

Odpowiedz 1 Like

„Ten mały drań jest strasznie twardy”- w pierwszej chwili pomyslałem że Ortega tak nazywa swojego kutanga :lol: :lol: :lol:​

Odpowiedz polub

Małe dranie są najgorsze Brajan. Pomyśl co zrobiłby z tobą MiniMajk.

Odpowiedz polub

W pierwszej próbie zmierzył się z Maxem Hollowayem, który też wypunktował go na pełnym dystansie.

Wtedy się nad nim zlitowali i było jednak TKO

Odpowiedz 1 Like

Nie wiem co pomyślał - kurwa czy kurła? Bo mi się zdaje, że kurła.

A co jeśli to kurna?

Odpowiedz polub

A co jeśli to kurna?

No to wtedy to zmienia całkowicie postać rzeczy.

Odpowiedz polub

Nie wiem co pomyślał - kurwa czy kurła? Bo mi się zdaje, że kurła.

Pomyślał "kur-gwiazdka-a".

Odpowiedz polub

Nie wiem co pomyślał - kurwa czy kurła? Bo mi się zdaje, że kurła.

Zdecydowanie "kuria". Biskupia, oczywiście. Ortega aż się nawrócił jak zobaczył, że tego małego diabła nie idzie zadusić.

Odpowiedz 1 Like

Nie wiem co pomyślał - kurwa czy kurła? Bo mi się zdaje, że kurła.

Albo kuna, ostatnio mi się wpieprzyła jedna pod maskę samochodu i wygryzła jakieś styropianowe części

Odpowiedz 1 Like

Albo kuna, ostatnio mi się wpieprzyła jedna pod maskę samochodu i wygryzła jakieś styropianowe części

A jak pomysłal kurka bo nabrał ochoty na sos z kurek :cool:

Odpowiedz polub

Albo kuna, ostatnio mi się wpieprzyła jedna pod maskę samochodu i wygryzła jakieś styropianowe części

Mi kiedyś całą wiązke kabli ujebała, laweta, wymiana i kilka stów w plecy.

Więc jak pomyślał kuna, to jakby pomyślał kurwa.

Odpowiedz 1 Like

Mi kiedyś całą wiązke kabli ujebała, laweta, wymiana i kilka stów w plecy.

View attachment 26714

View attachment 26715

Więc jak pomyślał kuna, to jakby pomyślał kurwa.

Polecili mi taki odstraszacz na kurwy, narazie daje rade

Odpowiedz 3 polubień

View attachment 26716Polecili mi taki odstraszacz na kurwy, narazie daje rade

Od typa mieszkającego pod lasem słyszałem, ze po jakimś czasie znaleźli się zawodnicy którym i to nie przeszkodziło. Podobno bronią ostateczna było regularne wysypanie wszystkiego mieloną chilli i od tej pory kable nie smakują :D

Odpowiedz polub

View attachment 26716Polecili mi taki odstraszacz na kurwy, narazie daje rade

Mam gdzieś taki. ale go nigdy nie odpakowałem. Miałem jakiś zapach odstraszacz w worku i też dawał radę.

Odpowiedz polub

View attachment 26716Polecili mi taki odstraszacz na kurwy, narazie daje rade

Ja mam pod maską takie coś w ilości 5 szt.

Mieszkam na skraju lasu, działa już 4 lata.
Na przeglądzie mechanik pewnie myśli to co Ortega

Odpowiedz 3 polubień

Ja mam pod maską takie coś w ilości 5 szt.

Mieszkam na skraju lasu, działa już 4 lata.
Na przeglądzie mechanik pewnie myśli to co Ortega

Że jesteś mały drań? :awesome:

Odpowiedz polub

Ortega jeszcze jedna lub dwie takie walki jak wczorajsza czy jak z Maxem i będzie pierwszym warzywem w UFC (nie liczę Weidmana bo na jego szczęście lub nie jeden cios kończy sprawę). To ile koleś przyjął na czajnik w tych dwóch walkach to spokojnie można obdzielić na całą karierę nie jednego a dwóch zawodników.

Weidmanowi to nawet wystarczy cios nie przeciwnika, ale jego samego, żeby przegrać walkę.

Odpowiedz polub

Ja mam pod maską takie coś w ilości 5 szt.

Mieszkam na skraju lasu, działa już 4 lata.
Na przeglądzie mechanik pewnie myśli to co Ortega

Cytrynowe domestosy i kuny spierdalają jak Sterling przed Yanem.

Odpowiedz 1 Like

Ortega to chyba matoł i jego trenerzy też. Ekspert od parteru nie próbuje w pierwszych 2 rundach nawet jednego obalenia, gdy byli jeszcze nie spoceni i pokryci krwią. W 3ej już byli i z gilotyny w dosiadzie mu uciekł, good job Brian :facepalm:

Odpowiedz polub