Anthony Johnson nie może doczekać się walki z Janem Błachowiczem

(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Anthony Johnson 5 września stoczy walkę z naszym rodakiem Janem Błachowiczem na UFC 191. Zestawienie z Janem nie jest tym, które „Rumble” oczekiwał, ale Johnson nie jest też tym typem zawodnika, którego inni często wyzywają do boju. Gdy więc usłyszał, że Błachowicz robi hałas za kulisami, z przyjemnością zobowiązał się spełnić prośbę Janka.

Nie mogę się doczekać tej walki. Ten gościu chciał ze mną walczyć, tak przynajmniej słyszałem. Więc „boom”, zróbmy to. Chcesz walczyć? Dam ci walkę, to na pewno. Zwycięstwo, przegrana, remis, dostaniesz tę walkę. Będziesz wiedział, że tam jestem. Nie wiem jaki będzie rezultat, ale zauważysz moją obecność, gdy skopię ci tyłek ten jeden raz.

Po tym jak UFC odebrało pas mistrzowski Jonowi Jonesowi, Johnson stoczył o niego pojedynek z Danielem Cormierem. „Rumble” w pierwszej rundzie o mało nie znokautował Daniela i był bardzo blisko zdobycia pasa. Cormier jednak przetrwał i w kolejnych rundach zaczął męczyć Anthony’ego zapasami, by ostatecznie go poddać duszeniem zza pleców. Po tej walce Johnson zmienił kilka rzeczy u siebie:

Musiałem kilka rzeczy skorygować. Ja oraz moi trenerzy, dodaliśmy kilku ludzi do mojego teamu. Neil Melanson jest niezastąpiony jeśli chodzi o grappling. Świetny gościu. Moja stójka jest wciąż taka sama, zapasy są takie same, jiu-jitsu takie same, ale umieszczam grappling w mieszance jiu-jitsu oraz zapasów. Neil jest tym gościem, który jest pomiędzy, oczywiście wraz z wolnoamerykanką (catch wrestling). Więc jestem podekscytowany.

W okolicach roku 2012, Johnson dołączył do startującej wtedy ekipy Blackzilians. To właśnie tam odnalazł własną ścieżkę. Przeszedł metamorfozę i wygrał dziewięć walk  z rzędu, stając się przy okazji jednym z najbardziej utytułowanych zawodników z tego teamu. Mając to na uwadze, Anthony jest dumny z faktu, że jego koledzy dobrze sobie radzili w TUF-ie 21.

To wiele dla mnie znaczy. To jest oddanie oraz serce. Ponieważ sporo z nas na początku pochodziło z różnych miejsc, wywodziliśmy się z różnych sytuacji, by być w częścią zespołu. I pracowaliśmy naprawdę ciężko by znaleźć się tam, gdzie teraz jesteśmy. Wydaje mi się, że niektórzy z tych gości, którzy chcą być częścią Blackzilians, oni po prostu chcą by nazwa na nich przeszła. Niektórzy nie szanują kodeksu by być w Blackzilians. Niektórzy nie chcą przejść przez ogień by być w ekipie. Niektórzy po prostu chcą powiedzieć „jestem w Blackzilians, więc to czyni mnie kozakiem”, podczas gdy nie o to w tym chodzi.

Z ludźmi, którzy pierwotnie założyli drużynę, przed tym jeszcze jak mieliśmy nazwę Blackzilians – przeszliśmy razem dużo. Było nas ośmiu lub dziewięciu i zmagaliśmy się z wieloma problemami. Popychaliśmy nasze kariery do miejsc w których teraz jesteśmy, więc nazwa Blackzilians wiele dla mnie znaczy. Mam tylko nadzieję, że te młodsze koty zrozumieją co to znaczy być w Blackzilians.

Anthony Johnson zapowiedział, że przywita mnie w oktagonie swoim potężnym ciosem. Anthony, mogę Cię zapewnić, że na każde Twoje uderzenia ja odpowiem dwoma. Mówisz, że nie ma dla Ciebie znaczenia, jakim rezultatem zakończy się starcie, byleby to była dobra walka. Zgadzam się, dajmy świetną walkę, którą kibice będą wspominać przez lata. Dajmy kibicom to, za co płacą!