Norman Parke zdominował zapaśniczo Arura Sowińskiego i zwyciężył pojedynek z Polakiem na gali KSW 49 przez jednogłośną decyzję.

Zawodnicy nie forsowali tempa na początku walki i atakowali pojedynczymi uderzeniami. Po kilkudziesięciu sekundach Norman Parke sprowadził Sowińskiego do parteru. Norman wylądował w gardzie Polaka i rozpoczął pracę nad rozbijaniem „Kornika”. Irlandczyk zbytnio nie ryzykował i nie podnosił pozycji, skupił się na kontroli swojego przeciwnika w parterze i na wystarczającej aktywności, aby sędzia nie podniósł walki do stójki.

Po kilkudziesięciu sekundach drugiej rundy Sowiński trafił Normana obrotowym łokciem. Parke złapał klincz, jednak Artur zerwał uchwyt i zawodnicy kontynuowali walkę w stójce. Po niecałych dwóch minutach potyczki w tej rundzie, Parke zaliczył udane obalenie i Sowiński znów musiał sobie radzić z pleców. Irlandczyk już do końca rundy utrzymywał „Kornika” w parterze, cały czas bijąc krótkimi uderzeniami.

Na początku trzeciej rundy Norman Parke szybko złapał klincz i przycisnął Sowińskiego do siatki. Chwilę później Polak leżał już na macie pod Irlandczykiem. Norman Parke kontynuował taktykę z poprzednich odsłon, doskonale kontrolował „Kornika” na ziemi, walczył bez zbędnego ryzyka, jednocześnie nie dając sędziemu pretekstu do podniesienia tej walki do stójki. Po trzech rundach dominacji ze strony Parke’a, sędziowie jednogłośnie orzekli jego zwycięstwo.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.