Mistrz kategorii piórkowej UFC o potencjalnym powrocie Zabita Magomedsharipova z emerytury

Alexander Volkanovski jest przekonany, że jeśli Zabit Magomedsharipov zdecyduje się na powrót do oktagonu UFC to ich potencjalny pojedynek będzie sporym widowiskiem dla fanow MMA.

Magomedsharipov uznawany był za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników kategorii piórkowej na całym świecie. Niespodziewanie przeszedł na sportową emeryturę, a jako powód swojej decyzji podawał niedotrzymaną obietnicę od UFC na mistrzowską walkę. Ostatnio kusił fanów potencjalnym powrotem do walk, a na te wieści zareagował mistrz dywizji do 66 kilogramów UFC, Alexander Volkanovski, w rozmowie z Michaelem Bispingiem w jego podcaście.

Chciałem doprowadzić do tej walki. Chcę dużych pojedynków i czuję, że takie starcie właśnie byłoby sporym widowiskiem. Sporo osób o nim mówiło, wychwalało jego talent. Musi jednak też zasłużyć na swoje miejsce. Inaczej gdy pokonujesz gościa, za którym idzie hype i rzeczywiście jest pierwszym pretendentem, a inaczej gdy ktoś nie bił się nawet z pierwszą piątką rankingu.

Myślałem, że będzie wysoko, że był jedną walkę od mistrzowskiej szansy i sądziłem, że nasz pojedynek będzie czymś wielkim. Rozczarowałem się więc gdy usłyszałem o jego sportowej emeryturze. Widzę jednak, że może wróci. Po 12 lutym, jak zrobię to co do mnie należy, może znowu zrezygnować ze startów więc zobaczymy co się wydarzy.

Volkanovski (25-1 MMA) obecnie to numer 1. rankingu bez podziału na kategorie wagowe. „The Great” w następneej walce spróbuje zostać podwójnym mistrzem organizacji UFC, kiedy to zmierzy się na lutowej gali UFC 284 z Islamem Makhachevem. Aktualny mistrz kategorii piórkowej dostanie szansę na zdobycie pasa mistrzowskiego w dywizji do 70 kilogramów. 34-latek jest niepokonany od 14 grudnia 2013 roku. Obecnie ma serię 22 wygranych. 15 z 25 wygranych zdobywał przez skończenia przed czasem. W przeszłości mierzył się z m.in. Maxem Hollowayem, Brianem Ortegą i Jose Aldo. Jeśli chodzi o Magomedsharipova, wieści o jego potencjalnym powrocie do rywalizacji nie są oficjalne.