Alexander Gustafsson za kilka tygodni będzie miał kolejną szansę zdobycia pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej. Szwed zmierzy się z Danielem Cormierem w walce wieczoru gali UFC 192. Przed tym jednak, odpowiedział na kilka pytań dziennikarzowi MMAJunkie, z czego pierwsze brzmiało: „gdybyś był szefem UFC, co byś zmienił w organizacji?”.
Płaciłbym zawodnikom więcej pieniędzy. Za całą tą ciężką pracę i poświęcenie zawodników w związku z przygotowaniami do walki, to generalnie nie ma tu kokosów. Ta sama sprawa ma się z Reebokiem. Nie mam nic negatywnego do powiedzenia o tym, po prostu zadaję sobie pytanie 'po co odbierać szanse zawodnikom, którzy jeszcze nie zakorzenili się na dobre w UFC?’. Oni i tak mają ciężkie chwile, więc czemu zabierać im małych sponsorów, którzy pomagają im opłacać rachunki. Dlaczego mamy to im zabierać? Naprawdę przykro się ogląda kwoty, które ostatnio zarobili zawodnicy, którzy nie stoczyli jeszcze zbyt wielu walk dla UFC.
Dla osób zaczynających ze sportem, mniejsze pieniądze na starcie mogą sprawić, że wybiorą one inne dyscypliny. Wspomina o tym też Gustafsson:
Oczywiście, przez to ten sport robi się mniej atrakcyjny. Niektórzy nie mają wyboru, muszą uprawiać sport by przetrwać. Niektórzy jednak mają inny wybór. W dalszym ciągu uważam, że im więcej wsparcia masz od lokalnych sponsorów, tym więcej czasu możesz poświęcić na treningi i tym bardziej ten sport się rozwija. Po prostu ta umowa z Reebokiem nie pomoże w niczym zawodnikom.
Gus dobrze ci chłopie radzę szukaj już numeru komórki do szefa Bellatora;-) A tak serio to Gustaffson mówi całkiem sensownie bo młodzi zawodnicy bez wsparcia sponsorów nie mają szans na duży rozwój. Niestety światem rządzą pieniądze;-)
No to będą musieli zwolnić Gusa, za krytykowanie umowy z Reebokiem.
Jak dla mnie to Alex spoko gada,teraz wazne zeby sie skupil na walce i wywalczeniu pasa.