Choć mistrzyni UFC w wadze piórkowej, Cris Justino wyraziła ostatnio chęć stoczenia „super walki” z mistrzynią UFC w wadze koguciej Amandą Nunes, to nie ona, a Raquel Pennington dostanie taką szansę! „Rocky” zawalczy o pas już 12 maja.
Amanda (MMA 15-4) od czasów boju z Zingano w 2014, ma pasmo samych sukcesów. Udało się jej pokonać McMann, Shevchenko, a w pierwszej obronie Mieshy Tate, odebrać jej to co najcenniejsze – pas UFC. Nunes w świadomość fanów wpisała się też demolką Rondy Rousey, która specjalnie wróciła z emerytury na walkę z Amandą. Powrót Rondy trwał jednak jednak tylko 48 sekund, bo tyle czasu potrzebowała Amanda Nunes by zmasakrować byłą dominatorkę wagi koguciej.
Pennington (MMA 9-5) jest obecnie na #3 pozycji w oficjalnym rankingu UFC. Jest bez porażki od 2015 i na swoim koncie w czterech ostatnich walkach ma takie nazwiska jak Andrade czy Tate. Choć jej bilans słusznie wskazuje ją jako pretendentkę do tytułu, to nie walczyła od ponad roku i obserwatorzy sportu obawiają się o jej formę. Nie wraca bowiem na zwykłą walkę, ale na konfrontację z brutalną i mocno bijącą Amandą Nunes.
Będzie to pierwszy pojedynek w UFC o pas, w którym obie zawodniczki są zadeklarowanymi lesbijkami. Pennington jest partnerką Tecii Torres, a Nunes Niny Ansaroff – wszystkie cztery kobiety są zawodniczkami i walczą w największej na świecie organizacji MMA.
