Amanda Nunes może już niedługo zakończyć karierę sportową. Aktualna mistrzyni dwóch kategorii wagowych UFC wyznała przy okazji gali w Fortalezie w rozmowie z dziennikarzami, że poważnie zastanawia się nad sportową emeryturą.
Pojechałam po walce z Cyborg do domu, porozmawiać ze swoją rodziną. Moja mama powiedziała mi, że powinnam przejść na emeryturę. Stwierdziła, że zrobiłam już wszystko w tym sporcie, zostałam podwójną mistrzynią i powinnam odpocząć. Powiedziała mi, że może mogłabym zawalczyć raz jeszcze i zrobić sobie przerwę. Myślę o tym. Zobaczymy jednak co przyniesie przyszłość.
UFC nie dzwoniło do mnie jeszcze, ale czekam na kontakt. Zobaczymy co się wydarzy. Ta walka naprawdę mnie interesuje. Holly Holm to jedyna była mistrzyni, z którą jeszcze nie walczyłam. To byłby interesujący pojedynek.
Jestem trochę zmęczona dużymi walkami. Każdy jest szczęśliwy i zadowolony, dumny z tego co osiągnęłam, a ja chcę skupić się na założeniu rodziny i pomaganiu Ninie w jej karierze. Zobaczymy. Mówię tutaj różne rzeczy, ale wiecie jak to wygląda w tym sporcie. Zawodnicy często nie spełniają swoich obietnic i chcą dalej walczyć. Czekam na pojedynek z Holly i jestem gotowa na takie wyzwanie.
Nunes w swojej karierze pokonała m.in. Rondę Rousey, Mieshę Tate czy Cris Cyborg. Według wielu specjalistów Brazylijka jest najlepszą zawodniczką w historii żeńskiego MMA.
Niech idzie na swoją lesbijczą emeryturę