Oficjalnie: Ołeksandr Usyk kontra Anthony Joshua II w drugiej połowie sierpnia

Ja trzymam kciuki za Usyka. Gość boksuje jak Bóg boksu. To co robić na nogach to przechodzi ludzkie pojęcie. Dla mnie Antek to napompowany mistrz. bardziej taki jakiego chce lud, aniżeli pokazuje jakiś kunszt. To jego złoto niezbyt przekonujące, boksuje jakby cały czas był amatorem, jakimś cudem znokautował Kliczka, ale przy szczenie Kliczka i ich gabarytach to jakiś taki nie duży wyczyn. Whyte go podłączył, Powietkin parę lat temu by go zjadł, już nie mówiąc o wpierdolu od grubsona z meksyku. Także jak BIGI wyżej, WAR USYK. Choć szkoda, że cyrk będzie u ciapatych, którzy poza szeklami to nic z boksem nie mają wspólnego(a raczej nic z niczym - bo ten cały ich pierdolnik na ropie oparty), no ale dukaty i ropa rządzą światem.

A tak p.s. to nie powinno być "sytuacja na Ukrainie" a nie "w Ukrainie"? Czy tu się coś w naszym rodzimym języku polskim zmieniło o czym nie wiem?

Odpowiedz 4 polubień

Ja trzymam kciuki za Usyka. Gość boksuje jak Bóg boksu. To co robić na nogach to przechodzi ludzkie pojęcie. Dla mnie Antek to napompowany mistrz. bardziej taki jakiego chce lud, aniżeli pokazuje jakiś kunszt. To jego złoto niezbyt przekonujące, boksuje jakby cały czas był amatorem, jakimś cudem znokautował Kliczka, ale przy szczenie Kliczka i ich gabarytach to jakiś taki nie duży wyczyn. Whyte go podłączył, Powietkin parę lat temu by go zjadł, już nie mówiąc o wpierdolu od grubsona z meksyku. Także jak BIGI wyżej, WAR USYK. Choć szkoda, że cyrk będzie u ciapatych, którzy poza szeklami to nic z boksem nie mają wspólnego(a raczej nic z niczym - bo ten cały ich pierdolnik na ropie oparty), no ale dukaty i ropa rządzą światem.

A tak p.s. to nie powinno być "sytuacja na Ukrainie" a nie "w Ukrainie"? Czy tu się coś w naszym rodzimym języku polskim zmieniło o czym nie wiem?

z grubsonem meksykańskim sprawa jest prosta bo typ może wyglądać jak wygląda, ale z takim Tysonem(żelaznym) to byłby u mnie większym faworytem niż taki Tosiu. Po prostu ma dosyć twardy baniak i ma naprawdę szybkie ręce i jak się wchodzi z nim w półdystans to może być cinko, ale można go rozpykać co pokazał amator tosiek w rewanżu.
A z Joshuą to prawie Kliczko wygrał, za chuja nie wiem czemu go nie skończył po tym jak mu prawą wyjebał, albo paliwa nie miał albo mu Vitek jakiś głupot naopowiadał w narożniku
Tbh to Władek gdzieś mówił że chce pobić rekord Foremana(nieoficjalnie Holy jest najstarszym bo go wychujali z Valuevem jak kiedyś on sam Lewisa), ale nie ma szczęki Vita by teraz to zrobić

:najmancoty:

no może źle ująłem ale na pewno Antek go może znokautować to nie jest żaden Vitek czy Chuvalo, ale nie chodziło mi że jest szklany

Odpowiedz 2 polubień

z grubsonem meksykańskim sprawa jest prosta bo typ może wyglądać jak wygląda, ale z takim Tysonem(żelaznym) to byłby u mnie większym faworytem niż taki Tosiu. Po prostu ma dosyć twardy baniak i ma naprawdę szybkie ręce i jak się wchodzi z nim w półdystans to może być cinko, ale można go rozpykać co pokazał amator tosiek w rewanżu.
A z Joshuą to prawie Kliczko wygrał, za chuja nie wiem czemu go nie skończył po tym jak mu prawą wyjebał, albo paliwa nie miał albo mu Vitek jakiś głupot naopowiadał w narożniku
Tbh to Władek gdzieś mówił że chce pobić rekord Foremana(nieoficjalnie Holy jest najstarszym bo go wychujali z Valuevem jak kiedyś on sam Lewisa), ale nie ma szczęki Vita by teraz to zrobić

no może źle ująłem ale na pewno Antek go może znokautować to nie jest żaden Vitek czy Chuvalo, ale nie chodziło mi że jest szklany

Drogi Makumbo ja się Tobą po 100kroć zgadzam. Meksykański grubson ogarną Antka jak się patrzy, a gdyby grubson nie odjebał maniany to i w rewanżu by go ogarną, ale hajs dużo zmienia. Choć ja śmiem twierdzić, że albo jest się 100procentowym sportsmenem(jak Usyk) albo się nie jest nim wcale. Też nie mam zielonego pojęcia dlaczego Wlad go nie rozjeba(tzn. Antka), ale to już nie wróci.

Odpowiedz 2 polubień

z grubsonem meksykańskim sprawa jest prosta bo typ może wyglądać jak wygląda, ale z takim Tysonem(żelaznym) to byłby u mnie większym faworytem niż taki Tosiu. Po prostu ma dosyć twardy baniak i ma naprawdę szybkie ręce i jak się wchodzi z nim w półdystans to może być cinko, ale można go rozpykać co pokazał amator tosiek w rewanżu.
A z Joshuą to prawie Kliczko wygrał, za chuja nie wiem czemu go nie skończył po tym jak mu prawą wyjebał, albo paliwa nie miał albo mu Vitek jakiś głupot naopowiadał w narożniku
Tbh to Władek gdzieś mówił że chce pobić rekord Foremana(nieoficjalnie Holy jest najstarszym bo go wychujali z Valuevem jak kiedyś on sam Lewisa), ale nie ma szczęki Vita by teraz to zrobić

no może źle ująłem ale na pewno Antek go może znokautować to nie jest żaden Vitek czy Chuvalo, ale nie chodziło mi że jest szklany

A Usyk czarnego nie moze znokautowac? :beczka:

Odpowiedz polub