Beneil Dariush tłumaczy dlaczego nie chce ponownie walczyć z Mateuszem Gamrotem

Beneil Dariush nie ma problemu z walką z kimś z niższą pozycją w rankingu, ale preferowałby nie bić się ponownie z naszym rodakiem, Mateuszem Gamrotem. Dariush otwarcie przyznał, że nie był w stanie złamać Gamrota w pojedynku na UFC 280 w październiku 2022 roku.

Dariush wróci do oktagonu UFC po przegranej z Charlesem Oliveirą, kiedy to wystąpi w walce wieczoru gali UFC Austin w ten weekend. Jego rywalem będzie były rywal Mateusza Gamrota, Arman Tsarukyan. W rozmowie z dziennikarzami przed pojedynkiem, Dariush wypowiedział się na temat swojej obecnej sytuacji w kategorii lekkiej UFC. Zawodnik przyznał, że może zaakceptować pojedynki z zawodnikami z niższą pozycją w rankingu, ale nie chciałby ponownie bić się z Mateuszem Gamrotem.

Nie każcie mi znowu walczyć z Gamrotem… (śmiech) To chyba mój jedyny taki rywal. Ten gość jest niezwykle mocny. Walka z Gamrotem była dla mnie bardzo interesująca, bo zazwyczaj jak walczę to czuję, gdy kogoś przełamuję. On nigdy nie został przełamany. To mnie przeraziło, byłem wystraszony, gdy walka się kończyła. Nie mogłem go złamać. Prawdopodobnie po potencjalnej wygranej z Tsarukyanem znowu będę musiał bić się z kimś z niższą pozycją w rankingu, ale zobaczymy, to daleka perspektywa. W idealnym świecie chciałbym kogoś z topu, ale jest jak jest.

34-letni Dariush (22-5-1 MMA) to doświadczony zawodnik, który obecnie zajmuje 4. miejsce w rankingu kategorii lekkiej UFC. Dla weterana oktagonu będzie to powrót po porażce z rąk Charlesa Oliveiry. Przed walką z Brazylijczykiem, wygrał 8 walk z rzędu, w tym pokonał m.in. właśnie Mateusza Gamrota i Tony’ego Fergusona. 13 z 22 zwycięstw w karierze zdobywał przez skończenia przed czasem.  W oktagonie amerykańskiego hegemona występuje od stycznia 2014 roku. Jego bilans w klatce UFC to 16-5-1. 5 razy w przeszłości nagradzany był bonusami po galach UFC.