Saul Canelo Alvarez dzisiejszej nocy bronił pasów WBC oraz WBA w wadze superśredniej przeciwko Avniemu Yildirimowi. Starcie oczywiście miało być formalnością dla Meksykanina i tak też było. Alvarez po dobrym, 9-minutowym sparingu wygrał i zachował mistrzostwo. Od samego początku pomysłu na tę walkę pojawiało się wiele słusznej krytyki, jednak chcąc pozostać aktywnym na ringu podczas pandemii, czasami nie ma dużego wyboru. Galę warto pochwalić za świetne przygotowanie wyjścia dla mistrza.
W pierwszej rundzie Canelo trafił swojego rywala lewym sierpowym oraz serią ciosów na korpus, po tej akcji rywal z Turcji miał już dosyć. Od tamtej pory Avni schował się za podwójną gardą, zanim Canelo wziął pojedynek na poważnie. W drugiej odsłonie Saul obijał niemiłosiernie swojego rywala ciosami podbródkowymi i sierpami, a kiedy ten ledwie co utrzymywał się na nogach, wychodził ciosami na tułów, aby podtrzymać pojedynek dla kibiców. Trzecia runda przyniosła nam pierwszy nokdaun, Saul trafił Yildirima lewym prostym i prawym prostym, a ten znalazł się na deskach. Następnie Meksykanin wstrzymał się z otwartymi atakami i dobrze, bo mogło się skończyć znacznie gorzej. W przerwie pomiędzy rundami narożnik Avni’ego zdecydował o przerwaniu pojedynku.
https://youtube.com/watch?v=yF1lrgw6MdQ
Po walce każdy jest zadowolony – Avni otrzymał wypłatę, a Saul Alvarez ogłosił swój kolejny występ w ringu 8 maja z Billy Joe Saundersem. Starcie oficjalnie potwierdził także promotor Eddie Hearn.
IT’S OFFICIAL!!! The unification is on! v for the WBC, WBA, WBO and Ring Magazine World championships May 8 live on 🇲🇽 🇬🇧 🔥
— Eddie Hearn (@EddieHearn)
Saul Alvarez po zwycięstwie nad Callumem Smithem i zdobyciu pasa WBC oraz WBA (Super) w wadze superśredniej stwierdził, że pokusi się o wszystkie trofea w tej kategorii wagowej. Mówi się, że Meksykanin jest najlepszym pięściarzem na świecie bez podziału na kategorie wagowe i jest to prawdą. Grupa Canelo Promotions w 2021 roku zamierza pokazać się między linami jeszcze 3 razy. Szkoleniowiec pięściarza twierdzi, że passa zwycięstw może doprowadzić ich do trzeciego spotkania z Gennadiy Golovkinem. Aczkolwiek ten z pewnością nie jest w szczytowej formie, ale to jedyny rywal w ostatnich latach, który sprawił Alvarezowi wiele kłopotów, a według wielu wygrał dwa pojedynki.
